- Ty robisz przetwory??? - zdziwiła się moja znajoma. Widocznie wyglądam na taką, co to nie ma pojęcia o....
Wiecznie zaganiana, bardziej kojarzona z komputerem niż z kuchnią. A przecież od 29 lat codziennie gotuję obiady. Ale o tym wiedzą moi i nie zawsze doceniają.
Zdziwiłam się, zatem, jej zdziwieniem.
Lubię wiedzieć, co jem.
Na dodatek w tym roku mam ogród jak marzenie. Ogórki, cukinie, kabaczki i dynie obrodziły. Trzeba coś z nimi zrobić.
Pamiętam moją mamę, która przerabiała tony owoców i warzyw i zamykała je w słoikach. Rodzice mieli działkę, a ojciec uprawiał wszystko, co możliwe. Zbudował szklarnię i nawet paprykę mieliśmy urodzajna. Przywoził tego.... A mama krzątała się wkuchni i przerabiała. Ja, oczywiście narzekałam - a po co, a na co, a kto to będzie jadł? Mama nic nie mówiła, tylko robiła, Mnie tego typu praca zupełnie nie interesowała.
Kto by pomyślał? Teraz sama dokładnie robię to samo, a moje córki ( kiedyś starsza, teraz młodsza) marudzą, a po co to, na co to, kiedy w sklepie można kupić... I historia się powtarza.
Zamykanie lata w słoikach sprawia mi przyjemność, ogromną przyjemność. Lubię patrzeć na efekty mojej pracy, kolorowe słoiki, równiutkie naklejki, pełne półki w spiżarni.
Jak już wcześniej wspomniałam, dyniowate obrodziły. Wczoraj zamykałam w słoiki cukinie. Dzisiaj podzielę się przepisem, który znalazłam w necie, ale zmodyfikowałam go po swojemu. Sałatka pyszna!
SAŁATKA Z CUKINII
SKŁADNIKI
ok. 3kg cukinii
3 papryczki chili
5 - 6 dużych cebul
1 papryka czerwona
szklanka cukru
3 łyżeczki gorczycy
1 łyżeczka nasion kolendry
szklanka octu winno-jabłkowego ( 6%)
6 łyżek soli
1/2 łyżeczki curry
Cukinię trzeba dokładnie umyć, następnie pokroić w cieniutkie plastry. Dodać pokrojoną w plastry cebulę, w paseczki paprykę i papryczkę chili. Zasypać solą i zostawić na trzy godziny, aż warzywa puszczą soki. Co jakiś czas zamieszać. Następnie zlać sok z warzyw. Wsypać gorczycę, kolendrę i curry. Przygotowac zalewę z octu, cukru. Gorącą zalewą zalać sałatkę. Wymieszać. Przykryć i zostawić na kilka godzin ( ja zostawiam na noc). Potem wkładam ciasno do słoików i uzupełniam powstałą zalewa. Pasteryzuję od chwili zagotowania około 25 minut.
Smacznego.
Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przetwory robię prawie co roku. Jak nie to, to coś innego. Lubię zamykać lato w słoikach.
OdpowiedzUsuńZimą jak znalazł:)
Pozdrawiam:)
To tak, jak ja. Przy tym wiem, co jem! Serdeczności.
UsuńZebym ja miala ogrodek, to i przetwory bym robila, ale kupowac drogie warzywa, zeby je wkladac do sloika, to sie zupelnie nie oplaca...
OdpowiedzUsuńTo prawda., chociaż paprykę kupuję, bo wolę tę własnej roboty!
Usuńja w tym roku nic nie robię, bo za dużi innej pracy i remont jeszcze trwa, ale w przyszłym roku z całą pewnoscią tak, bo i warzywka kawałek swojego mamy w planach i spiżarnię;)
OdpowiedzUsuńżaden sklepowy słoik nie smakuje tak jak zrobiony domowym sposobem;)
Święta prawda!
Usuńmusi być smaczna a czy zlany sok dodajesz tez do zalwey ?
OdpowiedzUsuńNie. Jest za słony!
