Ale szybko minęło.... Jak dla mnie za szybko.
Święta w tym roku były fantastyczne, ciepłe, rodzinne, wesołe. Szkoda,że tak szybko minęły.
***
Wigilię spędziliśmy u teściów. Od trzech lat tak spędzamy i od trzech lat zawsze było nijako. Atmosfera fatalna. Chociaż staraliśmy się - nie wychodziło. A wszystko przez jednego osobnika zwanego "szwagrowski". O nim jeszcze napiszę. W każdym razie w tym roku go nie było. I już raczej nigdy z nami nie będzie. Szwagierka nareszcie złożyła pozew rozwodowy. Tyle lat pozwoliła, aby znęcał się nad nią, teściami i manipulował jej rodziną. Nareszcie powiedziała dość! I.... I w tym roku na wigilii było zupełnie inaczej. Cudownie, fantastycznie , jak za dawnych lat bywało. Teść nawet rozpoczął wieczerzę modlitwą ( nigdy tego nie robił) za rodzinę.
***
Mikołaj w tym roku był bardzo bogaty dla nas. Chyba byłam grzeczna!
***
W nocy poszliśmy, tradycyjnie na pasterkę. Ach!!!!
I Rozpoczęły się święta.
***
Pierwszy dzień świąt był u mnie. Zjechali się wszyscy. Nawet Starsza ( taka chora z gorączką) ze swoim chłopcem. Był to najpiękniejszy dzień w moim życiu. Młodzi ogłosili,że zamierzają się pobrać i chcą ślub wziąć w naszym, małym wiejskim kościółku parafialnym.
***
A gości miałam.... że ho, ho. I wszystko się udało znakomicie. I miło było, rodzinnie...., chociaż za oknem plucha i padał deszcz.
***
Drugi dzień świąteczny spędziliśmy u brata mojego męża . Też było przecudownie i wesoło.
W zasadzie każdy dzień nadaje się do szczegółowego opisania, bo tyle się działo!
Super :) Dobre wiadomości :)
OdpowiedzUsuńJAK MIŁO CZYTAĆ TAKIE WIADOMOŚCI I OBY NOWY ROK 2013 PRZYNIÓSŁ WIELE DOBREGO
OdpowiedzUsuńWierzę,że przyniesie. Dzięki!
UsuńI takie właśnie powinny być święta. wesołe, w dużym gronie :) Gratuluje i pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńI takie są najwspanialsze.Najpiękniej się je wspomina!
OdpowiedzUsuńTo cudownie :))))
OdpowiedzUsuńI zrobiłam uszka z Twoim przepisem na ciasto, znaczy dodałam oliwy z oliwek. REWELACJA! Że też nie wpadłam na to nigdy wcześniej :))))
Dzięki kochana i uściski:*
Fajnie, że miałaś udane święta! I ta wiadomość o ślubie! Życie pędzi, zmienia się - wkrótce będziesz teściową, potem zapewne babcią... Super!!!
OdpowiedzUsuńJa święta przespałam i tez było fantastycznie! Dziś pierwszy raz od kilku dni wystawiłam nogę za próg domu:)
Babcią zapewne nie tak szybko. Moja córcia karierę robi!
UsuńJuz kiedys pisalam, ze duza rodzina to fajna sprawa (chyba, bo nie bylo mi dane przekonac sie o tym osobiscie). Mam jednak nadzieje, ze dzieki moim prokreacyjnym wysilkom, sytuacja sie poprawi ;)
OdpowiedzUsuńU nas takze bylo fajnie, co prawda tylko w piatke+zwierzaki, ale swieta uplynely niezwykle przyjemnie.
Jeśli jest zgodna i wspierająca się - to fajna sprawa. Ale jeśli się kłócą - hm.... wtedy lepiej być jedynakiem.
UsuńRzeczywiście - działo sie u Ciebie dużo dobrych rzeczy. najwazniejsze, ze było nareszcie bezstresowo, rodzinnie i serdecznie. Takie własnie powinny być przecież świeta. Na takie od dzieciństwa czekamy a tak często sie rozczarowywujemy. I jeszcze ta wiadomość o planowanym ślubie twojej córci...Tych świąt na pewno nigdy nie zapomnisz!
OdpowiedzUsuńUsmiech serdeczny zasyłam!:-))
Myślę,ze zapewne pozostaną w pamięci do następnych świąt. Zwykle tak bywa.
UsuńTo super że miałaś tak udane Święta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zrelaksowałam się!
Usuńmasz rację, cudne są swięta z liczną rodziną, pod warunkiem, że rodzina zżyta i się lubi. Inaczej to może być koszmar.
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że u Ciebie życzenia się spełniły, a więc dalszych miłych chwil w nowym roku życzę :))
Tak, było miło i sympatycznie. Dziękuję.
Usuń...i takie właśnie święta zapamiętuje się na lata...są także doskonałym przykładem podtrzymywania tradycji i jej nauczania...:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Fajnie czyta się Twoje posty, lekko, ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miło mi Cię gościć. Zapraszam częściej.
UsuńWszystko co dobre, to przeważnie szybko się kończy - niestety.
OdpowiedzUsuńJak to nieraz jeden człowiek potrafi zatruć atmosferę...
Pozdrawiam serdecznie.