Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
czwartek, 10 lipca 2025
Bardolino
Do Bardolino przypłynęliśmy statkiem Andromeda. Z Desenzano do Bardolino i z powrotem bilet kosztuje, 14,5 euro, czas- ok. 1.25 minut. Zatem samochód można pozostawić. Cztery godziny wystarczą, aby poznać miasteczko i coś zejść.
To miasteczko od razu skradło nam serca — pełne kolorowych kamieniczek, wąskich uliczek i pachnących restauracji. W powietrzu unosił się zapach pizzy i świeżego wina Bardolino, z którego słynie ta okolica. Tłumu turystów.
Spacerowaliśmy piękną promenadą. Tutaj życie naprawdę płynie wolniej… Idealne miejsce na chwilę oddechu i kieliszek wina z widokiem na wodę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.