Postanowilam jednak napisać co nieco o Czarnogórze i moich wycieczkach. Może moje spostrzeżenia kiedyś, komuś będą przydatne podczas planowania własnej podróży.
Zatrzymaliśmy się w hotelu Otrant w pobliżu nadmorskiego miasteczka Ulcinj ( ok. 4 km). Obiekt składa się z hotelu **** oraz części *** - willowej o nazwie Ville Otrant.
My mieszkaliśmy w części willowej. Pokoje przyzwoite. Jedyna wada - brak lodówek w pokojach.
Każda willa ma swoją nazwę i numer.
Należy wziąć ze sobą coś na komary. Niestety one dokuczały, szczególnie wieczorami.
Hotel dysponuje basenami odkrytym i krytym oraz bezpośrenim dostępem do piaszczystej plaży. Leżaki przy basenach są darmowe, za 2 leżaki na plaży trzeba zapłacić 5 euro. Na plaży leżaki pod parasolem wynajmowane są w komplecie ( dwa plus parasol).
Oczywiście , aby poleżeć na darmowym leżaku trzeba było wstawać skoro świt i sobie zająć, w myśl powiedzenia "Kto rano wstaje, temu ...."
Dla mnie leżenie przy basenie hotelowym nie stanowiło atrakcji. Kocham morze, a nie baseny, więc .....
Plaża piaszczysta, właściwie gliniasta. Ponoć ten piasek, a właściwie glinka ma właściwości lecznicze. Niektóre babeczki zakopywały się w nim.
Wyżywienie w hotelu było bardzo dobre. Forma podawania posiłków - bufetowa.
W pobliżu hotelu są sklepiki, stragany, knajpki. Jeżeli ktoś chce odwiedzić pobliskie miasteczko,może skorzystać z taksówki ( 5 euro za kurs). Taksówkarze nie mają liczników. Cena jest jedna. Z miasteczka można wrócić taksówką wodną - fantastyczna atrakcja ( 20 euro za kurs - opłaca się, kiedy jest więcej osób).
Papierosy w Czarnogórze są tanie, 1,50 euro. Ich wódka ( raczej bimber) nazywa się RAKIJA. Mi nie smakowała. Ale innym - owszem.
Czarnogóra jest biednym krajem. Ludzie niewiele zarabiają, ceny, jak u nas. Na straganach mnóstwo tureckiego badziewia , jak na badziewie - drogiego. W zasadzie nie bardzo było, co kupić.
A teraz kilka fotek z okolic hotelu i miasteczka Ulcinj. Według historycznych informacji jest to jedno z najstarszych miast na wybrzeżu Adriatyku. Wiek miasteczka szacuje się na około dwa tysiące lat. Jeśli się dobrze przyjrzymy, widoczne są tutaj ślady kultury Zachodu i Orientu. Idealne geograficzne położenie sprawiło, iż miasto było zdobywane przez różne mocarstwa. Było też słynną ostoją piratów po Kandiskiej wojnie (1669). Piraci nie tylko łupili statki, ale sławili się również w handlu niewolnikami.
Stare Miasto tworzy jednolitą konstrukcję łącząc style: romański, gotycki i renesansowy. Starówka mocno ucierpiała w trakcie trzęsienia ziemi 1979r.
O wakacjach ja na razie mogę pomarzyć ;)
OdpowiedzUsuńTo chociaż zdjęcia pooglądaj. Serdeczności.
Usuńpolecasz, czy nie polecasz?
OdpowiedzUsuńPolecam, polecam. Jak najbardziej polecam.
UsuńUlcinij - miasto piratów :) Kiedy ja byłam tam w zeszłym roku, to na plazy z Twojego zdjęcia było gęsto, człowiek przy człowieku. Do tego muza z różnych odbiorników, plus wszechobecni palacze. Ale to był koniec sierpnia, więc pełnia sezonu, a my byliśmy w tym mieście przejazdem na zwiedzaniu.
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy Twej czarnogórskiej opowieści :)
Zdjęcia zrobiłam wcześnie rano, kiedy jeszcze nie było ludzi.
UsuńAha, czyli potem robiło się piekło, które widziałam ;)
UsuńJak na plaży.... hi, hi, hi...
UsuńWitam w klubie miłośników tradycyjnych zdjęć, Dorotko - ja również najulubieńsze daję do wywołania, po czym wkładam do albumów (z Polski przytargałam swoje obowiązkowo i to w walizce, nie nadałam pocztą jak resztę rzeczy w czasie przeprowadzki, żeby nie zaginęły).
