"Panie Boże spraw, aby ministrowie pana Tuska nie myśleli i kolejnych reform nie wprowadzali. Niechaj sobie biorą te wysokie pensje, niechaj sobie nawet podwyżki przyznają, tylko niechaj kolejnych absurdalnych reform nie wprowadzają. AMEN"
Ostatni projekt ustawy rozwalił mnie na łopatki. Minister Administracji i Cyfryzacji wpadł na pomysł, aby likwidować biblioteki szkolne i łączyć je z bibliotekami publicznymi.
Niby to tylko stworzenie możliwości łączenia bibliotek. Niby wszystko w gestii samorządów....
Niby....
A w rezultacie sprowadzi się do ostatecznej likwidacji.
Źródło foto |
Szkoły już się likwiduje, czas na biblioteki. Na co komu biblioteka - przeżytek.
A w szkole?
Komu potrzebna szkolna biblioteka, kiedy są jakieś tam publiczne?
Zresztą, młodzi nie lubią czytać.
Wkrótce książki zastąpią tablety i w ogóle przyjdzie nowe, nowe, nowe!!!!!!
A oszczędzać na czymś trzeba. I wysokie premie, nagrody też trzeba sobie za coś przyznawać.
***
Jakich ja czasów dożyłam???? Włos się jeży na głowie.
***
Facet chyba nie ma zielonego pojęcia, jaką rolę w szkole pełni biblioteka. Biblioteki, to przecież, nie tylko książki.
A co dla niego najważniejsze?
"Konsultacje społeczne według ministra Boniego.
Oficjalna odpowiedź Ministerstwa na masową krytykę projektu umożliwiającego likwidację bibliotek:
"Samorządy muszą się dobrze napracować, by spiąć swoje budżety. Każda złotówka się liczy."
Społeczeństwo zareagowało.
Zareaguj i TY!
OBYWATELSKI PROTEST PRZECIWKO LIKWIDACJI BIBLIOTEK SZKOLNYCH
Podpisane i udostepnione na FB.
OdpowiedzUsuńPodpisałam już!
OdpowiedzUsuńChyba czas zaczynać modlitwę od tego co napisałaś :( Szkoda kraju i ludzi...
Pozdrawiam
Chyba tak! Dzięki
UsuńPodpisane!
OdpowiedzUsuńSkandal!
Serdeczności!
I udostępnione na FB, i przesłane pocztą E-mail!
UsuńSkandal! Nic tak dawno mnie nie wzburzyło.
UsuńCiemnym narodem łatwo się rządzi. Wygląda na to,że rząd już uważa nas za ciemny naród, skoro takie uchwały chce wprowadzać.
...aż się boję co będzie następne, jakiż to następny pomysł się urodzi w główkach tych mądrych inaczej...
UsuńMożliwości jest wiele, np, żeby zaoszczędzić na utrzymaniu budynków szkolnych - wprowadzą nauczanie przez internet. A , co? O ile kursy dla dorosłych się sprawdzają , to w [przypadku dzieci... cha cha cha....
UsuńJestem za! A tak w ogóle uwielbiam biblioteki, tę atmosferę i zapach tysięcy książek.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Justyna
Jak widać, nie wszyscy to cenią.
UsuńPazerni, nienasyceni, po prostu głupi luzie wzięli sie za stery rządów w Polsce. Im samym ksiażki są obce, to pewnie i dlatego lekką ręką chcą je zlikwidować. Hańba!!!
OdpowiedzUsuńPewnie tak... Komu do książki daleko, to i biblioteka niepotrzebna.
UsuńMało zawsze czytałam książek a teraz w ogóle pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo wiele tracisz.
UsuńA ... MEN, czyli Ministerstwo Edukacji Narodowej ... Rzecz polega chyba na tym, że wspomniane MEN nie jest w stanie wprowadzić zmian w Karcie Nauczyciela, z różnych zresztą powodów, a głównie dlatego, że pracownicy pedagogiczni to spory elektorat, a na dodatek opiniotwórczy. Stąd pomysły aby przeprowadzić sprawę na okrągło i bocznymi drzwiami, bo problem tkwi w wymiarze pensum i wynagrodzeniach nauczycieli. Podejrzewam, że bibliotekarze szkolni to spora grupa osób i jeśli zostaną zatrudnieni na zwykłe umowy o pracę w standardowym wymiarze 40 godzin tygodniowo, wykonując swoje zajęcia w szkołach, samorządy sporo zaoszczędzą. Czyli jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o wynalazek Fenicjan.
