Jestem w Gdańsku. Od rana leje. Nastolatki nie wiedzą co z sobą począć. Uruchomiły burzę mózgów. Co robić w deszczowy dzień? Próbuje pomagać im moja kuzynka. Hm... Trudno dogodzić podlotkom.
Ja tam wiem, co chcę robić. Zaraz przystąpię do działania.
i jak to tak??/Mam teraz kombinować, co robisz w Gdańsku w deszczowy dzień??
OdpowiedzUsuńKąpiesz się w morzu, bo woda ciepła;)
Młodsza ma gorączkę! Ha! Tego nie przewidziałyśmy.
Usuńojej, szkoda! Niech szybko minie!
UsuńIdźcie do Muzeum Bursztynu - to powinno je zainteresować :)
OdpowiedzUsuńPodpowiem! :)))
OdpowiedzUsuńObejrzeć piękne koty na zdjęciach u Jasnej i być może zagłosować na mojego! :)))
Może zagłosowałabyś na moją Kicię, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś? Szczegóły u mnie na blogu (czas dziś do 20.00)
Z góry dziękuję!
Zagłosuję.
UsuńMartwię się, co robi mój siostrzeniec ze swoją żoną i synkiem 3-letnim Maciusiem, którzy przebywają gdzieś koło Rewala. U mnie w tej chwili leje i grzmi po raz drugi, obawiam się, że będę musiała wyłączyć komputer. Na szczęście nie jestem na urlopie nad morzem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ups! Faktycznie psia pogoda. Leje. Burza już przeszła.
UsuńO, ja też bym wiedziała i nie nudziła się pięciu minut:-) Nastolatki też sobie poradzą;-)
OdpowiedzUsuńMłoda ma gorączkę. Cosik ją dopadło! Teraz leży i film ogląda.
UsuńW Gdańku jest co robić, nawet gdyby żabami z nieba prało! Baw się dobrze:)
OdpowiedzUsuńTo prawda!
Usuńposzłaś czytać blogi :)))
OdpowiedzUsuń