Wróciłam ze słonecznej Chorwacji. Zachwycona i szczęśliwa. Akumulatory naładowałam do pełna. Oczywiście, jak to mam w zwyczaju będzie relacja z podróży. Jest co opisywać, bowiem Istria to przepiękna kraina.
Zatrzymaliśmy się w miasteczku Lovran na Opatijskiej Riwierze, uznawanej za jedną z piękniejszych w Europie. Zgadzam się całkowicie. Prawdziwa perełka.
Tam mam dwa w jednym: wysokie góry i przejrzyste, czyste morze. Tylko pozazdrościć Chorwatom. Połączenie gór i morza sprawia,że panuje tam swoisty mikroklimat, dzięki któremu można spotkać rzadkie gatunki roślin i zwierząt. Temperatury powiedzmy, są łagodne, nawet upały znośne, bo wieje od morza. Miejscowości na riwierze są niewielki i bardzo urokliwe połączone deptakiem wzdłuż morze. Rewelacyjne miejsce do spacerów.
Ale kilka słów o tym niesamowitym, pachnącym liśćmi laurowymi miasteczku- Lovran.
Nazwa pochodzi właśnie od drzew laurowych. W miasteczku jest ich pełno. Posesje otaczają laurowe żywopłoty. Miejscowość bogata w różnorodną roślinność, między innymi w kwiaty. Można się zakochać na amen!
Miasto położone jest na wschodnich zboczach stromej góry Učka.. Składa się z dwóch części - dzielnicy willowo - hotelowej otoczonej bajkową roślinnością oraz części starej, zabytkowej, średniowiecznej, niezwykle urokliwej i klimatycznej.
My mieszkaliśmy niemal na szczycie owej góry. Kiedy wyszłam na balkon, powiedziałam mojej rodzinie - macie mnie z głowy. Urlop spędzam na tym balkonie. A widok miałam na morze i na góry i na bajkową roślinność, i na okoliczne wyspy ...
W Lovran są ślady polskie, bowiem w tym mieście swój żywot zakończył Stanisław Witkiewicz. Jest nawet wmurowana tablica w miejscu, gdzie mieszkał.
Plaże są kamieniste. Jedna pięknie wybetonowana, przystosowana do plażowania inne dziewicze, malutkie, żwirowe, kamieniste, intymne. Każdy znajdzie coś dla siebie , prawie każdy, bowiem ja preferuję piaszczyste... ale to inna bajka. Nawet są specjalne plaże dla psów.
Woda krystalicznie czysta, w zależności od padającego światła przybiera różne barwy. Można się zachwycić.
Jak już wspominałam wcześniej wzdłuż linii brzegowej zbudowano deptak, który łączy kilka miejscowości. Co jakiś czas jest zejście na maleńką , ukrytą wśród skał plażę - można się wykąpać i maszerować dalej. Można też odpocząć na ławeczce w cieniu drzew, można też posilić się, napić - bowiem urokliwych knajpek pod dostatkiem.
A widoki.... Dech zapiera. Po prostu dech zapiera.
Tesknie za morzem, a za takim to juz w ogole.
OdpowiedzUsuńPięknie tam pięknie, tylko pozazdrościć widoków.
OdpowiedzUsuńOdpoczęłaś na pewno na maksa :-)
Witaj!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że należycie wypoczęłaś i jesteś zadowolona! a miejsce piękne:) Pozdrawiam:)
Przepiękne miejsce. Kolory nieba, morza, kwiatów są wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPrzyjechałaś pełna energii - w Twoim poście wyczuwa się mnóstwo radości. Pozdrowienia :)
Piękne miejsce, ładnie pokazane na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńMiejsce gdzie wystarczy po prostu być... już nie trzeba nic robić.
OdpowiedzUsuńTen deptak nad Adriatykiem i mnie zauroczył...;o) A widok miałam "przeciwny", z lądu na wyspy...;o)
OdpowiedzUsuń