Ale numer

Choćby człowiek chciał się odizolować od informacji, to po prostu się nie da. Bombardują cię z każdej strony. Kolejna sensacja. Kolejny materiał na młyn. Oczywiście mowa o domowym archiwum pewnego generała i dokumentach, które mogą sporo namieszać.

Informacja to potężne narzędzie do manipulacji, nacisku i walki. O tym wie każdy. To, że w czasach PRLu służby wywiadowcze działały profesjonalnie i perfekcyjnie - nie trzeba przypomniać. Ba, umiały się w doskonały sposób zabezpieczyć - mamy tego teraz przykład. A zatem nietrudno domyślić się, dlaczego procesy poszczególnych ludzi z ówczesnego apartu władzy trwały długo i w zasadzie nie udowodniono nikomu winy. Ha, ...

Czego dowiemy się z tych oddnalezionych dokumentów?   Zobaczymy. Ale najbardziej media interesuje fakt, dlaczego teraz te dokumenty ujrzały światło dzienne, wszak generał już od jakiegoś czasu nie żyje?
Dywagacje są różne: chęć wzbogacenia się - wszystko można kupić i sprzedać( szczególnie informacje), zabezpieczenie dokumentów przed cichym zniszczeniem - wiadomo komu by na tym najbardziej zależało, inne powody osobiste - np. szczegółowe instrukcje zmarłego, albo ...

Hm...

Ostatnio natknęłam się na pewien artykuł dotyczący sposobów manipulacji. Napisany w formie instrukcji. Nikt się do niego nie przyznaje. Jednakże tezy w nim zawarte są niesamowicie prawdziwe i łatwo się dopatrzyć schematu działania  u wielu grup: polityków, dziennikarzy i innych krzykaczy medialnych. Skąd moje skojarzenie artykułu z bieżacymi wydarzeniami?

Hm...

Tak czy owak gen. Kiszczak doskonale znał te zasady. Był facetem inteligentnym i przewidujacym. Znał ludzi lepiej niż oni sami siebie znali. Już nikt mu nie zaszkodzi, więc... a co tam, niechaj społeczeństwo się dowie.... I mamy dym.

Sprawa odnalezionych dokumentów nasuwa mi również inne skojarzenie - dziwnych serii samobójstw, wypadków i śmierci. Trafiłam nawet na artykuł "Seryjny samobójca". W dziwnych okolicznościach nagle, niespodziewanie ludzie mający jakąś tam wiedzę o.... nagle popełniali samobójstwo, albo ginęli w tajemniczych okolicznościach.
Przykłady:

• A. Lepper - nie wierzę w jego samobójstwo (2011) - nijak nie pasuje do osoby i ówczesnych zdarzeń . Pominięto niektóre ślady: ślad butów, otwartego okna pomimo klimatyzacji, czy rusztowania za oknem. Miał ogromną wiedzę. Komuś mógł zaszkodzić. Komu? BRAK ODPOWIEDZI
• dr R Kuciński - adwokat i jeden z najbliższych współpracowników Leppera. U niego Lepper zdeponował dowody obciązajace ważne osoby w państwie, krótko posmierci Leppera zsam umiera w szpitalu.ZBIEG OKOLICZNOŚCI?
• W. Podgórski - doradca Leppera - popełnia samobójstwo (2011)

Zostawmy Leppera, przenieśmy się w inny obszar.

• gen. Petlicki - twórca GROM, ostro krytykował ustalenia J. Millera w sprawie katastrowfy smolenskiej - popełnił samobójstwo
• ppk s. Berdychowski - komandos(48 lat) u szczytu kariery, niedawno ukończył kurs generalski, przyjaciel gen. Petlickiego - popełnia samobójstwo

I tak można byłoby zestawiać serię dziwnych, czasami tajemniczych śmierci w dziwnych zbiegach okoliczności , łańcuszku powiązań itp. Hm...

Wniosek - lepiej niewiele wiedzieć. Serdeczności.