Wczoraj byłam z klasą na wycieczce tematycznej. Temat wycieczki bardzo inspirujący: "Od owieczki do niteczki". Wróciłam cała w skowronkach, na dodatek naładowana pozytywną energią.
Pojechaliśmy na zabitą dziurami wieś w zachodniopomorskim. Tam czekały na nas trzy przesympatyczne kobiety i .... zaczęła się nasza przygoda.
Najpierw warsztaty w starej szkole (szkołę zlikwidowano). Zaprowadzono nas do niezwykłej pracowni, która już samym wystrojem mówiła - ale będzie fajnie! Dzieciaki miały okazje zobaczyć i dotknąć stare nożyce do strzyżenia owiec, powąchać owcze runo. Zobaczyły jak się je rozczesuje i przędzie na kołowrotku, następnie jak wełnę nawija się na motowidło.
Do mnie przyfrunęły wspomnienia z dzieciństwa, kiedy podczas wakacji razem z kuzynostwem pasłam owce. Ujeżdżałam barana. Ile śmiechu było przy tym. Widziałam, jak ciotka przędła wełnę na kołowrotku. Kiedyś nawet chciałam spróbować. Oj, nie jest to łatwe. Łatwo zerwać nić, a założyć... uf... ile razy się ukłułam wrzecionem jak śpiąca królewna... Piękne to były wspomnienia, więc mozna sobie wyobrazić mój wyraz oczu i atmsferę, która opanowała całą pracownię. Dzieciakom się udzieliła. Gęby pootwieraliśmy i......
Potem tkaliśmy, a spod naszych palców wychodziły tkaniny.... Coś fantastycznego.
Z warsztatu tkackiego przeszliśmy do pracowni garncarskiej urządzonej baśniowo! Ja byłam zachwycona, a co dopiero dzieciaki. W pracowni zaczęliśmy kolejną fazę twórczości. W mojej grupie sami artyści. garnków lepić nie chcieli, jeno za rzeźby się wzięli. A ja tylko ochy i achy wydawać mogłam. Moje ochy i achy udzieliły się instruktorce, bo zaczęła mi wtórować. Dzieciakom skrzydła u ramion wyrosły!
Pracowaliśmy również w pracowni "zdobniczej", był ruch i zabawy w wiosce Hobbitów, ciepły posiłek i ognisko, przy którym piekliśmy kiełbaski.
Cudowna, cudowna wycieczka!
I po co to daleko gdzieś jeździć, kiedy pod nosem, całkiem blisko mamy takie atrakcje!
Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
i całkiem możliwe, że nauczyły się więcej, niż przez pięć godzin ględzenia i spraaaaawdzian;)
OdpowiedzUsuńNa pewno tak.
UsuńI to są uroki szkoły, takich wycieczek nie zapomina się nigdy:)
OdpowiedzUsuńJa do dziś pamiętam moją pierwszą wyprawę na teatrzyk kukiełkowy. To było o małym tygrysku, który zdobywał paski ...:))
Do dziś widzę tę sztukę oczami małego dziecka.
Takie lekcje były najnajnaj... lepsze :))
To prawda!
UsuńFajny pomysł. Szkoda, że tak niewielu nauczycielom chce się organizować takie wycieczki, w czasie których dzieci poprzez działanie poznają świat. Moje kiedyś w Toruniu piekły pierniki i okazało się, ze z tej wycieczki tylki to zapamiętały. No i przewodnika - wspaniałego pana Zbyszka, który i mnie zapadł w pamięć;)
OdpowiedzUsuńNiestety, takie pomysły kosztują. Najdroższy jest przejazd.
Usuń...namiar dokładniejszy poproszę :)
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
http://www.sierakowo.wioskitematyczne.org.pl
Usuńo, i dzięki bardzo:)
UsuńAle fajowo! Pochodzę z zachodniopomorskiego. Jakieś bliższe namiary? Bardzo lubię takie miejsca.
OdpowiedzUsuńŚwietna wycieczka.
Pozdrawiam.
