W moim wnętrzu gore! Emocje sięgnęły zenitu. Nie wiem jak długo będzie trzymał mnie taki stan moich emocji, ale na dzień dzisiejszy muszę przystopować z blogiem i wizytami u Was. Wypowiedziałam wojnę ignorancji, bylejakości i miernocie. Jestem tak zdeterminowana, że wszystkie siły poświęcę w najbliższym czasie temu działaniu .A jeśli w grę wchodzą sprawy najbliższych mi osób, stają się priorytetowe. Mam nadzieję,że nie wyjdę z tej walki za bardzo poturbowana!
Serdeczności.
Jak Cię poturbują przyjdź do nas, wyliżemy rany :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja wojowniczość!
OdpowiedzUsuńpowodzenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i powodzenia życzę:)))
OdpowiedzUsuńOj nie spal się w tej wojowniczości...
OdpowiedzUsuńŻyczę wygranej !
Skoro to wojna...
DD - czyli Do Dzieła :)
OdpowiedzUsuńWalcz ... Nie liczy sie wygrana, a dokonania...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Życzę siły do walki i sukcesu!
OdpowiedzUsuńZa najbliższych nie tylko warto walczyć, ale trzeba. Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńBywa tak, że o swoje nie walczymy tak jak o innych.
OdpowiedzUsuńNiech moc będzie z Tobą!
Dużo wobec tego sił życzę i wygranej!
OdpowiedzUsuńObyś osiągnęła cel i oby Cię nie poturbowali. Czekamy na Ciebie i dołączam się do życzeń powodzenia.
OdpowiedzUsuńWalcz! Niech Cie niosą moje dobre myśli, no i oczywiście graj, żeby wygrać ;DDD
OdpowiedzUsuńSiła jest w nas, więc walcz i zdobywaj to czego pragniesz.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, mam nadzieję, że walka nie będzie długa i bolesna. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńzagubiona