Rekonstrukcja rządu....
Hm...
Mamy nowa panią minister edukacji. Dosłownie farbowany lis. Nie wiem, co o niej myśleć.
Jej się nie spodziewałam. Nawet pod uwagę nie brałam.
Jak widać nasz premier nie ma z kogo wybierać w gromadzie miernot i jeszcze większych miernot, skoro w swoim rządzie sadza przechrzty. Widocznie edukacja na kogos takiego zasługuje. Hm...
Rekonstrukcja rządu....
Hm....
Pożyjemy, zobaczymy. Tak bardzo chciałabym wierzyć, że.... Jakos nawet ziarenka wiary nie mogę wskrzesić.
ja informację zarejestrowałam i na tym koniec
OdpowiedzUsuńz centralnej - Gryzmo
Ja też zarejestrowałam i .... i juz wiem,że to oznacza znowu zmiany w oświacie, nowe rozporządzenia,nowe przespisy i nowe papiery. Przecież musi czymś zaistnieć od samego początku. Obym się myliła!
Usuńi oby papierzysk nie przybyło ,a te co są niechaj ulegną okrojeniu
UsuńOptymistka jesteś....
UsuńPożyjemy , zobaczymy. Trudno jest o nich cokolwiek powiedzieć, bo nie są znani ogółowi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nowa minister edukacji nie jest znana? Coś ty! Toż to była prawa ręka prezesa, potem własną partię założyła i zostawiła przenosząc się do PO, bo tam węszyła dalszą karierę. Ohyda!
UsuńNo tak! Tylko, że z tego okresu nic o niej nie wiadomo. Prezes kobiety tolerował tylko jako osoby towarzyszące. Spróbowałbyś się wykazać samodzielnym myśleniem czy inicjatywą.
UsuńSłowo "precz" , jest tu na odpowiednim miejscu.
:)
To zapewne dlatego odeszła i stanęła na czele własnej partii. A to,że zdradziła i porzuciła swoich ( ludzi, którzy za nia poszli i przy niej stanęli grzebiąc własną karierę polityczną), dla mnie jest niewybaczalne. Przykro mi.Komuś takiemu NIE UFAM.
UsuńMam koleżankę nauczycielkę-uczy w technikum ekonomicznym i dzisiejszym wyborem jest załamana.Najpierw to dno Hall,potem miernota Szumilas,teraz ten farbowany lis...Kluzik -Rostowska będzie się uczyć na dzieciach bo ona nie ma pojęcia o edukacji....to dobrze ludzie do końca ją znienawidzą. Ku mojej radość, ten korupcyjny,łapówkarski i pełen oszustów rząd nie przetrwa długo a potem to juz tylko TRYBUNAŁ STANU:)
OdpowiedzUsuńWitaj. Żałuję,że się nie przedstawiłaś. DD
UsuńI PiS! Tego chcesz?
UsuńNapiszę tylko - Romanie wróć!
OdpowiedzUsuńHi, hi, hi... On tyle bałaganu nie narobił!
UsuńNastepna znawczyni tematow szkolnych. Niech ich cholera!
OdpowiedzUsuńOby znawczyni! Dla mnie to postać niegodna zaufania. Skora taką osobę sadza się na stołku ministerialnym.... znaczy posucha w PO. Limit się wyczerpał.
UsuńSzkoda ze rekonstrukcja a nie dekapitacja ;) Oczywiście z premierem na czele.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda!
UsuńPatrząc na wyczyny pań Szumilas czy Hall na nic nie liczę, tylko się boję co z tego będzie
OdpowiedzUsuńI ja też, niestety.
UsuńJedno jest pewne: nic się nie zmieni. W każdym razie nie na lepsze. A zmiany na gorsze to constans.
OdpowiedzUsuńAno... i mnie się tak wydaje.
Usuń... i kto to wszystko moze pojac i zrozumiec...?
OdpowiedzUsuńJ.
Właśnie! Skoro zwykły obywatel pojąć nie może... to na co ta cała polityka! Serdeczności.
UsuńDD, ja już dawno przestałam interesować się tym jakich mamy ministrów...
OdpowiedzUsuńo ile mam wpływ na wybór rządu, o tyle żadnego (bezpośredniego) jeśli chodzi o ministrów...
więc niech oni się tam mianują, odwołują i znowu mianują....
Niestety, ich decyzje, często bzdurne dotykają mnie osobiście i innych obywateli. Dlatego trudno stać mi z boku .
UsuńPytanie brzmi - czemu oni tak bardzo boją się bonu oświatowego?
OdpowiedzUsuńPrzecież szkoły by na tym nie straciły, te lepsze pewnie by zyskały.
Na pewno wielu decydentom zagroził by szlag trafiający w chwili utraty tej cząstki władzy (tę szkołę likwidujemy, tamtą zostawiamy "po głębokiej analizie" - ciekawe w czym tak głęboko ów decydent grzebał?).
Ale ważniejsza jest kasa przepływająca przez ministerstwo i jego agendy, na to by obciąć takie źródło zasilania koryta sobie władzunie pozwolić nie może.
Ano. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o kasę.
UsuńJaka rekonstrukcja? Rekonstrukcja z definicji to odbudowa, a tu mamy wymianę...:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Wymianę i to jeszcze nie wiadomo, czy na lepsze?
Usuń...jakoś nie wierzę w dobre wymiany...
UsuńI ja też, niestety...
Usuńgromadzie miernot i jeszcze większych miernot, skoro w swoim rządzie sadza przechrzty.
OdpowiedzUsuńrany, DD, to obrzydliwe co napisałaś :/
zrodzonaz
Tak czuję. Kobieta najpierw prawa ręka prezesa, potem zakłada własną partię i zostawia ją dla PO, która wcześnie krytykowała. NIe mam zaufania do kogoś takiego. Niestety. A poprzednie panie minister, wedle mojej oceny nie należą raczej do ludzi błyskotliwych. Widać to po ich dokonaniach. Tyle bałaganu i chaosu w edukacji nigdy nie było, jak za rządów tych dwóch pań. Cóż ostre, może obrzydliwe, ale takie własnie są moje odczucia. Przykro mi.
UsuńMam najbardziej mieszane uczucia odnośnie właśnie tej Pani Minister. Bo choć minister- to stanowisko polityczne, to jednak wypadałoby mieć jakieś kompetencje, doświadczenie itp... Chciałabym wierzyć w to, że sobie poradzi, i nie zaszkodzi...eh...ale tak naprawdę to nasuwa mi się jedno: ta to umie się urządzić...Miała moją sympatię- taką ludzką- gdy była w niesympatycznej partii, na jej tle się wyróżniała i można było jej posłuchać.
OdpowiedzUsuńPolityka to swoisty handel- niestety.
Mimo to uważam, że w tym rządzie jest kilku kompetentnych i cenionych ministrów. Może bardziej na zewnątrz niż przez samych rodaków, ale ci sądzą przez pryzmat własnych podwórek- i trudno się czasem dziwić. Lubimy narzekać.
Serdeczności :)
Nie wypowiadam się o wszystkich, ale pani ministra sportu - bez kompetencji - stała się pośmiewiskiem społecznym . Porzednie ministry edukacji jeno chaos, bałagan wprowadziły, a ponoć kompetencje posiadały. Przykro mi,ale nisko oceniam poprzedni skład rządu, a nowy - zobaczymy. Wizje mam raczej w ciemnych barwach.
Usuńmam w nosie rekonstrukcję rządu ! z czego można go zrekonstruować? nie wierzę żeby coś się zmieniło. za długo czekamy i nic.
OdpowiedzUsuńA zatem rozumiesz moje słowa.
Usuńw całej rozciągłości :)
UsuńUstalmy, że temu rządowi wcale nie zależy na rozwoju edukacji i oświaty nie sądzę, aby ten wybór nie był bezcelowy- Premier doskonale wie, kogoi gdzie obsadzić....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorotko
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Jaki premier taka rekonstrukcja, i "takie ministry". Jak widziałaś u mnie, mamy podobny pogląd.
