Dzisiaj pierwszy dzień astronomicznej wiosny, a za oknem pada śnieg. Zima nie chce ustapić.
Siedzę w domu. Jestem na L4. Kasia chora. Jakaś paskudna infekcja się przyplątała. Nie narzekam. Powiem nawet, jest mi dobrze. Kasia czuje się lepiej. Antybiotyk zadziałał piorunująco. Zatem sobie odpoczywamy.
Nie tęsknię za szkołą. Nie tęsknię za klasą. Ot - wypaliłam się. Klasę mam trudną. Znowu przewaga chłopców. Gdybym miała tak krótko podać charakterystykę, to powiedziałabym:
Część chłopców to wojownicy - biegają, wrzeszczą, strzelają
i za łby się chwytają.
Druga część to autentyczne życiowe pierdoły, niezaradne ,płaczliwe,
wpadające w histerię i dokuczliwe.
Jedni i drudzy sprawiają wrażenie,że są z innego świata, w związku z tym sprawy edukacyjne ich nie interesują.
Dziewczynki to księżniczki i królewny.
Księżniczki - trzpiotki myślą o tym, jak wygladają
czy je chłopcy podziwiają.
Królewny to śpiące,
wiecznie ziewające.
Wreszcie jest królowa,
która żąda posłuchu i porządku
od wszystkich bez wyjątku.
Ich rodzice... hm... Wszak dzieci są lustrzanym odbiciem swoich rodziców, więc resztę należy sobie dopowiedzieć. I dzieci, i ich rodzice uważają, że ja mam im służyć w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Trzeba było widzieć ich miny, kiedy uświadomiłam na czym moja rola polega, a na czym ich. Powoli następuje przebudzenie. A to dobra wróżba. Wszak nie jest źle. Mam nadzieję,że będzie lepiej.Tylko trudno tak dwie klasy jednocześnie prowadzić...
Moja praca to orka na kamienistym ugorze. Jdnakże, kiedy się odwrócę, to już widzę kawałek zaoranego poletka, do którego ziarno wyrzuciłam i nawet gdzieniegdzie już wykiełkowało. Zatem jest nadzieja.
Niestety przede mną jeszcze ogrom ugoru do zaorania, a sił coraz mniej.
Dlatego jest mi dobrze w domu. Zaraz zaparzę sobie kawusię , poczytam, obiad ugotuję...
zdrówka zyczę i cierpliwości
OdpowiedzUsuńNo proszę, przegapiłabym przyjście wiosny :-). Zupełnie zapomniałam, że to przecież już.
OdpowiedzUsuńNo, już... dzisiaj wiosennie
UsuńOdpocznij, odsapnij...oderwij się:) czasami trzeba:) Wiosna w kalendarzu!Zgodnie z tradycja ostatnich kilku lat spodziewam się śniegu na Wielkanoc:)
OdpowiedzUsuńDorotko! Jakie Ty masz piękne spojrzenie kobiety! Te oczy>>>śliczne!
moje, wyretuszowane, hi, hi, hi..
UsuńOd czasu do czasu trzeba zresetować się, więc taki nawet pobyt w domu jest potrzebny. Jednak życzę Kasi i Tobie zdrowia.
OdpowiedzUsuńDziękujemy
UsuńTeż się za tą wiosną rozglądam:))Pozdrawiam serdecznie i zdrowia Wam życzę:)))
OdpowiedzUsuńOd rana u nas gości. Jest pięknie!
UsuńJa również lubię ten czas spędzany w domu na L4.
OdpowiedzUsuńCiekawa książka w łóżku to bardzo przyjemny czas :)
Pod warunkiem,że nie jesteś chora.
UsuńNielekki ten chleb nauczycielski, nielekki.
OdpowiedzUsuń