Wróciłam. Wróciłam z upalnego Wrocławia.
Wrocław jest piękny, ale w czasie upałów trudny do życia. Nie ma czym oddychać. Wieczory również upalne. Nagrzane słońcem kamienie brukowych ulic stanowią ogrzewanie podłogowe. Mimo wszystko warto było. Odpoczęłam psychicznie, co zobaczyłam, to moje.
U nas trochę chłodniej. Lekka bryza od morza stanowi naturalną klimatyzację. Jest cudnie. Rano ciepły deszczyk podlał mój ogródek i oczyścił powietrze. Nawet deloikatnie zagrzmiało.
Ogród przepiękny. Szczególnie wieczorem.
Nic więcj mi do szczęścia nie potrzeba.
Ogórki obrodziły. Zaczęłam robić przetwory.
Kocham lato. Nawet to upalne. Niechaj trwa.
O Wrocławiu napiszę w późniejszym czasie.
Zycie nad morzem ma same plusy w taki upal. Gorzej, ze tam stale pizdzi. ;) A zima nie jest to do konca potrzebne, co nie?
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze jakies niezrealizowane plany urlopowo-ukropowe na ten rok, czy to juz wszystko? :)))
Mam jeszcze coś nieco, ale w pasie nadmorskim.
UsuńMoje miasto, ale jednak nie jeżdżę w taki upał (byłam w tamtym tygodniu dwa razy i nieomal dostałam udaru).
OdpowiedzUsuńZatem wiesz, o czym piszę. Dopiero tam, we Wrocławiu zrozumiałam, jak bardzo kocham wichrowe wzgórze, na którym mieszkam.
UsuńJa niby blisko morza, ale nic nie wieje, nic.
OdpowiedzUsuńU nas wieje i popadało trochę.
UsuńNo faktycznie, ogród jak z bajki. Daj trochę tego deszczu, może być nawet ciepły. ;)
OdpowiedzUsuńPo deszczu już śladu nie ma, chociaż niebo nadal zachmurzone. Gwiazd nie widać.
UsuńW takie upały morze jest najlepsze.
OdpowiedzUsuńDobrze jest mieć miejsce, które się kocha :)
Oj, tak!
UsuńBryza znad morza i lekki deszczyk - chętnie bym zaznała...
OdpowiedzUsuńDzisiaj ulga od upałów.
UsuńZazdroszczę energii:))))u na upał i trochę już jesteśmy zmęczeni:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWierzę. Upał potrafi wymęczyć!
UsuńNajstarsza restauracja w Europie sprawia wrażenie miejsca, w którym można prawdziwie odsapnąć od upału. A co przedstawia zdjęcie na dole, DD?
OdpowiedzUsuńZdjęcie na dole, to mój ogród. Mój bajkowy świat!
UsuńWygląda jak część wypoczynkowa jakiegoś fajnego miejsca we Wrocku - no no ^^ :)
UsuńTeż kocham lato, tylko tych uschniętych drzew, kwiatów i traw mi żal...
OdpowiedzUsuńNa szczęście u nas tego nie widać, wszak cały lipiec lało!
Usuń