Dzisiejszej nocy nie mogłam spać. Dawno się tak nie męczyłam. Zasnęłam nad ranem. Niestety budzik bez litości dzwonił i zmusił do wstania. Zapowiadał się długi i bardzo meczący dzień bez entuzjazmu i humoru.
***
Osiem godzin z maluchami bez ani jednej przerwy.... uf....
Nie miałam czasu po lekcjach nawet zrobić zakupów, a co dopiero ugotować obiad dla rodziny. Wymyśliłam,że kupię coś szybko w markecie. Wybiegłam ze szkoły i utknęłam na parkingu.
Niektórym paniusiom naprawdę brakuje wszelkiej wyobraźni. "Grunt, aby mnie było dobrze" - tego typu myślenie ostatnio bardzo często jest spotykane.
Przyjeżdża paniusia po swoją pociechę do szkoły. Zatrzymuje się, gdzie jej wygodnie zastawiając przy tym wyjazd innym. A co tam inni. Przecież mamuśka po dziecko przyjechała!
Moja cierpliwość została wystawiona na próbę. Po 10 minutach pojawiła się drepcząc drobnymi kroczkami w szpileczkach po śniegu i ciągnąc za sobą malucha.
- Och! Już odjeżdżam, odjeżdżam... Ja tylko na chwilę, ja po dziecko do szkoły.
- Dzięki pani rozwadze i uprzejmości, ja nie zdążyłam pojechać po swoje dziecko do szkoły. Ale, co tam? Grunt,że pani swoją sprawę załatwiła. Moje dziecko może poczekać, nieprawdaż?
- Oj tam, oj tam - przecież tylko chwilkę mnie nie było.
- Oj tam, oj tam, ja przez tę chwilkę zmarznąć zdążyłam. Następnym razem zadzwonię po straż miejską. Zapewne szybciej dotrą niż pani.
- No, że też pani taka zasadnicza! - wsiadła paniusia do samochodu i odjechała!
A ja... ja utknęłam kolejny raz - w korku.
Co za dzień!
Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
...królowe szos i zawalichodniki, skąd to znam? Z autopsji...Życzę lepszego jutra!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Serdeczne dzięki.
UsuńJak sie wali, to idzie seria. Parking w szkole, korek na ulicy, bezsenna noc i na deser dowcipna pancia.
OdpowiedzUsuńWspolczuje pelnego takich przygod dnia.
Już poza mną. Przespałam. Dzisiaj nowy dzień!
UsuńOj tam, oj... dobrze Paniusi powiedzialas /smiech/
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Myślisz,że zrozumiała? Takie pańcie życie postrzegają: ja i reszta świata.
UsuńJakby przyjechała wcześniej trochę a nie na ostatni dzwonek to by se parking znalazła "szanowna" pani... Ale po co na własne dziecko czekać?
OdpowiedzUsuńNo nic... Ważne że jutro będzie dobry dzień :)
Pozdrawiam
Miała parkina obok i miejsca były. Ale ona musiała tam.... Właśnie tam, bo było bliżej.... Ona przecież tylko na chwilę!
UsuńMnie też ostatnio jakiś pajac zablokował. Po 10-15 minutach manewrowania udało mi się w końcu wyjechać nie uszkadzając żadnego samochodu. Istna ekwilibrystyka. Ale wściekłam się choć rzadko mi się to zdarza. Pomadką ochronną napisałam na szybie bocznej: myśl jak parkujesz.Mam nadzieję, że ten ktoś spędzając kolejne minuty na usuwaniu tłustej warstwy pomadki z szyby pomyślał o zasadach współżycia społecznego.
OdpowiedzUsuńO, fajny pomysł ;) Szkoda, że na taki nie wpadłam, gdy jeździłam na zielonym listku i parkowano obok mnie na styk. Pozdrawiam.
UsuńSuper pomysł! Następnym razem wykorzystam! Dzięki.
