Werona zawsze kojarzy mi się z Szekspirem i sztuką Romeo i Julia. Nic więc dziwnego,że najważniejszym punktem zwiedzania miasta był ów sławetny balkon.
Jakie wrażenia?
Rozczarowanie.
Balkon jak balkon, nic szczególnego. Na dodatek został dobudowany po II wojnie światowej. Ot, zwyczajny balkonik umieszczony w podwórzu. Pod balkonem zamiast Romea stoi Julia wykonana z brązu z wytartymi od dotykania cyckami.Turyści wierzą,że przyniesie im szczęście w miłości. No, mężczyznom to... Ale kobietom? Kobiety powinny raczej macać pewną część ciała Romea. Eh...
Dookoła sklepiki z badziewiem (czyt. pamiątki ) i tłum turystów. Aby wejść na ten sławetny balkon trzeba wykupić bilet. We Włoszech za wszystko się płaci. Autokary płacą za wjazd do miast. Turyści płacą za miejsce siedzące na zewnątrz kawiarni, itp....
Werona jest pięknym miastem. Głównie zachwyciło mnie Coloseum oraz najbardziej malownicze i romantyczne miejsce w Weronie Piazza delle Erbe. Warto połazikować i poczuć ten klimat. Nawet upał nie przeszkadza.
W necie znalałam fajny filmik - spacerkiem po Weronie. Kto ma ochotę , to tutaj.
Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
Extra, ale balkonikiem się rozczarowałam, nie było go naprawdę w tamtych czasach ?
OdpowiedzUsuńObejrzę filmik...
Pewnie Ci się przydał taki wyjazd po roku pracy :-)
Pozdrawiam !
Bardzo się przydał. Opoczęłam, zrelaksowałam się, ach! szkoda,że tak krótko!
UsuńJa na Twoim miejscu zazadalabym zwrotu kosztow wycieczki do Werony, jak to nie ma czego dotknac na szczescie? To skandal! :)))
OdpowiedzUsuńNo włąsnie! julię postawili,a Romea niet. Jak nic złożę reklamację!
UsuńTeż widziałam ten balkonik. Bardziej podobało mi się Coloseum :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak mi!
UsuńJeszcze w Weronie nie byłam, choć nie wiem, czy chcę być ;) Wolę miejsca mniej uczęszczane... lub przynajmniej powód odwiedzenia musi być istotniejszy .. A Romea i Julię zawsze uważałam za parę idiotów i histeryków... :)
OdpowiedzUsuńNo, wiesz? W tamtych czasach to miłosny melodramat! Hi, hi, hi... Werona jest piękna, ale znam piękniejsze miejsca.
UsuńA ja, głupi, myślałem, że tylko płci pięknej przysługuje dotykanie. ☺
OdpowiedzUsuńHa, człowiek całe życie się uczy!
Usuńtak się przykro składa, że włosi, te nadęte bufony, prymitywne wrzeszczące typy, syfiarze, cwaniaki bez kultury, mają najpiękniejsze zabytki a turystów totalnie w dupie, no nie chce mi się wierzyć, że to potomkowie Rzymian, mistrzów renesansu, to znaczy nie wierzę, wiem że to popłuczyny po Rzymianach. A Werona piekna i nie widziałam jeszcze ...trudno mi będzie jednak tam pojechać bo mam rzyg na te typy
OdpowiedzUsuńUwielbiam zwiedzać Włochy a nenawidzę włochów...
Cóż... osobiście wolę Hiszpanów. Każda nacja ma coś za skórą.
UsuńCzytałam kiedyś, że Julia ma wytarty biust, nawet jakieś zdjęcia w sieci krążą, więc odpuściliśmy sobie z M. wątpliwą przyjemność podziwiania jej, ale Coloseum też nas urzekło 😊
OdpowiedzUsuńMa wytarty biust, szczególnie lewą pierś.
UsuńA w Weronie nie byłem... Szekspir pewnie też...
OdpowiedzUsuńTego nie wiemy, fakt,że uumiejscowił tam akcję swojej sztuki. Więc jakiś sentyment do Werony miał.
UsuńNa tej samej zasadzie co Karol May do Wichita ;)
Usuń