Bo ja dopiero niedawno o czymś takim usłyszałam, a właściwie zainteresowałam się, kiedy omyłkowo.... palec się omsknął i zatwierdziłam zaproszenie do bardzo dziwnego projektu
Zacznę od początku.
***
10 lat temu przeprowadziłam się na wieś. W pewną pogodną noc spojrzałam w niebo. Wpadłam w zachwyt. Nie trudno sobie wyobrazić, co zobaczyłam. Tak, tak, gwieździste niebo, na którym bez problemu można było dostrzec gwiazdozbiory. Wtedy pomyślałam,że to jakieś inne niebo niż to, które oglądałam w mieście przez "x" lat. Na tym moje rozmyślania i rozważania w związku z tym tematem się zakończyły, aż....
Aż do wczoraj!
Skoro mamy realizować międzynarodowy projekt, to warto, aby pani nauczycielka coś niecoś na ten temat wiedziała. Moja wiedza była zerowa. Wiedza w moim otoczeniu .... hm.... Pytałam koleżanek w pracy. Wszystkie patrzyły na mnie jak na wariatkę. Nigdy nie słyszały o zanieczyszczeniu światłem.
Wezwałam na pomoc wujaszka Google. On mnie w temat wprowadził. Obejrzałam kilka filmów, poczytałam artykuły i oczy ze zdumienia otworzyłam, że tyle żyję i nic, a nic na ten temat nie słyszałam ( pewnie nie chciałam słyszeć, więc uwagi nie zwracałam).
A zatem co to jest to zanieczyszczenie światłem? To nadmierne oświetlenie nocne. Z kosmosu Europa wygląda tak:
Czemu to przeszkadza? Ano, zaczyna być poważnym problemem dla przyrody i zdrowia człowieka , (wyłączając najistotniejszy fakt,że jest zakłócana obserwacja astronomiczna nieba).
Naukowcy zaczynają bić na alarm.
Powstają parki, rezerwaty i obszary, które chronią ciemne niebo. W Polsce też są takie miejsca:
Wszystkie zdjęcia z Netu. |
Zanieczyszczenie świetlne mierzymy w skali:
A teraz informacje o negatywnych skutkach w związku z zanieczyszczeniem świetlnym.
Cyt.
- rośliny fotosyntezujące traktują światła miejskie jako przedłużenie dnia,
- następuje eutrofizacja warstw powierzchniowych zbiorników wodnych,
- nieosłonięte źródła światła zaburzają orientację przestrzenną i cykl dobowy wielu owadów nocnych, przyczyniając się do ich wymierania, co wpływa na lokalne ekosystemy,
- światło sztuczne zaburza cykle życiowe, a w szczególności cykle rozrodcze płazów nocnych (żaby, salamandry) oraz czyni je podatnymi na ataki drapieżców,
- zakłócenia równowagi łowca-ofiara w wielu układach i środowiskach,
- oświetlenie wybrzeża zaburza cykl życiowy żółwi morskich,
- sztuczne źródła światła zakłócają trasy migracyjne ryb (łososi) oraz nocnych ptaków wędrownych,
- kolizje ptaków nocnych z oświetlonymi oknami,
- niekorzystny wpływ na zdrowie człowieka: zaburzenia snu, zwiększone ryzyko zachorowań na niektóre nowotwory, zaburzenia pracy szyszynki (produkcja melatoniny). (www.ciemneniebo.pl)
A ja zainwestowałam w oświetlenie ogrodu... Już teraz wiem,że bardzo rzadko będę je włączać.
Zobaczcie , jak z kosmosu wygląda Paryż:
Zdziwiłam się , o niczym takim nie słyszałam , ale zdjęcia nie kłamią.
OdpowiedzUsuńNa szczęście ja światła używam minimalnie , w ramach oszczędności dla kieszeni.
Nie używane samo się wyłącza.
Pozdrawiam :-)
Nie kłamią i problem jest, niestety!
UsuńPozdrawiam z pięknych Bieszczadów i podsyłam link http://www.gwiezdnebieszczady.pl/
OdpowiedzUsuńTak słyszałam o zanieczyszczeniu światłem
Jeszcze raz pozdrawiam
Olga Gromadzka
Nawet zaglądałam na tę stronkę!
UsuńNie miałam pojęcia, że to rodzaj zanieczyszczenia.