UsuńBudzą się we mnie mordercze instynkty, kiedy ktoś tak się zachowuje. Kiedyś jakaś paniusia zaparkowała na wjeździe do naszego garażu. Właśnie szliśmy po auto i zawrócilismy pańcię, żeby zabrała swój samochód. Wyobraź sobie, że miała do nas pretensje, bo "ona tylko na chwilę tam stanęła, na chwilę idzie do mamy i zaraz odjedzie". Zaniemówiłam na taką bezczelność.
OdpowiedzUsuńA swoją drogą co to teraz za moda, żeby dzieci wozić do szkoły nawet jeśli jest ona na sąsiedniej ulicy?
Do naszej szkoły dojeżdżają dzieci z różnych dzielnic i nawet miejscowości. Na sam moment zapisywania, rodzice przemeldowują dzieci do naszego rejonu, aby dziecko tylko do szkoły się dostało. Stąd zawsze dużo samochodów. Parkingów jest kilka i nie byłoby problemu, gdyby ludzie zachowywali się po ludzku. Ale nie! Nowobogacki i jego latorośl są przecież najważniejsi. Inne dzieci.... dodatek przecież! Najgorsze,że tacy często zagrożeniem dla innych. Ale co tam, ja się przecież czepiam!
UsuńPrzyszła zima, żartów ni ma ;P - DD, czytam ten post w korku, śnieg pada u nas od wielkiego dzwonu i dziś właśnie pojawił się po raz pierwszy tej zimy, paraliżując ruch drogowy w naszej części Japonii, jako że tu jezdni (ani chodników) nie posypują antypoślizgowo. 2 godziny już tkwimy w miejscu, humor dopisuje, ale kiszki marsza grają, toteż pierwsze pytanie, jakie mi się nasuwa, to: I cóż pysznego kupiłaś, gdy wreszcie dotarłaś do marketu? Poprawiło nastrój? :)
OdpowiedzUsuńPizzę, po której dostałam niestrawności. Ale za to poszłam wcześniej spać!
UsuńOj, przykro mi :* Całkiem możliwe, że zawiniła nie tyle pizza, co emocje poprzedzające konsumpcję. Następnym razem daj jakoś znać, teleportuję się w trymiga i urządzimy paniusię podobnie jak ci panowie: http://stopdroplol.com/funny-pictures/recent/69276-don-t-piss-off-the-garbage ;) Spokojnego dnia!
UsuńDobrze sie dzieciom powodzi teraz, wozone do szkoly...mam nadzieje, ze doceniaja to ! za moich czasow.....:0)
OdpowiedzUsuńNa egoizm ludzki nie ma rady....
Serdecznosci sle !
Żartujesz! Doceniają? Im się należy!!!!!!!! TO POKOLENIE JEST ROSZCZENIOWE. Papierka nie podniesie, bo od tego jest sprzątaczka. Krzesełka sobie nie przyniesie, bo to powinna zrobić nauczycielka w podskokach. To pokolenie żąda i oskarża. Czasami jestem przerażona tym obrazem.
UsuńObawiam się, że pańcia lekcji nie pojęła i nie pojmie, póki jej nie wbijesz nauki do głowy.... młotkiem? To jest typ bardzo na wiedzę i naukę oporny, łatwo nie będzie. Jutro też głupio stanie, zobaczysz. Niestety. Następnym razem straż miejska i po sprawie, niech się tłumaczy - jedyna metoda. Druga możliwość - zastawić ją. Życzę miłego dnia i ograniczenia liczby matołków na drodze ;)
OdpowiedzUsuńAch! Zycie lubi ciekawe sytuacje.
UsuńAlbo bardziej obrazowo - a gdyby się okazało, że pani dziecko miało wypadek i karetka nie może wyjechać, bo pani przecież tylko na chwilę tu stanęła....
UsuńDorota wpadnę wieczorem i przeczytam przeterminowany i świeży wpis.
OdpowiedzUsuńp.s. klucz francuski jest rewelacyjny przy naprawie szpilek
Aaaaaa! To muszę takowy też do torby włożyć!
UsuńBeznadziejne są takie paniusie - pępki świata, którym wszystko wolno i wszystko nalezy im wybaczyc, gdyż mają tyle osobistego wdzięku!
