Dzisiaj odbieram kolejną wycieczkę. Tym razem do Knossos. Znajdują się tam najsłynniejsze ruiny krety sprzed 3 500 lat. niegdyś był tam piękny pałac królewski, gdzie na tronie zasiadał Minos.
Król gry w szachy, jego żona Pazyfae zażywała kąpieli w alabastrowej wannie, a córka Ariadna przędła swą słynną nić.
Ruiny zrekonstruowane niekoniecznie odpowiadają oryginałowi, ale i tak zrobiły na mnie wrażenie. A wszystko dzięki wyjątkowemu przewodnikowi, który potrafił zaczarować swoimi opowieściami. Polecam to miejsce do odwiedzenia. Warto wybrać się tam rano, kiedy nie jest jeszcze tak gorąco.
Kolejnym etapem było muzeum archeologiczne w Heraklionie. Nie bardzo miałam ochotę się tam wybrać. Poniekąd los zdecydował za mnie. To znaczy w bilet do pałacu i do muzeum był łączony. W sumie za dwa bilety zapłaciłam 16 €.
Poszłam i nie żałuję. Żałowałabym gdybym tego miejsca nie zobaczyła. Eksponaty zachwycają, a do tego wiedza i opowieści przewodnika, po prostu rewelacja. Wycieczkę zakończył czas wolny, kawiarenka i buszowanie w sklepikach. Fantastycznie spędzony dzień.
Masz się czym zachwycać:))niesamowicie tam jest:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCiekawie.
UsuńCiekawe miejsca.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Warte zobaczenia.
UsuńWitam:)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię odkrywać nowe miejsca i poznawać ciekawe historie, a Grecja ma tyle do zaoferowania:)
Pozdrawiam:)
Jest na pewno iekawym krajem, jeśli dotyczy starożytności.
UsuńByć tam i nie skorzystać, to byłby grzech!
OdpowiedzUsuńA, to prawda.
UsuńZnam, ale podoba mi się tam nieodmiennie od lat.
OdpowiedzUsuń