OdpowiedzUsuńUkłony z Loch Ness :-)
Dokładnie tak! Trafiłeś w samo sedno, jeśli chodzi o finansowanie i myślenie rządzących.
UsuńNie o rządzących mi chodzi i wszystkie związane z tym zadymy. A o to, że marna to satysfakcja, że mam rację :-) Wiem o tym doskonale. Jest jak jest, a około połowie samorządów subwencja oświatowa nie wystarcza na finansowanie zadań edukacyjnych i niezależnie kto będzie rządził, bo ku temu zmierza dyskusja pod Twoim tekstem, w co nie chcę się mieszać, nic to nie zmieni. Myślę, że nauczyciele bibiotek pozostaną nadal w szkołach, biblioteki również (np. jako filia biblioteki miejskiej). Ulegnie natomiast zmianie status zatrudnienia wspomnianych osób, a mówiąc najkrócej nie będa wynagradzani z Karty Nauczyciela. Nie sądzę aby radykalnie zmieniło to sytuację w finansowaniu szkół i placówek oświatowych, więc jest to bez sensu. Stąd przypuszczam, że pomysł upadnie, a nawet jestem tego pewny.
UsuńPozdrawiam z Loch Ness :-)
Hm...Ale nauczyciele bibliotek prowadzą lekcje z dziećmi, chodzą na zastępstwa, prowadzą koła zainteresowań... I co w takim razie? Nie będą nauczycielami z zajęć nici? Żadnych lekcji bibliotecznych? Nie wyobrażam sobie tego.
UsuńNie przesadzajmy z tym wszystkim. Oczywiście, sięgając do ustawy o systemie oświaty oraz przepisów Ministra Kultury i Ochrony Dziedzictwa Narodowego nie trudno zauważyć, że kwalifikacje i zadania przypisane do nauczyciela bibliotekarza zatrudnionego w szkole i pracownika biblioteki miejskiej są odmiennie definiowane. W niczym to nie przeszkadza aby lekcje w bibliotece realizował nauczyciel polonista w ramach pensum, zaś bieżące zastępstwa inni nauczyciele szkoły. A jeśli o tym i trochę z innej beczki, to nikt mnie nie przekona o zasadności wypłat za godziny ponadwymiarowe liczonych w wysokości 1/18 za godzinę, skoro ZNP i Solidarność wrzeszczą, że nauczyciel pracuje 40 lub więcej godzin w tygodniu, a wymienione 18 to godziny przy tablicy. O key, ale bądźmy konsekwentni i niech godzina ponadwymiarowa liczona będzie wówczaS jako 1/40. Karta Nauczyciela i to zbiór kompletnie chorych przepisów. Sorry.
UsuńPozdrawiam z Loch Ness :-)
I tutaj się z Tobą nie zgodzę. Zazwyczaj najwięcej do powiedzenia na ten temat mają ci, którzy nie maja najmniejszego pojęcia o pracy w szkole. Trzeba przepracować chociaż kilka miesięcy, aby móc wypowiadać się na ten temat z pełnym zrozumieniem tematu.
UsuńTo nie jest argument merytoryczny, a przy okazji mija się z prawdą, a tego rodzaju wymiana zdań mnie nie interesuje. Pozdrawiam z Loch Ness :-)
UsuńNo jasne! Byłby to następny milowy krok na drodze masowej przetwórni ludzi na debili. Im wcześniej, tym lepiej.
OdpowiedzUsuńPolska oświata pędzi po równi pochyłej ruchem jednostajnie przyspieszonym.
Dokładnie tak. Oprócz nauczycieli i niewielkiej grupy rodziców , mam wrażenie, że nikt więcej tego nie dostrzega.
UsuńI w gruncie rzeczy o to chodzi, nieprawdaż?
UsuńBolesne to i straszne...
UsuńTrzeba zacząć działać, póki można ten proces zatrzymać!!!!
Nastepny krok to bedzie palenie ksiazek na stosie.I niewydawanie nowych, bo oszczednosc.
OdpowiedzUsuńWszystko możliwe - w końcu e-booki i audiobooki będą.
UsuńJest też problem czytania. Książka stała się przeżytkiem, taka jest smutna prawda. Łatwiej się czyta streszczenia na necie. U nas w mieście otwarli piękną bibliotekę, 80% korzystających to emeryci. O czym to świadczy? Pamiętam dawne czasy jak wchodziłam do szkolnej biblioteki i buszowałam po półkach z iskierkami w oczach. Te czasy już nie wrócą. Uczmy dzieci czytać!