OdpowiedzUsuńNam pozostaje tylko poczucie humoru oraz cierpliwosć jak skała. No i byle do przodu!
Serdeczne pozdrowienia zasyłam!:-))
A jak skała podmyta, to cierpliwości zaczyna brakować!
UsuńNo ja jestem uczulona na bezmyślne parkowanie. Karałabym, karała! Ale jak na złość wtedy, ani policji, ani straży miejskiej -ani widu...wrr...
OdpowiedzUsuńI faktycznie następnym razem dzwoń po straż miejską. Zapłaci raz mandat, to zapamięta na długo. Wnerwia mnie takie zastawianie...
OdpowiedzUsuńA wiesz, że tej nocy też nie mogłam spać... coś w powietrzu widać wisiało. ALbo wszystko bez te atomy... :))
A to możliwe. Taka bezsenna noc to koszmar.
UsuńBaaardzo grzeczna byłaś... Ja chyba nie byłabym tak grzeczna, choć z drugiej strony, czy warto kłócić się z głupim egoistą? Ella
OdpowiedzUsuńZnajomy ksiądz w takich wypadkach mówi " A co ja się będę z koniem kopał".
Usuńtacy ludzie zdarzają się wszędzie, i kobiety, i mężczyźni, i to się nie zmieni dopóki jedno z drugim nie dostanie nauczki... następnym razem (choć lepiej, żeby go nie było) nie zastanawiaj się tylko dzwoń po straż miejską, od tego są ... pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że drugiego razu nie będzie.
UsuńNie wiem, jak usytuowana jest Twoja szkoła, ale do mojej wiodła brama, przy której często stał woźny i pokazywał rodzicom na stojący zakaz wjazdu na teren szkoły. Potem nauczyciele otrzymywali specjalne karty pozwalające na wjazd.
OdpowiedzUsuńNa każdym parkingu znajdzie się wielu niefrasobliwych kierowców, którzy nie zważają na innych, którzy też chcą zaparkować.
U nas tak nie ma. Wokół szkoły są dwa parkingi dla wszystkich i kilka metrów dalej jeszcze dwa. Nauczyciel, czy rodzic, wszyscy mają równe prawa. A że większość rodziców wyznaje zasadę : ja i reszta świata, to czasami trudno nawet wjechać na parking, szczególnie zimą.
UsuńWszystko zalezy od punktu siedzenia.
OdpowiedzUsuńKiedy siedze za kierownica samochodu to wygrazam przechodniom na pasach, bo pchaja sie bezmyslnie pod kola a kiedy ja ide na pieszo to tez staram sie wymusic zatrzymanie aut. I podobnie jest z parkowaniem a wszystko to wina tego, ze jest duzo samochodow a malo miejsc do parkowania. Do tego dochodza nerwy i awantura gotowa.
Oj, nie zgadzam się! W tym wypadku chodzi wyłącznie o kulturę, a raczej jej braku!
UsuńCześć DD:) jakie tu u Ciebie są tłumy! Nawet nie jestem pewna czy mnie tu zauważysz;)Cieszę się z Twojego wpisu, bo widzę, że życie może irytować nie tylko mnie. I to jest pocieszające. Ściskam:)))))
OdpowiedzUsuńJoasia! Jakżebym mogła Ciebie nie zauważyć!?
UsuńOd zawsze irytuje mnie głupota i snobizm ludzi.
Dobrze ze jej powiedzialas co myslisz o jej parkowaniu 'na chwile' bo ja bojda nie umie tak, mysle ze ona bardzo dobrze wie ze zle robi, bo jak ktos zrobi jej tak to wtedy jest oburzona, bedzie dalej tak parkowac jak jej pasuje, ale moze w koncu trafic na takiego co np. porysuje jej samochod, albo jak mojej znajomej przebije opone, a mowilam jej, nie utrudniaj innym, nie mysl tylko o swojej wygodzie...Celia
OdpowiedzUsuńI tak może się zdarzyć!
Usuń