Młodsza wyjechała do Starszej już w czwartek.
Goście odjechali, cd. wizyty opiszę w następnym poście.
Taki dzień upalnego lata najlepiej spędzać nad wodą. Kto wybrał się teraz nad morze, zapewne jest zadowolony. Żadna tam Majorka, Grecja itp.nie umywają się do polskich plaż nad Bałtykiem. Gdyby u nas pogoda była gwarantowana, to mielibyśmy raj na ziemi. Piaseczek czyściutki, mięciutki....
Chwilę później szeroka ustecka plaża w części wschodniej kurortu była wypełniona po brzegi. Jak dla mnie to zbyt tłoczno. Na szczęście ja miałam swoje terytorium - KOSZ. Zaopatrzyłam się w stertę gazet i kolorowych pisemek. Mogłabym tak siedzieć kilka godzin z małymi przerwami na spacer wzdłuż plaży. Uwielbiam takie włóczęgi brzegiem morza, kiedy fale łagodnie masują mi stopy, wiatr rozwiewa włosy, a morska woda przyjemnie chłodzi. Nie czuje się wówczas upału.
Woda w Bałtyku dzisiaj miała 20 stopni - cieplutka. Rewelacja! Niemal jak w tropikach.
Kiedy przeczytałam wszystko, co ze sobą przyniosłam, zajęło mi to jakieś 4 godziny, stwierdziliśmy,że możemy się zbierać. Poszliśmy na pyszną rybkę i wróciliśmy do domu.
Mężowski się śmiał, że poczyniłam postępy, bo tyle godzin siedziałam na plaży.
- Pobiliśmy rekord! - powiedział
Ha... KOSZ dawał mi przyjemny cień. Od morza wiał wiatr, a poza tym, nawet dostarczono mi do mojego siedliska kawę mrożoną za jedyne 6 zł. Czegóż chcieć więcej? Przy tym miałam sporo materiału do czytania. Było mi wygodnie i przyjemnie. Dla mnie to po prostu był raj.
Jutro zapowiadają kolejny dzień upalnego lata. Jutro jedziemy do Łeby.
Na cztery godziny to by mnie musieli pinezkami do tego kosza przypiąć...:o)
OdpowiedzUsuńW tym dwa spacery brzegiem morza odbyłam.... nie siedziałam ci ja przykuta... hi, hi, hi...
UsuńZ Tobą to się dopiero podróżuje ... miło nad tym morzem i w tym koszu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, z działeczki, bryza morska do nas nie do tarła za to grillem zaleciało :)
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://kadrowane.bloog.pl/
Grill też apetycznie brzmi.. Smacznego.
UsuńSiostrzeniec zaraportował mi na Fb, że kawałek rodziny okupuje właśnie Ustkę - sorki ;) Ja też okupowałam tamtejszą plażę - w ramach pobytu na obozach zuchowych, które wraz z harcerskimi rozbijane były w okolicy. Stąd moje pytanie: czy taki kosz wystarczająco chronił Cię, DD, przed hałasem powodowanym przez współużytkowników plażowiska?
OdpowiedzUsuńHałasem? Dziewczyno, ja w szkole pracuję. Zatem hałas plażowy to dla mnie nie hałas. Ja sie wyłączyć potrafię, kiedy czytam.
UsuńA, no przecież... ;)
UsuńFajnie masz mieszkajac tak blisko morza, ja troche musialabym jechac, male 400 km. Ale juz niedlugo, juz niedlugo...
OdpowiedzUsuńFaktycznie trochę.... hi, hi, hi. Ja mam zaledwie 14 km.
UsuńO nigdy w życiu plaża latem, upał i hałas i tłum mnie nokautują tak skutecznie, że jestem półżywa po 15 minutach. Jeśli morze to tylko poza sezonem gdy człowieka spotyka się a nie potyka o niego, gdy ubranie się do ciała nie lepi a jedynymi dźwiękami są kojący szum fal i krzyk mew...Wtedy się odpoczywa i wtedy chętnie bym się morzu pokłoniła...
OdpowiedzUsuńale miałaś piękne wakacje.... zdjęcia - cudo!!! reacja też
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że kiedyś jeszcze pojadę do Hiszpanii.
Tylko pozazdrości bliskości morza!
OdpowiedzUsuńCudownie spędzony dzień.
Pozdrawiam:)
Bardzo lubię nasze morze pozdrawiam post bardzo zachęcający serdeczności
OdpowiedzUsuńW Ustce byłem na początku lipca i muszę przyznać;że z przyjemnością stamtąd wyjechałem;bo moim zdaniem to miasto jako turystyczne pogorszyło się;ale jak czytałem Twoje wcześniejsze posty to poniekąd zrobiło mi się wstyd-byłem w ubiegłym roku w słupsku; ""zwiedziłem"" miasto w godzinę a po Twoich postach i linkach aż człowiekowi wstyd;że nie pochylił się bardziej nad tym miastem;bo warto.
OdpowiedzUsuńCóż... znaczy musisz wrócić i nadrobić straty.
UsuńUstka mnie jednak wyleczyła na kilka lat z miłości do morza...poczekam aż zmienią się włodarze i na kilka lat wracam w ukochane góry.
UsuńCzasem naprawdę jest wiele przyjemniej spędzić czas w dobrym miejscu nad polskim morzem niż za granicą.Jako mieszkaniec pomorza zapraszam nad polskie morze Bałtyckie.:)
OdpowiedzUsuńA ktos uprawia tam sex
OdpowiedzUsuńA ktos uprawia tam sex
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPolskie morze także potrafi zaskoczyć swoim pięknem. Osobiście preferuje odwiedzać je poza sezonem ze względu na mniejszą ilość turystów. Zdecydowanie polecam Rogowo- cudowne domy na wynajem !
OdpowiedzUsuń