OdpowiedzUsuńO tak uczmy dzieci czytać, a na początek zlikwidujmy biblioteki. Jak tak dalej pójdzie, to książkę będzie można zobaczyć jedynie w muzeum.
Usuńwszyscy narzekają na rząd, są przeciwni, ale jak są wybory to kogo wybierają !!!! przecież to druga kadencja!!! czas był przywyknąć do tych pomysłów. no chyba, że wyniki wyborów są zafałszowane i dlatego wygrywa PO
OdpowiedzUsuńja zawsze głosuję na PIS i wcale się tego nie wstydzę,moja cała rodzina walczyła w powstaniach, podczas wojny jednej i drugiej, a moja Babcia została tak skatowana , że była cała granatowa z siniaków, tylko dlatego, że odważyła się mówić po polsku.Zanim się ludzie obudzą nie będzie już POLSKI.Co się dzieje z ziemią polską, sprzedawana za bezcen dla obcokrajowców, a rząd milczy i udaje, że nic nie wie.We Francji jest tak skonstruowana ustawa,obwarowana różnymi warunkami, że nie ma szans na wykup ziemi dla obcokrajowca !
Dzisiaj popołudniu podpiszę :) Pomysł rzeczywiście absurdalny - jak zachęcać młodzież do czytania, jeśli im się zabierze książki??? paranoja jakaś...
OdpowiedzUsuńDa się im tablety. Książka to już przeżytek. Jak widać biblioteki też!!!!
UsuńPodpisane :)
UsuńPracowałam przez rok w czytelni i bibliotece szkolnej- to były dwa oddzielne pomieszczenia. Skończyłam dwustopniowy kurs bibliotekarski, więc potrójnie mi przykro z powodu likwidacji szkolnych bibliotek. Ciekawa jestem, czym to wszystko się skończy.
OdpowiedzUsuńNa moim osiedlu kilka lat temu zlikwidowano jedyną bibliotekę osiedlową, czego do tej pory nie mogę zrozumieć.
Bo kto nie czyta, nie ma potrzeby czytania i książki szanować nie będzie. Zatem biblioteki( w jego rozumieniu ) to tylko zbędny balast. Takich mamy rządzących. Przykre! Ale sami ich wybieraliśmy.
UsuńMoi wnukowie chodza do szkoly podstawowej i mialam okazje zobaczyc ich szkolna biblioteke.To wielka sala pelna cudow.Jest tam kacik rycerski, kacik czarodzieja ,wrozki,robotow,dinozaurow,jest dzungla, rafa koralowa,wielkie akwarium,zamek sredniowieczny,Himalaje i wielkie budowle swiata.I w kazdym kaciku ksiazki na te wlasnie tematy.Dzieci moga czytac kazda ksiazke z polki ,a miejsca do czytania to wygodne fotele, kanapki,kaciki wymoszczone kocami.Moj prawie 12-letni wnuk spedza tam prawie wszystkie przerwy z wieloma kolegami.Najmlodsze dzieci od zerowki ucza sie czytac wlasnie dostajac codziennie do domu ksiazeczke do przeczytania. Od najprostszych ( na kazdej stronie obrazek z podpisem).Taka metoda ucza sie czytac, bo po angielsku nie da sie skladac slow z literek i sylab.Wymowa wielu liter jest inna w roznych slowach.I tak czytaja te ksiazeczki przez 4 lata, bo dziecko powinno plynnie czytac dopiero konczac 3 klase.Wiekszosc dzieci oczywiscie czyta plynnie duzo wczesniej.Mlodszy wnuk osiagnal ten ostatni poziom o rok wczesniej.I teraz majac 8 lat czyta kolejny tom Harry Pottera , sam, nie dlatego, ze musi.
OdpowiedzUsuńTo zwykla panstwowa szkola .I tak to chyba wlasnie powinno wygladac ,aby dzieci rosly z ksiazka i chcialy czytac.
Według rządzących najwyraźniej nie! Jestem po prostu przerażona takim stanem rzeczy.
UsuńJestem zachwycona opisem biblioteki z komentarza Urszuli - ale to chyba nie jest w Polsce?
