Kasia uznaje trzy święta: Boże Narodzenie, urodziny i Wielkanoc. Wokół nich kręci się jej kalendarz. Właśnie zakończyliśmy obchody drugiego święta. Szczęście ogromne - spełnienie małych marzeń. Dla takich chwil warto żyć. Dziwne, ale właśnie ci niepełnosprawni, uświadamiają nam to, co jest naprawdę ważne. Gdyby ich nie było,ludzkość pewni by już wyginęła zżerając siebie nawzajem. A tak chwilę, przystanie, zastanowi się, coś dobrego z odruchu serca zrobi i świat się dalej kręci, życie trwa...
To powtórzę za tortem:Sto lat,Kasiu!
OdpowiedzUsuńPiękny jest tort :)
OdpowiedzUsuńto takie okrągłe urodziny.
Pozdrowienia :)
Wspaniałe urodziny, niech powtarzają się przez kolejne -dziesiąt lat. Dużo uśmiechu.
OdpowiedzUsuńMądre słowa!
OdpowiedzUsuńSerdeczności dla Solenizantki
Wszystkiego najlepszego Twojej Kasi życzę:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńA gdzie moj komentarz? Przeciez pisalam.
OdpowiedzUsuńW imieniu Kasi wszystki ślicznie dziękuję.
OdpowiedzUsuń