Sierakowo Sławieńskie. Bliższe informacje znajdziesz tutaj:
Usuńhttp://www.sierakowo.wioskitematyczne.org.pl/
Myśmy nigdy nie mieli takich wycieczek więc zazdroszczę Twoim Dzieciakom :-)
OdpowiedzUsuńMoże nigdy nie zasnełaś snem Śpiącej Królewny ale tak jak ona znalazłaś swojego Księcia ;-P
Pozdrawiam
Nauka przez: dotknac, powachac, poczuc, uslyszec, polizac. Na pewno ta wycieczka przyniosla maluchom wiele korzysci, a i w lawkach siedziec nie musialy.
OdpowiedzUsuńNa pewno!
UsuńTakie pomysły trzeba pielęgnować oby takich wycieczek było wiecej a już widzę te buzie zadowolone dzieciaczków serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiestety, kosztują! Najdroższy jest dojazd do takich miejsc!
UsuńGdy mój Mąż po raz pierwszy przyleciał do Polski, zaciągnęłam go do mojego ulubionego skansenu. Lubimy takie klimaty, dlatego dołączam się do prośby Meg i Natthimlen, bardzo jestem ciekawa tego miejsca, DD. Super, że tak wspaniale minął Ci wczorajszy dzień i że "skowronki" poleciały za Tobą :)
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo oto ich strona:
Usuńhttp://www.sierakowo.wioskitematyczne.org.pl
Dziękuję :) W wolnej chwili chętnie poklikam.
UsuńByłam kiedyś w wiosce Hobbitów, ale to były ich początki dopiero, a więc i duzo mniej atrakcji. Niemniej i nawet wtedy bardzo mi sie podobało. Warto jeździć z dziećmi na takie wycieczki. Uczą się wtedy dużo chętniej
OdpowiedzUsuńOj, warto!
UsuńTeż miałam prosić o namiar, ale Meg mnie ubiegła ;) Zazdroszczę Wam tych atrakcji :)
OdpowiedzUsuńAle fajne! Kurczę, też tym Twoim dzieciakom zazdroszczę :) Świetna atrakcja :)
OdpowiedzUsuńDla mnie również!
UsuńEh zazdroszczę, ja również bylam na wycieczce w piątek w ramach realizacji naszego projektu wycieczek regionalnych. My udaliśmy się do centrum edukacji leśniczej, gdzie na końcu czekało ognisko i kiełbaski, spacer po przepięknym lesie, gdzie nigdy nie widziałam tak przepięknych ogromnych drzew. Wiesz czego moi uczniowie chcieli tylko w autobusie?bo wycieczka to ich nie wzruszyła. zaczęli skandowac MacDonald choc był oddalony o 80km. Myślałam najpierw załamana, że oni nie wiedza gdzie się geograficznie znajdujemy, ale okazało się, że to ich nie obchodzi, dla nich każdy wyjazd to głównie wizyta w Macu jak Mecce. Tragedia..byłam wykończona..rozczarowaniem..Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńHa! To nic nowego! Też to niegdyś przeżywałam. Moi takie rarytasy mają teraz na co dzień.Stąd fascynuje ich coś innego!
UsuńNiektóre wycieczki pamięta się bardzo dłuuuuugo. Myślę, że tę opisaną, Twoje dzieciaki zapamiętają na długie lata!
OdpowiedzUsuńTak myślisz? Będą jeszcze inne, równie fajne! Postaram się o to!
Usuńa gdzie będą jeszcze wycieczki jak można wiedzieć?
UsuńW naszych okolicach jest wiele pięknych miejsc. Będę o tym pisać.
Usuńtaki sposób nauki dla dzieciaków....ale i dla nas jest cudowny:))))
OdpowiedzUsuńdwa tygodnie temu , jeżeli piekły Ciebie uszy - to moja wina .Gadałam i gadałam o Tobie pewnej dyrektorce przedszkola , a zachwalałam że cho ho cho , zwłaszcza wycieczki ...
OdpowiedzUsuńmacham wieczorowo - Doska
Dzięki Dośka!
UsuńDokładnie! W Polsce jest wiele ciekawych inspirujących miejsc:)
OdpowiedzUsuń