OdpowiedzUsuńO glinistej plaży pierwsze słyszę. Jakie to wrażenie chodzić po takiej, przyjemne czy nie? I czy wyczuwa się jakiś charakterystyczny zapach? I czy można trafić na jakieś znajdujące się w niej niespodzianki?... Zaciekawiłaś mnie, uprzejmie proszę o odepe. Miłego dnia :)
Plaże zwie się piaszczystą. Piasek brunatny i lepki. Mokry przykleja się do nóg. Przy wyjściu z plaży są prysznice. Koniecznie trzeba się opłukać. Zapach taki typowo morski, trudno mi określić, bo nie przywiązywałam do tego elementu większej uwagi. Za to woda w morzu ciepła. Kiedy nie ma wiatru, morze wygląda jak jezioro. Przy lekkim wietrze pojawiają się fale i szum. To lubię najbardziej. Co można znaleźć? Muszelki i kraby.
UsuńA, czyli bez jakichś szczególnych nieprzyjemności. Dziękuję, teraz moje wyobrażenia będą bliższe rzeczywistości. Pa, Dorotko.
UsuńDodam- same wręcz, przyjemności.
UsuńTam mnie jeszcze nie było. Chyba najwyższa pora.... Pojechałabym, ale poza sezonem. Tłoku wtedy nie ma i tego wszystkiego czego nie lubię. Pozwiedzałabym przynajmniej .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Miejsce warte odwiedzenia. Mieszkańcy Czarnogóry bardzo życzliwie sa nastawieni do Polaków.
Usuńbyłam pare lat temu w Czarnogórze ale w Buliaricy bardzo mi się podobało Ulczini odwiedziliśmy ale tu juz mniej mi się podobało ;)
OdpowiedzUsuńMiasteczko, jak miasteczko. My stacjonowaliśmy w hotelu w doskonałych warunkach i wyjeżdżaliśmy na wycieczki. Czarnogóra to przede wszystkim przepiękne krajobrazy. O nich napiszę w kolejnym poście.
Usuńtak Czarnogóra piękny kraj :)
UsuńPiękne wrażenia miałas DD:) Ja też tak chciałabym, ale to może w przyszłym roku... W tym Zakopane. Udanych wakacji:) Całuski:) Ella
OdpowiedzUsuńTo, prawda. Piękne wrażenia i piękne wspomnienia przywiozłam.
UsuńNa sama mysl o tlumach na plazy, wlos mi sie na glowie jezy. Wypoczynek dla mnie to tam, gdzie ludzi nie ma wcale, albo jest ich niewiele.
OdpowiedzUsuńNiemniej slicznie to wszystko razem wyglada, lazurowe niebo i morze, biala zabudowa i palmy na ulicach. Slicznie-egzotycznie. :)))
W kurortach turystycznych ludzi wiele, ale na szlakach spokojniej. Serdeczności
UsuńCzarnogóra była w moich planach na te wakacje. NIe wyszło, ale mam nadzieję, że w końcu się ziści
OdpowiedzUsuńA warto by się ziściło!
UsuńCzarnogóra nie taka biedna jak się maluje.
OdpowiedzUsuńPlaże często maja tu sztucznie usypane specjalnie dla letników.
Natomiast kraj sam w sobie to zjawisko... byle tylko nie siedzieć na zadku a zwiedzać, zwiedzać, wędrować i jeździć, mogę jeść byle co, popijając wodą z fontann by się napatrzeć.
Żebyś wiedział - zjawisko! Coś pięknego.!
UsuńFajnie, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńChociaż Polska to ma takie samo położenie geograficzne,
łupią nas zewsząd.
Tak samo i u nich :-)))
Ich obecnie łupią Rosjanie.
Usuńkusi mnie, syn też namawia, choć on zwiedza w nieco innej formie - kamperem, na piechotę i na rowerze, ale zachwycił się raz na zawsze klimatem, jedzeniem, nurkowaniem,..
OdpowiedzUsuńja jednak wolałabym tak jak Ty hotel
Dobry hotel - to doskonałe rozwiązanie, a z hotelu wycieczki. Mnie ta opcja najbardziej odpowiada. Serdeczności.
UsuńByłam kiedyś przejazdem w Czarnogórze. Nie zwiedzałam, ale po przeczytaniu i obejrzeniu fotek zachęciłaś. Wróciłaś wypoczęta . Pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńWróciłam zachwycona. Serdeczności.
UsuńMiałem przyjemność nocować w apartamentach Solatium Booking w Czarnogórze (miejscowosc Bar).
OdpowiedzUsuńZdecydowanie korzystne miejsce.
Niezwykle miła obsługa, która w razie potrzeby jest bardzo pomocna.
Apartament bardzo komfortowy. Wszędzie czysto, pachnąco i w ogóle bardzo przyjemnie.
Apartamenty przestronne i czyste.
Dobrze wyposażona kuchnia.
Dużą zaletą jest również b. dobra lokalizacja.
I do tego wszystkiego przystępna cena, jak na Czarnogóre.
Chętnie tam wrócę jeżeli ponownie zawitam w Czarnogórze.
Pozdrawiam serdecznie :)