OdpowiedzUsuńNo, to chociaż jedna, tak jak ja .... hi, hi, hi...
UsuńWychodzi na to, że jestem w temacie...;o)Wiele lat temu pojawiły się pierwsze artykuły na ten temat, ale jakoś problem zrozumienia nie znalazł...;o)
OdpowiedzUsuńHa, a ja nie zwróciłam na nie uwagi.
UsuńZnam problem ponieważ moi uczniowie robili kiedyś taki projekt fotograficzny i żeby go zrealizować jeździli na wieś do stadniny koni. Wtedy pierwszy raz usłyszałam, że niebo może być zanieczyszczone światłem. U nas jest to szczególny problem ze względu na latarnię morską (najwyższą w Polsce) i flarę z gazoportu 😑
OdpowiedzUsuńNiech żyją projekty. Przy nich i my się uczymy! Serdeczności.
Usuńczyli kolejny przykład na to, że osiągnięcia cywilizacji źle działają na naturę....
OdpowiedzUsuńmiłego dnia DD :)
Ano, kolejny przykład.
UsuńJa slyszalam jako, ze interesuje sie fotografowaniem. W miescie nie da sie zrobic zdjecia niebu wlasnie poprzez to zanieczyszczenie. Wystarczy jednak oddalic sie na tyle, zeby nie widziec luny miejskiej i juz mozna zaszalec.
OdpowiedzUsuńTo prawda, dlatego niebo na wsi tak mnie zafascynowało.
UsuńSłyszałam, ale nie znam tematu wnikliwie. Coraz więcej iluminacji świetlnych nie tylko od święta i miasta świecą się jak choinka przez cały rok ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w projekcie!
Ja też o tym nie słyszałam,a może warto uświadamiać ludzi i uczulać na oszczędzanie nieba:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńNawet trzeba uświadamiać.
UsuńHej Dorotko. Co nieco słyszałam o takim zanieczyszczeniu. Ale coś innego zafascynowało mnie w Twoim wpisie. Otóż fakt, że umiesz powiedzieć, że czegoś nie wiesz... Tak, tak... przez lata ciężko nam (nauczycielskiej braci) jest przyznać się, że czegoś nie wiemy, albo mało wiemy, albo nie radzimy sobie z czymś, albo wręcz potrzebujemy pomocy. A w wielu nowoczesnych korporacjach taka umiejętność jest wysoce ceniona. Mało tego, fakt taki powoduje lawinę kroków z innej strony i następne pole do popisu i działania. Właśnie współpraca w zespole to pożądane umiejętności. Burza mózgów i wypracowanie najlepszej metody do rozwiązania problemu. Na porządku dziennym powinna być dyskusja w pokoju nauczycielskim np. Słuchajcie nie radzę sobie z przysłowiowym Kowalskim. Ma ktoś na niego wypracowany sposób?? Tak być powinno...a nie jest... i wiemy też dlaczego.. ;) Cieplutkie pozdrowionka z Koszalina Kasia FIebiger
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu. Wiele nie wiem i odkrywam. Fascynuję się odkryciami jak dziecko. I wcale się nie wstydzę,że nie wiem. Bowiem głupcem jest ten, który uważa,że wie wszystko.
UsuńZgadzam się w pełni z Twoją wypowiedzią.
To bardzo ciekawy temat. Oglądałam kiedyś program na Discovery bodajże i byłam mocno poruszona. W większości miejskich aglomeracji nie istnieje coś takiego jak ciemność. Mało kto zwraca na to uwagę i mało kto wie jakie są konsekwencje. A wydawałoby się, że oświetlenie ułatwia egzystencję.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczności.
Ano, ja nie zwracałam na to uwagi i w ogóle nie interesował mnie ten temat, aż do teraz.
UsuńToś mnie oświeciła. Tyle żyję, ale nie zastanawiałam się jak to jest z tym świeceniem wieczorami. Nawet na balkonie mam dwie solarne latarenki,
OdpowiedzUsuńNie Ty jedna! To tak na pocieszenie.
UsuńNie słyszałam o zanieczyszczeniu światłem.
OdpowiedzUsuńDowiedziałam się od Ciebie; dziękuję :)
Od wielu lat podnosi się alarm - pierwsi byli astronomowie amatorzy.
OdpowiedzUsuń