ONET DOPROWADZIŁ MNIE DO SZAŁU!!!!
Postanowiłam nie denerwować się, zatem podjęłam decyzję o przeprowadzce. Nie wiem, czy na stałe, nie wiem, czy tylko na chwilę. Nie mam pojęcia, czy spodoba mi się tutaj. W każdym razie postanowiłam spróbować.
Zatem otwieram kolejną furtkę i wszystkich serdecznie zapraszam.
witaj na blogerze:)
OdpowiedzUsuńJa dałam matce Onet czas do "po świętach", chociaż dzisiaj doprowadziła mnie już do szewskiej pasji!!
OdpowiedzUsuńTo nie matka, to macocha kurna!
Pozdrawiam i póki co, będę zaglądać tutaj;-)
Ja też dawałam. Ale dzisiaj miarka się przebrała. Nie mogłam zajrzec ani do swojego ani na inne ulubione blogi. O komentowaniu nie wspomnę.
UsuńZapraszam serdecznie. Może będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńWitaj DD w nowym miejscu. Przyznam, że niesamowicie się cieszę!
OdpowiedzUsuńPróbowałam Ci ostatnio zostawić komentarz na Onecie i poddałam się za 50-tą próbą!
Dzięki za adres :), zaraz dodaję!
O bosszszsz, ale usuń kobieto tę weryfikację obrazkową!
Mnie to z kolei na blogach do szału doprowadza, widzę nieźle a i tak czasem muszę wpisywać po kilka razy.
Gdybyś miała z tym problem, łatwiej usuwa się to po przywróceniu starszej wersji bloga.
Jakby co Iva zamieściła u siebie dokładne instrukcje.
Mnie te weryfikacje tak zniechęcają, że jak to widzę, to uciekam z krzykiem. Mało kto ma dziś dość czasu na wypisywanie takich rzeczy, więc mam nadzieję, że moja prośba jest uzasadniona i spotka się z poparciem Autorki i innych czytelników.
A tu w zasadzie nie ma spamu!
Pozdrowienia
iw
Warto jest wprowadzić też pole Obserwatorzy, wtedy po kliknięciu Twojego bloga każdy ma go od razu w RSS i łatwo mu śledzić aktualizacje :)
OdpowiedzUsuńDodaje się poprzez wybranie gadżetu chyba z popularnych i wstawienie w widocznym miejscu.
Polecam! :)
Wprowadziłam pole "Obserwatorzy"
OdpowiedzUsuńWitam na bloggerze. Ja już dawno zdenerwowałam się na Onet i przeniosłam też tu. Ale niestety do tamtego starego, onetowskiego bloga czuję jakiś sentyment i póki co działam na nim dalej i tu też. Zastanawiam się jednak czy nie pozostawić Onet Onetowi, bo dzisiaj strasznie się na niego wkurzyłam !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Właśnie ja też taka jakaś sentymentalna jestem. Przyzwyczajam się do miejsc.
Usuńnie cierpię one4tu dlatego cieszę się, że się przeniosłaś bo teraz będzie się Ciebie zdecydowanie lepiej czytać
OdpowiedzUsuńNo, wreszcie! I tak długo wytrzymałaś :)
OdpowiedzUsuńTaka sentymentalna jestem. A tutaj wszystko nowe, trzeba na nowo się uczyć.
OdpowiedzUsuń"Nowego się uczyć", to coś dla nas :) A te blogi na O. są TAKIE BRZYDKIE!
UsuńI ja Cię witam i będę czytać;-)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo!
UsuńCoraz wiecej osob przechodzi na inne platformy blogowe - tez kiedy bylam na Onecie. Mam nadzieje, ze blogspot Ci sie spodoba:)
OdpowiedzUsuńZielona
Też mam taką nadzieję
UsuńChyba nie ma żadnego blogowicza na Onecie, którego by szlag nie trafił. Jeszcze kilka dni i Onet straci klientów. Dziwi mnie tylko to, że technicy Onetu są tak mało rozgarnięci i nie potrafią naprawić tego, z czym bez problemu dałby sobie radę gimnazjalista.
OdpowiedzUsuńWidzę, że wspaniale dałaś sobie radę z Bloggerem, ja go rozgryzałam przez kilka dni i jeszcze nie mogę powiedzieć, że wszystko o nim wiem.
Serdecznie pozdrawiam.
A może właśnie o to chodzi,żeby był ich mniej!
Usuń