OdpowiedzUsuńWidziałam.
UsuńJaki premier taka rekonstrukcja, i takie "ministry". Jak widzisz mamy dość podobny pogląd na sprawę.
OdpowiedzUsuńAnzai
Bardzo chciałabym się yliś i dostrzegać pozytywy. Bardzo! Niestety szarość i zgnilizna przeważają.
UsuńPrzepraszam za te dwa, prawie jednobrzmiące komentarze, co wynika z faktu, że Anzai i Andrzej Rawicz (a także foto-anzai), to "to" samo tylko na innych blogach. Zamierzałem odpisać jako Anzai (bo pisaliśmy o tym samym), ale byłem zalogowany na blogspocie i stąd cały kłopot. Następnym razem się poprawię.
UsuńAndrzej Rawicz (Anzai, i foto-anzai)
Nie ukrywam, że kiedy przeczytałem wpis już jakiś czas temu, to mnie zatkało. Jakoś tak negatywnie, wybacz. Za wiele emocji, za wiele epitetów i zabrakło chyba tylko, że nie myje rąk po wyjściu z toalety, etc. Poniosło Cię, chcoiaż rozumiem, bo siedzisz w środku. Wiadomo było, że tak będzie i nawet pisałem Ci niedawno, że w oświacie decyzje są polityczne, a nie merytoryczne. Ale jesli nawet, to resort i tak nie ma jakoś szczęścia do ministrów. Moim zdaniem ta Pani bardziej zaszkodzi niż pomoże, rządowi również ale zobaczymy. Dajmy Jej szansę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z zaścianka Loch Ness :-)
Bo właśnie takie uczucia mnie wypełniają. Moge dodac nawet,że ... nie myje rąk po wyjściu z toalety, juz wsio rawno. Pewnie,że pisałeś że w oświacie decyzje są polityczne, a nie merytoryczne. Ale jagdzieś tam szczątkami duszy łudziłam się,że może ..... pan premier.... nie taki straszny, jak maluje go moja świadomość. Złudzeń nie mam.
UsuńZaszkodzi, czy pomoże rządowi - wisi mi to. Obawiam się,żeby nie zaszkodziła oświacie, w której. dzięki temu rządowi, przyjdzie mi pracować jeszcze 20 lat.
Emocje, meocje i jeszcze raz emocje wzięły górę. Ale w końcu gdzieś ujście znaleźć musiały. Serdeczności.
Należy mieć więcej dystansu do tego, co się dzieje, unikać ocen wyrażonych inwektywami. Niezaleznie od tego, kto jest ministrem, trzeba robic swoje. W czasie mojej pracy zawodwoej oświatą rządziło pewnie kilkunastu ministrów, a ja niezmiennie uczyłam literatury i gramatyki, jeździłam na wycieczki, bawiłam się z młodzieżą a to wteatr, a to w redakcję gazety, wysłuchiwałam zwierzeń, poprawiałam klasówki, uczyłam, że trzeba czytać książki i być uczciwym człowiekiem. No i że trzeba mieć dystans do życia, a ludzi oceniać po, a nie przed działaniem. I że zawsze trzeba to robić niezwykle ostroznie.
OdpowiedzUsuńJeśli zaś chodzi o ministrów, to przypomnij sobie ile g...na wylano na Giertycha, którego teraz wielu wspomina całkiem nieźle.
Co do pani K-R to - moim zdaniem - jak każdy człowiek ma prawo do zmiany zdania i do zmiany opcji politycznej. Czasem więcej odwagi wymaga zmiana zdania niz trwanie przy nim.
Pozdrawiam:)
Pewnie,że należy, tylko czasami tego dystansu przez moment zaczyna brakować.
OdpowiedzUsuńA pani K-R zmieniła zdanie,bo .... na pewni nie z przekonań, jeno z własnego parcia na karierę polityczną. Ot- farbowany lis i tyle!