Chciałabym powiedzieć od jutra mam wakacje. Ale jeszcze nie mam. Dopiero od poniedziałku. Jutro i w niedzielę się szkolę w programowaniu. Dzisiaj wieczorem się relaksuję i baluję ( ledwie chodzę, kręgosłup strzelił i odpuścić nie chce, ale relaksu nie odpuszczę - może relaks pomoże).
A dzisiaj.... Ach było wzruszająco. Tak piękne podziękowanie od rodziców dostałam,że aż się łezka zakręciał ( kręgosłup też swoje dorzucił) Postanowiłam zapisać na wieczną pamiątkę i utrwalić na blogu, gdyby gdzieś uleciało:
Od uczennicy dostałam też laurkę gigant. Normalnie tak cudna,że aż.... I jeszcze taka gigantyczna! Fotkę cyknę później.
Ja też zrobiłam dla uczennicy coś w stylu laurki na pożegnanie. Zrobiłam jej lapbooka. Matko, ale się dziecko cieszyło. Tak mi szkoda,że się wyprowadzają do innego miasta. Postarałam się. Zobaczcie!
I takie pamiątki są najmilsze, mam laurki sprzed 30. lat!
OdpowiedzUsuńDobrych wakacji Dorotko! A z kręgosłupem mam podobnie!
Serdeczności Basiu!
UsuńTrzeba wzmacniać mięśnie korpusu, nie śmiejcie się dziewczyny ani nie obrażanie bo to z troski, ale kilkanaście minut ćwiczeń dziennie potrafi zdziałać cuda.
UsuńPieknie zrobilas laurke, dzieciak bedzie mial fajne wspomnienia i pamiatke.
OdpowiedzUsuńI zwolnij wreszcie, kobito! Idz na jakis masaz tajski, a potem spa, sauny i podobne bajery, na pewno bardzo tego potrzebujesz po pracowitym roku szkolnym.
Mam nadzieję
UsuńJako nauczyciel zawsze z końcem roku szkolnego miałem mieszane uczucia. Z jednej strony radość, że można będzie odpocząć i zająć się czymś innym, z drugiej jednak strony wiedziałem, że dzieciaki wrócą po wakacjach, będą już jakieś inne, większe, bardziej dojrzałe, a ich problemy znacznie poważniejsze ...
OdpowiedzUsuńWszystko się zmienia...
UsuńLaurki bardzo sliczne... wspaniale pamiatki!
OdpowiedzUsuńNo to teraz pora zająć się kręgosłupem, pić wino i słuchać fado:) Wspaniałych wakacji Ci życzę!
OdpowiedzUsuńI nie tylko.... Czas w ogóle zająć się sobą!
Usuńpiękne pamiątki, tym bardziej, że serca, a nie z przymusu...
OdpowiedzUsuńwspaniałych wakacji ... :))))))
To prawda!
UsuńWychowawczyni mojego starszego się po płakała na koniec, a my z Marzenką dostaliśmy list gratulacyjny od dyrekcji za współpracę.
OdpowiedzUsuń