Dziś chcę podzielić się z Wami kilkoma refleksjami na temat Romana Nachta – człowieka, który dla wielu stał się przewodnikiem na ścieżce samopoznania i uzdrawiania. Wysłuchałam podkastu z jego udziałem. Zainteresował, zaintrygował, pobudził.
To psycholog, terapeuta i autor, który nie bał się mówić rzeczy niewygodnych. Jego głównym przesłaniem było jedno: „Nie szukaj ratunku na zewnątrz. Wszystko masz w sobie.”
Roman Nacht przez lata mówił o holopatii – metodzie, która łączy ciało, psychikę i duszę. Zwracał uwagę, że nasze zdrowie to nie tylko kwestia diety, ćwiczeń czy leków, ale przede wszystkim tego, co nosimy w sercu i głowie. Według niego, choroba nie spada na nas znikąd. To nie jest „pech” czy „kara od losu”.
To, co mnie w jego podejściu zawsze poruszało, to myśl, że choroba to wołanie duszy o przebudzenie. Zatrzymanie. Zmuszenie nas do refleksji.
Pomyślcie o tym przez chwilę. Ile razy ignorowaliśmy sygnały naszego ciała? Ile razy zagłuszaliśmy emocje, udawaliśmy, że „wszystko gra”, żyliśmy na autopilocie? Aż w końcu ciało powiedziało: „STOP”. Choroba stała się krzykiem, którego nie da się już zagłuszyć.
Nacht mówił, że zanim zaczniemy leczyć ciało, warto najpierw zapytać siebie:
-
Z czym tak naprawdę się zmagam?
-
Czego nie chcę zobaczyć w swoim życiu?
-
Jakie emocje zamiatam pod dywan?
Nie chodzi tu o obwinianie siebie za wszystko, tylko o odwagę, by wziąć odpowiedzialność za to, co dzieje się w naszym wnętrzu.
Dla mnie jego słowa są dziś jak kompas:
„Choroba to nie wróg. To informacja. Jeśli ją odczytasz – możesz się uwolnić.”
I wiecie co? To naprawdę działa. Bo gdy zaczynamy rozmawiać z własnym ciałem, gdy dajemy sobie przestrzeń na łzy, złość, żal czy lęk, nagle coś się rozpuszcza. Robi się lżej.
Holopatia to nie „magia”. To sztuka powrotu do siebie.
Dlatego dziś przypominam sobie (i Wam):
Nie musisz szukać odpowiedzi na zewnątrz.
One od zawsze były w Tobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.