W ankiecie ewaluacyjnej dzieciaki uznały,że ten projekt był dla nich ogromnym wyzwaniem. A miodem wylanym na moje serce była zwyczajna lekcja j. polskiego. Rozdałam im kartki z różnymi imionami, typu: Zygmunt, Bolesław, Władysław... i poleciłam, aby ułożyli te imiona alfabetycznie.
- Proszę pani, ale to są imiona władców Polski - zauważyli.
- Tak? A jakich?
I tutaj zaczęło się. Wymienili wszystkich, wymienili najważniejsze zdarzenia. Wiecie co, myślałam,że się poryczę ze wzruszenia. Metoda trafiona w samą dziesiątkę.
T
ak naprawdę za gardło chwycił mnie dzisiejszy dzień, a właściwie wydarzenie "Hymn dla Niepodległej" . Nasi uczniowie przyszli do szkoły w strojach galowych. Zebrali sie na hali gimnastycznej. Duzi i mali razem, około 600 głosów, zaśpiewali cały hymn. Boże, jak zaśpiewali. Ciary przeszły po plecach. W życiu nie byłam tak dumna. Patrzyłam na te dzieciaki i pomyślałam sobie "Jeszcze Polska nie zginęła".
Wiecie co, dla takich chwil fajnie być nauczycielką.
Gratuluje projektu!
OdpowiedzUsuńU nas świętowanie podobnie, wzruszam się zawsze w takich sytuacjach i rozczulają mnie chłopcy 7-10 lat w stroju galowym z muszką lub w krawacie:-)
Mnie też. Wysłałam podziękowania dla rodziców, że tak pięknie przygotowali dzieci.
UsuńJeszcze Polska nie zginęła,kiedy żyją takie osoby jak Pani.
OdpowiedzUsuńWielki szacunek i pozdrawiam.Maria
fajne dzieciaki, i fajny pomysł )
OdpowiedzUsuńFajny, sama jestem zadowolona.
UsuńKochana!
OdpowiedzUsuńGratuluję, bo jesteś super nauczycielką:)
Serdecznie pozdrawiam:)