Weekend minął zbyt szybko. Tyle emocji i wrażeń! Ach! Niuniuś rośnie jak na drożdżach. Uwielbia wiersze Tuwima. Doskonale zna ich treść. Kiedy coś się opuści lub przekształci natychmiast reaguje. A jeszcze mówić nie umie. Za krótko, za krótko.
W niedzielę Młodsza wyjechała na szkolną wycieczkę do Paryża. Taką miałam ochotę wskoczyć do tego autokaru i pojechać z nimi.....
Dzisiaj szara szkolna rzeczywistość. Książek i ćwiczeń nadal nie mamy. Tym razem kodów kreskowych zabrakło. A już mamy drugi tydzień września. Kogo to obchodzi????
Mam to gdzieś.
Na rozwalających komputerach udało nam się zrobić ( dziciaczkom) cosik takiego. I to najmilszy akcent tego dnia.
Siedzę i piszę kolejne plany, rozpisuję szkolenia..... bzdety, bzdety, bzdety.... Na papierze ma być i będzie.
Technika jest dobra, komputery tez, ale co na papierze, to na papierze.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej nie zginie. :)
Pozdrawiam DD!
OdpowiedzUsuńOj, nie marudź;) Dobry nauczyciel poprowadzi lekcję nawet w pustej klasie. Dobrze wiesz, że nie książka, nie ćwiczenia są najważniejsze tylko nauczyciel i jego pomysłowość. Masz program, masz rozkład materiału, na pewno jakąś tablicę i pisak lub kredę, dzieci mają zeszyty i pełne piórniki, po dwie raczki i głowę na karku.Tablety, z tego co pamiętam, też macie. Czasem warto wrócić choć na chwilę do tradycyjnego nauczania. Był czas, że i zeszytów dzieciaki nie miały, a nauczycielowi musiała wystarczyć tablica i palec wskazujący, a wykształcili znamienitych ludzi. więc i Ty przez tydzień czy miesiąc dasz radę:)
OdpowiedzUsuńDroga DD - do wakacji zostało 290 dni :)
OdpowiedzUsuńAaaa i pamiętaj - w swojej klasie jesteś ministrem edukacji i do tego ukochanym i to jest piękne
OdpowiedzUsuńTak mam dosyć tego chaosu i bałaganu w szkole,że na wymioty się zbiera.... W takim jestem stanie. Wiadomości z ostatniej chwili: zapowiedziano radę, dwa dni później mini radę - czyli,tylko nauczanie, jakby nie można było tego wszystkiego powiedziec na głownej radzie. Brak szacunku dla czyjegoś czasu . Każdy dojazd do szkoły,to dla mnie kolejny koszt, a w tym roku prezydent miasta chcąc zaoszczędzić, obciął motywacyjne nauczycielom.
UsuńKolejny raz powtórzę - rzuć to wszystko i idź na zdrowotny. Po co się tak szarpać? Dla wątpliwej satysfakcji czy dla jeszcze bardziej wątpliwej kasy?
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę udanych kolejnych dni ;)
dzieciaków szkoda ... wyluzuj Dorota, jesli Cie to pocieszy w budowlance od 25 sierpnia były już cztery rady !! wiesz mi może być gorzej... i ja się tego boję. pozdro
OdpowiedzUsuńBABCIA ZAUROCZONA NIUNIUSIEM SERDECZNOSCI
OdpowiedzUsuńNo bo to jest edukacje - dzieciaczki muszą się nauczyć że jest jak jest i inaczej nie będzie póki trwa ten chocholi taniec postokrągłostołowy.
OdpowiedzUsuń