Pochłonęła mnie praca na maksa. Aż trudno znaleźć chwilkę na spisywanie tego, co się dzieje. A dzieje się bardzo dużo zarówno w życiu zawodowym, jak prywatnym.
Myśli się materializują. Przynajmniej w moim przypadku. Gdzieś tam dawno wysłane w kosmos marzenia nagle nabierają niesamowitej mocy sprawczej. Otrzymujesz telefon i.... dzieje się. Nowe wyzwania, nowe doświadczenia, nowe spojrzenie, podekscytowanie i uciekający czas. Wow.
Byłam na koncercie. Dawno nie doświadczałam takiej uczty dla ducha w postaci poezji śpiewanej. Stare Dobre Małżeństwo - wspomnienia i relaks. Słucham teraz na okrągło. jestem w innym wymiarze rzeczywistości. Wow.
Mamy upalne lato po zimnej wiośnie. Nie planuje dalekich zagranicznych wyjazdów. Nie ten czas, nie dla mnie. Zostają podróże bliższe po Polsce. Poza tym przyjeżdżają moi chłopcy i będzie się działo.
Nie palę. Przestałam liczyć dni. Organizm nadal fiksuje, np. skokami ciśnienia, zawrotami głowy, szumem w uszach. Wujaszek Google poszedł w ruch i postawiłam sobie straszną diagnozę, która zmusiła mnie do wizyty u specjalisty - prywatnie też musiałam czekać tydzień. Ale tydzień to nie tygodnie czy miesiące. Ufff - ulżyło. Organizm tak reaguje na brak nikotyny. Teraz już te dolegliwości ustały, pojawiły się inne - wilczy głód, niepokój, rozdrażnienie w czasie popołudniowym i wieczornym - wtedy , kiedy paliłam. Ale i z tym dam radę.
Chodzę na zajęcia fitness w wodzie. Super zajęcia. Polecam.
Szykuje tony papierów na zakończenie roku. Jeszcze trochę i...
gratuluję. wiem jak ciężko rozstać się z nałogiem bo udało mi się cztery lata temu. i wcale nie było łatwo.
OdpowiedzUsuńBrawo! Serdecznie gratuluje rzucenia palenia. Wytrzymaj, Dorota, na pewno dasz rade. U mnie za miesiac beda trzy lata, odkad nie pale. Przytylam, niestety, ale plusow jest wiecej.
OdpowiedzUsuńWytrwaj, bo wielu rzucało na krótko, a nowe wyzwania stwarzają pokusę, bo stres, bo terminy...ale wakacje sprzyjają rzucaniu na dobre!
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości i wielkiej energii:))Pozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę:)))
OdpowiedzUsuńHunter Abbassi
OdpowiedzUsuńMinh Farfalla
As a newbie to the internet, this info has proved to be particularly helpful. Thanks!
and sharing. I wish you good luck with your website in the future and you can be sure I'll be following it.
Took me time to understand all of the comments, but I seriously enjoyed the write-up. It proved being really helpful to me and Im positive to all of the Good post, Soft Trending
Dasz radę, wytrzymałaś tyle. Rzeczywiście dzieje się u Ciebie dużo. Jesteś kobietą pełną pomysłów, Twoje marzenia powinny spełniać się. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej. Nie "bynajmniej". Gdzieś tak 3-4 klasa. Podstawówki... pani blogerko...
OdpowiedzUsuńCoś się komu pomieszało? Jeśli zwracamy komuś uwagę, to się podpisujemy, Anonimie. Inaczej to tchórzostwo. A to wynosi się z domu. Pozdrawiam
Usuń