Miałam zwolnić. Życie tylko zachichotało i szybciutko napisało własny scenariusz. A działo się przez ten tydzień!
W ubiegłą niedzielę byłam na chrzcinach Niuniusia. Pogoda była ładna. Niuniuś pogodny. Było cudnie. Żal było wyjeżdżać. W poniedziałek trzeba było się stawić w pracy. Po pracy znowu podróż do Gadńska, bo we wtorek uroczystość wręczania medali. Otrzymałam srebrny za długoletnia służbę. Było pięknie, ale męcząco.
W środę - ślubowanie klas pierwszych. W naszej szkole do bardzo ważna uroczystość. Wyszło tak, jak miało wyjść - fantastycznie.
W czawrek - nerwy puściły. Zaginął mój portfel. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Zguba się znalazła.
W piątek gruntowne porządki, a dzisiaj? Dzisiaj odpoczywam.
Odpoczywaj, rzeczywiście było męcząco więc korzystaj ile możesz:)
OdpowiedzUsuńTak właśnie robię. Buziaki!
OdpowiedzUsuńuuuuuf :) zmęczyłam się czytając Twoje przeżycia, a teraz....odpoczywam razem z Tobą :D
OdpowiedzUsuńHi, hi, hi.... Buziaki!
Usuń... już słyszę chichot losu. :)
OdpowiedzUsuńA miało być pięknie bez pośpiechu.... hi, hi
UsuńPozwol sie mezowi pomasowac, to dobrze robi na zmeczenie.
OdpowiedzUsuńJa dzis tez jestem padnieta, mam za soba przeprowadzke przyjacielska. :(
On równie zmęczony, dopiero wrócił z wyjazdowego szkolenia.
UsuńJeszcze raz gratuluję, a teraz odetchnij spokojnie!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że następny tydzień poukładany juz będzie.
UsuńGratuluję medalu - super, że ktoś dostrzega....Teraz niedzielę także dobrze wykorzystaj ....cokolwiek to znaczy
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wykorzystam,
UsuńI całe szczęście, że po tak intensywnym czasie w końcu odpoczywasz ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy organizm dłużej by wytrzymał. Ale zamierzam odpoczywać.
UsuńWnusio już dzieckiem Bożym, gratuluje medalu, i fajnie,że portfel się znalazł. Ja też w weekend odpoczywam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Buziaki!
UsuńRzeczywiscie bogaty w wydarzenia miałaś tydzień, ale wszystko się w sumie udało, jedynie z portfelem trochę nerwów.
OdpowiedzUsuńGratulacje!
I to jeszcze jakich!!!!!!! W zasadzie tę właśnie przygodę powinnam szczegółowo opisać ku przestrodze!
UsuńTakie czasy, że chyba każdy ten chichot słyszy. Odpoczywaj :))
OdpowiedzUsuńTo prawda. Serdeczności.
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńI u mnie się dzieje, czas umyka.
Pozdrawiam cieplutko na kolejne, mniej męczące dni :)
W końcu te mniej męczące musza nadejść. Serdeczności.
UsuńGratuluję medalu. :)
OdpowiedzUsuńPo tak trudnym zawodowo tygodniu nie miałabym siły na generalne porządki
OdpowiedzUsuńJak się musi, to się zrobi!
Usuń