Tyle szczęścia było. Tyle miłości, tyle wzruszeń.... Było!
W weekend przyjechała moja Strasza z mężem i MOIM KOCHANYM NIUNIUSIEM. Tak radosnego dziecka dawno nie widziałam. Wyściskałam, wycałowałam, wynosiłam, wybawiłam.
Dopiero,co wyjechali, a ja już tęsknię ogromnie.
Rzadko wstawiasz zdjecia wnusia, wiec dobrze widac, jak bardzo urosl. Kawal mezczyzny sie z niego zrobil! Nie dziwie sie, ze za nim tak tesknisz. :))
OdpowiedzUsuńSilnego męzczyzny! A przy tym czarusia ogromnego.
UsuńŚliczny maluch i rośnie jak na drożdżach. Stu lat babciowania Tobie życzę :)
OdpowiedzUsuńBuziaki przesyłam o poranku w podzięce.
UsuńŚliczny chłopczyk.
OdpowiedzUsuńJest za kim tęsknić :)
Oj, jest, jest. Mój Niuniuś kochany!
UsuńTeż bym tęskniła! Rośnie szybko i jest śliczny!
OdpowiedzUsuńŚliczny taki radosny. Cały dzień się uśmiecha.Dosłownie, szczeście przez niego przemawia.
UsuńChyba straszliwie młodą babcia jesteś.
OdpowiedzUsuńCóż, jak się szybko rozpoczęło macierzyństwo .... hi, hi, hi...
UsuńCiągnie swój do swego. Niech się tak dalej chowa.
OdpowiedzUsuńOj, ciągnie! Ciągnie!
UsuńWprawdzie to mój wnusio jest najpiękniejszy na świecie, ale Twój też jest śliczny:) Ma taki błysk w oku, który zapowiada jeszcze niejedną psotę:) Niech zdrowo rośnie!
OdpowiedzUsuńHi, hi, hi.... Między nami babciami!
UsuńOczka jak węgielki z iskierkami :) Prześliczny Chłopczyk :)
OdpowiedzUsuńBystry i ciekawy świata.
UsuńJa się właśnie szykuję do odwiedzin...;o)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
UsuńŚliczny Niuniuś :-)))
OdpowiedzUsuńJaki już duży chłopczyk :-)
Już skończył 5 miesięcy. Jest bardzo ciekawy świata.
UsuńBabciu, jeszcze raz gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDzięki
Usuńi rozpieściłam do nieprzytomności ;)))) nie dziwię się Twojej tęsknocie za taką kruszyną.
OdpowiedzUsuńCudną kruszynką, która na twój widok reaguje szczerym usmiechem. Zchrupałabym ja, tak słodziutka.
UsuńJako świeżo upieczona babcia świetnie to rozumiem Dorotko. Takie chwile są bezcenne. Masz ślicznego wnusia! Gorąco pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBezcenne Ewuniu! Wcześniej nie wiedziałam, jak bezcenne!
Usuń...cudny maluszek :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Cudny i kochany! Najkochańszy na świecie!
UsuńJaka cudna pyza. Nie dziwię się, że już tęsknisz ;)
OdpowiedzUsuńI na dodatek ciągle uśmiechnięta pyza!
UsuńSłodki!!! :))) Ciągle powtarzam, że ja mam szczęście, że mój Wnusio jest tak blisko, a i tak bywa, ze potrafię zatęsknić.
OdpowiedzUsuńOt, takie to już te babcine uczucia!
UsuńTakie niespodzianki lubię :)) Wnuczek uroczy, a skoro Babcia nawet wycałowała, to chyba znaczy, że już zwalczyła choróbsko. Bardzo pozytywny post, Dorotko. Pozdrawiam z uśmiechem.
OdpowiedzUsuńPS: Super „domek”!
Zwalczyła, zwalkczyła. Babcia silna i odporna! Nie ma czasu chorować.
UsuńWrócą. :)
OdpowiedzUsuńA wnusio śliczny.
Teraz ja do nich pojadę. Już przebieram nogami!
UsuńMasz tego niuniusia , oj masz. Prześliczne dziecko i ta radość w jego oczach:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To niezwykle radosne dziecko. Czerpie radość ze wszystkiego. Wszystkiego jest ciekawe. Mój Niuniuś kochany!
UsuńZa taką cudną istotką każdy by tęsknił:)))masz uroczego wnuka:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuń