Uświadomiłam sobie,że już w niedzielę 1 listopada.
Nie lubię tego dnia. Czuję się wówczas taka samotna, chociaż przy mnie mąż i córki....
Czuję się taka stara, bo chcąc nie chcąc, zostałam seniorką rodu.
Idiotyczne uczucie, kiedy idziesz w odwiedziny do najbliższych i masz przed sobą tylko zimny kamień, kilka liter w nim wykutych....
Budzi się wówczas taka tęsknota za minionym czasem i tak bardzo chcesz znów usłyszeć ich głos.
Mamy:
- Przyjedźcie dzisiaj na obiad....
Taty:
- Córcia, kiedy wygram milion.....
Brata:
- Ty nie wyskakuj do przodu, bo do pierwszych się strzela....
Cioci:
- To co, robimy kawusię????? Upiekłam pyszne rogaliki z dżemem....
Wujka:
- Wy Wróbelki ( do mnie i kuzynki tak mówił) musicie się uczyć. Odebrać wam wszystko mogą, ale wiedzy, nigdy. Nie mają takiej mocy!
Przeminęli. Ich czas się skończył. Mój jeszcze trwa. Ile mi jeszcze zostało?????
Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
Dobry film i czekolada na gorąco...:o)
OdpowiedzUsuńZamiast się smutać, że przeminęli, lepiej się cieszyć, że byli w twoim życiu. Tyle osób ma rodzinę do d**y. Celebrowanie 1 listopada już zaczęło mnie drażnić. Pamiętam o tych, których kocham każdego dnia.
OdpowiedzUsuńFajnie to napisałaś. Czas.... czy to ważne, ile? Ważne ,co z nim zrobimy. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że brat był bardzo rozsądnym człowiekiem ... warto go słuchać.
OdpowiedzUsuńDobrze tego nie wiedzieć: ile.
OdpowiedzUsuńA ci co odeszli, są w naszych sercach, rozmowach, myślach...
A ja lubię ten dzień, choć tylu Bliskich odeszło...Czuje, że są przy mnie. Spoglądam z miłością na nagrobne fotografie, mówię Im o swoich smutkach i wierzę, że mnie słyszą.
OdpowiedzUsuńBardzo często chodzę na cmentarz...
Ehhh... swiat jest coraz gorszy, dobrze, ze Oni tego nie dozyli...
OdpowiedzUsuńTeż sobie tak często myślę. Chociaż to jest myślenie tylko dla mnie; śmiertelnie chorzy ludzie wcale tak nie myślą, oni naprawdę chcą żyć, nawet w takim złym świecie. Zatem tylko my, zdrowi możemy tak szastać swoją wolnością wyboru; żyć czy lepiej nie.
Usuńja z kole traktuję to tak; gdy zasnę (w ciele) po prostu wrócę do Domu :)
też nie lubię... ostatnie zdanie Dorota - nie zadawaj takich pytań... po co się dołować... świadomość mnie wykańcza
OdpowiedzUsuń1 listopada to najsmutniejszy dzień w roku. Za dużo ludzi nam najbliższych już odeszło w zaświaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Słusznie , nie zadawaj takich pytań! Ile Ci zostało, to zostało. Uważasz, że to właściwe wiedzieć kiedy to nastąpi?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pięknie ICH wspominasz... przemijanie... zaduma... to ten czas... ale żyj dniem dzisiejszym mając w sercu te piękne wspomnienia. Ściskam
OdpowiedzUsuń