Przez Słowenię zwykle przejeżdżaliśmy, ale w tym roku postanowiliśmy zatrzymać się .
Wybór padł na miasto Ptuj. I był to strzał w dziesiątkę.
Miasteczko jest prawdziwa perełką Słowenii. Historia sięga I wieku n.e. O tym można sobie poczytać w internecie.
Nocleg zarezerwowaliśmy w stylowej kamienicy, która z zewnątrz wygląda nieciekawie. Jednak, gdy otworzyło się wrota....
Rozpoczyna się prawdziwą bajka. Gospodarze przemili. Na dzień dobry wręczyli nam plan miasta . Pan zaznaczył trasę i podkreślił , co ważne. My oczywiście zrobiliśmy po swojemu. Ale to inna opowieść.
Moja uwagę przykuł zamek na wysokim wzgórzu i tam skierowałam kroki .
Do zamczyska prowadzą 2 drogi: po schodach i kamienista. Jeśli nie słucha się rad tubylców to wybiera się.... W końcu są wakacje. Schody mam na co dzień.
Niestety, Zamek 🏰 był już zamknięty. Można było połazić po dziedzińcu i wokół, ale dobre i to.
Nie ma tłumów ludzi. Cisza, spokój.
Ptuj jest miejscem wartym odwiedzin.
Miasteczko zapewne ciekawe. Lubię takie wąskie uliczki. Bardzo ładne to patio hotelu.
OdpowiedzUsuńCudne, bardzo klimatyczne.
UsuńPospacerował bym tam
OdpowiedzUsuń