Taki przytup, że ho, ho. Do męża przykleiły się jakieś wirusy. Kaszle, gardło go boli...
Właśnie dzwoniła Młodsza, że rozłożył ją wirus. I zapewne przywiozła go z pracy do nas w prezencie świątecznym. W środę miała 40°C . Nie wstawała z łóżka. Dzisiaj już lepiej - na szczęście.
Ja i Kasia - dzięki Bogu zdrowe. I tak ma być.
Czekamy do północy. W zasadzie nie wiadomo po co? Ale.... Tradycja. Szampana będę pić tylko ja .
I wypiję za...
Odchodzący rok
- Młodsza obroniła magisterkę. Jest teraz pani magister inżynier geodeta / kartograf. Pracuje i jest niezależna finansowo. Jest za co wypić.
- Przychodzący rok
Nadzieja na zmiany - to rok siódemki. Miejmy nadzieję, że będą to dobre zmiany. Bo tych złych mam już dosyć.
Pierwsza zmiana - odwołać Czarnka NATYCHMIAST. CZARNY UMYSŁ NIE MOZE BYC MINISTREM EDUKACJI.
Druga zmiana - ZNIKA KRYCHA Z PRZESTRZENI PUBLICZNEJ. KTOŚ TAKI SPRAWIA, ŻE WSTYDZĘ SIĘ, ŻE JESTEM Z POLSKI.
Trzecia zmiana, zapewne późnie nastąpi, aby nie zapędzić, nie zdradzę.
***
Zmarł papież, Benedykt XVI. Od dziś mamy znowu jednego papieża. Jakoś mało mnie to obeszło.
***
Do nowego roku jeszcze 2 godziny i 20 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.