Szłam dzisiaj do szkoły jak na egzekucję. Ostatni dzień szkolny przed świętami. Wigilia klasowa.
Hm.... Nie przygotowałam jej.
Nie zadbałam o nic. Nawet o gabinet.
Wyrugowana z własnego wybrałam gabinet bez choinki i jakichkolwiek ozdób. Pusty, zimny do pracy - pracowania komputerowa. Mieliśmy ostatnie zadania projektowe do zrobienia. Dlatego potrzebny był komputer.
Kiedy wysiadłam z samochodu żal zrobiło mi się dzieci. Zaczęłam szybko układać w głowie jakiś plan, typu stoliki, dekoracja.
Weszłam do szkoły, wszłam do sali i zamurowało mnie.
Sala przygotowana, kilka choinek, stroiki, stoły pięknie nakryte (żłóbek z siankiem). Kilkoro rodziców stało pod ścianą, a dzieci działały.
- Pani Doroto - powiedziała jedna z matek - my tutaj nie jesteśmy w ogóle potrzebni. - Oni są doskonale zorganizowani.
O wszystko zadbały dzieci. Wszystko same przygotowały ( oprócz potraw - tutaj na wysokości stanęli rodzice: barszcz czerwony, uszka, pierogi, ciasta, paszteciki, owoce)). Zadbały o miejsca dla rodziców i...
Pani z bufetu na talerzyku zaniosły ciasto z to, że wypożyczyła im krzesła, i...
- Mamy nawet nakrycie dla niespodziewanego wędrowca - zawołał jeden z moich.
I...
Rozłożony keyboard - Hania zamierzała przygrywać do śpiewania kolęd. Poza tym przygotowała koncert dla mnie.
Stałam i łzy płynęły ze wzruszenia. A kiedy zaczęli wręczać mi prezenty- własnoręcznie zrobione kartki, serduszka, po prostu poryczałam się jak bóbr.
A potem wszystko posprzątali. Zostawiliśmy salę w takim stanie, jakby nic się tam nie odbywało.
Kiedy to opisuję, znowu się wzruszam. I troche mi wstyd. Ale mam klasę!
Na wigilię nauczycielską nie poszłam.
I dla takich chwil warto być nauczycielem. Wszystko inne się wtedy nie liczy. Wesołych Świąt.
OdpowiedzUsuńTak. To efekt pracy w projektach. To efekt mojej pracy. To miód na moją zranioną duszę. Dziękuję. Życzę również radosnych Świąt.
UsuńPiękny wzruszający wstęp do Świąt, wszystkiego dobrego i jeszcze więcej wzruszeń.
OdpowiedzUsuńDziękuję. W tych dzieciakach nadzieja, o ile system ich nie skrzywi i nie usztywni.
UsuńI ja się wzruszyłam czytając.
OdpowiedzUsuńJak nikt zasłużyłaś sobie poprzez wychowanie i naukę. A rodzice wiedząc, że ich dzieci mają nauczycielkę z pasją, kreatywną, kochającą dzieci to się chętnie angażują.
Radosnych Świąt! 🎄
Nie wiem, czy zasłużyłam, ale wiem, że to rezultat innego sposobu uczenia. To efekt działań projektowych. Z tego jestem dumna. Dziękuję za życzenia i przesyłam wzajemne. Serdeczności.
UsuńTakie rzeczy to chyba tylko w Polsce..Bardzo wzruszajaca historia:) I jak tu nie wierzyć w ludzi? mamy wspaniala młodzież,dzieci i oczywiście nauczycieli.
OdpowiedzUsuńDobrych Świat Tobie i Twoim bliskim.
To prawda, zaskakująca historia, którą budzi nadzieję i wiarę w sens tego co robimy. Dziękuję za życzenia. Serdeczności.
UsuńTakie właśnie chwile wspominamy najbardziej:))tutaj też widać jaką jesteś nauczycielką i jak oceniają Cię dzieci:)))Pozdrawiam serdecznie i wspaniałych świąt życzę:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńMasz fantastyczne dzieci...
OdpowiedzUsuńNa własnej piersi przez 2,5roku hodowane.
UsuńDorotko! Ściskam serdecznie i rozumiem wzruszenie! Tak, my jesteśmy dla nich, a one dla nas najważniejsze...cała reszta i ten cały system -olać i zapomnieć!
OdpowiedzUsuńCzasami trudno zapomnieć. Te dzieciaki pokazały mi, co jest ważne. Wpajałam, wpajałam i sama zapomniałam. Dziękuję.
UsuńOni oddali Ci dobro, które Ty im dałaś kiedyś.
OdpowiedzUsuńSię wzruszyłam normalnie.
Ja też. Jestem z nich dumna. Normalnie, bardzo dumna. Nic nie idzie w czarną dziurę. Jeśli rozpalisz iskrę, powstanie piękne ognisko dające ciepło i światło.
UsuńTeż się wzruszyłam.
OdpowiedzUsuńAle to prawda, angażują się uczniowie, nie wszyscy oczywiście i rodzice.
Zauważyli widocznie, że coś Cię gryzie, dzieciaki to wyczuwają.
Ja poszłam do świetlicy na spotkanie, bo żegnaliśmy koleżankę emerytkę i tylko dla niej większość wczoraj się pojawiła...
W Sylwestra mam dyżur :-)
Wszystkiego dobrego i uszy do góry!
Może i wyczuły. Starałam się, emocji nie wrzucać do klasy. Ale dzieciaki są dobrymi obserwatorami.Ja mam dyżur po świętach.
UsuńWspaniała nauczycielka, to i uczniowie dorównują. To już rzadkość. Radosnych wesołych i w zdrowiu Świąt.
OdpowiedzUsuńI wzajemnie, Olu.
Usuń„I pomyśl, jakie to dziwne,
OdpowiedzUsuńże Bóg miał lata dziecinne,
matkę, osiołka, Betlejem.” (ks. Jan Twardowski)
Wesołych Świąt, Dorotko.
Kochana N, dziękuję. I Tobie życzę radosnego świętowania. Może do Polski przyjechałaś? Serdecznści.
Usuńi pięknie!
OdpowiedzUsuń