OdpowiedzUsuńDlaczego nie? Biblioteka w naszej szkole też ma swoisty klimat i jest bardzo często odwiedzana przez uczniów nie tylko w celu wypożyczenia lektury obowiązkowej. Biblioteka jest sercem szkoły i wiele się w niej dzieje.
UsuńTo samo mogę powiedzieć o jeszcze innych bibliotekach szkolnych.
Wspomnialam o nauce czytania w jezyku angielskim.To jest w Australii.
UsuńPopatrz, tam pewnie nikt nie wpadł na pomysł, aby likwidować biblioteki.
UsuńW mojej wsi i sąsiedniej mimo, że są szkoły gimnazjalne to nie ma biblioteki szkolnej.Za to są biblioteki publiczne obok szkół. W sąsiedniej wsi nawet niedawno oddano nowy, nowoczesny budynek. I dobrze. Bo nie wiem czy gdyby były biblioteki szkolne to gminę byłoby stać utrzymać jeszcze te publiczne, a tak korzystają wszyscy. I coś w tych placówkach się dzieje.
OdpowiedzUsuńPrawdą jest, że to od placówki zależy czy biblioteka tętni życiem, czy też powoli zamiera, bo nie ma czytelników, czy też nic się w niej nie organizuje. A gdy szuka się oszczędności to tam gdzie nie ma rentowności. Wszędzie liczy się kasa. Smutne to, bo w tym wszystkim zapomina się o człowieku, o jego prawie do edukacji i rozwoju...Nie wszystko musi i może być opłacalne. O tym zapominają decydenci.
smutne!
Nie wyobrażam sobie,abym wysyłała ucznia poza teren szkoły, do biblioteki publicznej, aby przyniósł mi na lekcję ( czyt. godzinę lekcyjną) z czytelni, np. 25 słowników synonimów, po czym po godzinie odniósł, bo przecież innym mogą być potrzebne.
Usuń***
Nic dziwnego, iż poziom nauczania na wsiach daleko odbiega od poziomu nauczania w miastach.
Daleko? Oj, nie zgadzam się.
Usuńtak może było kiedyś...
Dziś jak ktoś chce to ma dostęp do wszystkiego, a nauczyciele wszędzie są różni, tak jak i dzieci...
To co się dzieje w naszym kraju to skandal.
OdpowiedzUsuńczytają twój post już się denerwuję.
Wybacz, ale wszystko mnie wkurza. Czy oni mają bielmo na oczach i w uszach stopery?
Oczywiście, podpisałam.
Serdecznie pozdrawiam:)
Chciałaby myśleć ,że to tylko głupota. Niestety, czasami nachodzą mnie myśli o określonej celowości takich działań. Brrr
UsuńJA myślę, że czas Tuska i jego bandy jest policzony, dlatego korzystają z ostatków i starają się nakraść na maxa.
OdpowiedzUsuńMawiali: zima Wasza Wiosna Nasza. Teraz społeczeństwo sie mobilizuje i łączy, w strajki. Mimo wszystko pozytywne jest to, ze ludzie sie łączą.
Myślę, że czytelnictwo jest dość modne i propagowane, coraz więcej akcji widziałam.
pozdrawiam i zapraszam
Gdzie tam policzony!!!! Przecież słupki nadal wysokie!
UsuńTo znaczy czyja ma być ta Wiosna?
UsuńTa czy inna partia polityczna wszystko jeden diabeł.
Nie mam pojęcia! Żadna mi nie odpowiada!
UsuńJa myślę, że ta modlitwa powinna brzmieć trochę inaczej: Wybacz im Boże, bo WIEDZĄ co czynią...
OdpowiedzUsuńMamy szansę tylko kiedy przestaniemy być rozproszoną masą, z którą można zrobić wszystko.
Nie jestem pewna, czy wiedzą? Bo gdyby byli w pełni świadomi, to znaczyłoby,że chcą.... Ups! A to już poważne przestępstwo przeciwko narodowi.
UsuńDopisuje się do komentarza poprzedniczki ta modlitwa powinna brzmieć inaczej serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaprotestować można-sobie szkoły bez biblioteki nie wyobrażam.
OdpowiedzUsuńDorota, dzięki za tę notkę :)
OdpowiedzUsuńPodpisałem, DD, obiema rękami i nogami, nawet trochę się powymądrzałem!
OdpowiedzUsuńbuzineczki
zareagowałam, podpisałam, bardzo mądre słowa Twoje i poranna modlitwa :)
OdpowiedzUsuń