UsuńU mnie też w tym roku cukinie obrodziły. Zrobiłam już chutney z cukinii, ale dojrzewają kolejne i dlatego dziękuję Dorotko za podzielenie się sprawdzonym przepisem. Teraz już nie boję się dojrzewających kolejnych kabaczków ;) Będzie sałatka :)
OdpowiedzUsuńTeż lubiłem "zamykać lato w słoikach", ale teraz mi jakoś przeszło, bo to zabiera dużo czasu.
OdpowiedzUsuńWarzywa "miękną" także po zasypaniu ich cukrem. Ja nigdy nie rezygnowałem z tego wytworzonego soku, bo jest on chyba najwartościowszy. To tylko kwestia dobrania właściwych proporcji cukru i soli, podczas "zmiękczania" warzyw.
Pewnie tak, ale wolałam nie ryzykować. Nie chciałam, aby sałatka była za słona!
UsuńJa w tym roku głównie ogórki i jabłka bo pracuję nad powierzchnią na której mam nadzieję w przyszłym roku zebrać lepsze plony :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTo i tak dużo! Serdeczności.
Usuńi wiesz, co jesz!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Wiem, co jem!
UsuńJa mam to samo. Właśnie gotuje ostatni słoik podobnej sałatki...Podobne proporcje, moja ma jeszcze marchew i olej..
OdpowiedzUsuńTen sezon pomimo suszy dał ogromny plon ogórków, pomidorów i cukinii i jak tu nie przetwarzać ? Zimą jak znalazł !
Podobają mi się Twoje etykietki.
No nie???? A słoiczki z przetworami takie ładne i tak apetycznie wyglądają!
UsuńAkurat wczoraj opowiadałam Mężowi, że tam u nas praca wre pomimo okresu urlopowego, a tu proszę, dokładnie to samo nawet na Twoim blogu :) Od siebie dodam, że zamykanie lata w słoikach w Polsce jest jednak dużo większą przyjemnością.
OdpowiedzUsuńWarzywnik masz cudny, bardzo podoba mi się zastosowane rozwiązanie, jak widać można połączyć funkcję praktyczną z ozdobną.
Można, można. W przyszłym roku roswiniemy o jeszcze jedną skrzynię. Tak nam się spodobało!
Usuńale masz zajebisty warzywniak Dorota, moje marzenie wielkie skrzynie )) pracuję nad tym,!
OdpowiedzUsuńa na razie ogórki malutkie, pomidorki dochodzą i dynia dochodzi...bo ja gupia nie wsadziłam
(nie sieję, kupuję sadzonki) kabaczka, ani cukinii buuuuuu i nie mam, muszę kupować.
zrobiłam trochę ogórków, zrobię pewnie dynię... ALE JAK SIĘ MA JADWIGĘ, KTÓRA WYPRODUKOWAŁA 50 SŁOIKÓW samych ogórkowych ustrojstw i jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa... pozdro i do rady we wtorek.
A tą oceną to mnie kuźwa letko wyprowadziłaś z równowagi srana !!!
Co tu dużo myśleć - zamówić u stolarza sąsiada. Jeszcze do domu przywiezie. Przy czy słowny i niedrogi!
UsuńJa na razie wyjadam to, co zabieramy od teściów. Specjalność ich domu - ogórki na słodko z papryką i selerem. Albo papryka. Pycha! Jak smakuje jesienią i w zimie!
OdpowiedzUsuńSzczęściara, że masz od kogo wyjadać!
UsuńNie jest trudno zgadnąć, że uprawa warzyw, że o robieniu przetworów nie wspomnę, nie są moimi hobby. Niemniej jest w tym coś mistycznego :-)
OdpowiedzUsuńSerdeczności i Buziaki z Krainy Loch Ness
:-)
Mistycznego i smacznego.
UsuńWygląda smakowicie. Ja niestety nie robię, nie mam własnych warzyw. W tym roku zrobiłam tylko powidła śliwkowe, bo rodzice mnie uraczyli całym wiadrem śliwek. :)
OdpowiedzUsuńTo też coś zamknęłaś w słoiku!
Usuń