Natychmiast w różnych studiach TV pojawiły się wszechwiedzące mądrale i komentowały ,oceniały, podsycały emocje..."
***
A ja zobaczyłam starego schorowanego człowieka, u którego możliwe, że zaczęła się ujawniać demencja starcza. Zobaczyłam mądrego, odpowiedzialnego człowieka. Zobaczyłam człowieka odważnego, który potrafił powiedzieć, "to wyzwanie przerasta mnie", w momencie, kiedy jeszcze może zrobić to sam z pełną odpowiedzialnością. Zobaczyłam przede wszystkim Człowieka.
Benedykt XVI nie wzbudzał we mnie wcześniej jakiś szczególnych emocji jako papież. Był, zaakceptowałam, chociaż podświadomie wiedziałam,że po śmierci Jana Pawła II nic już nie będzie takie samo, a następca będzie miał stromą górę przed sobą i wielki kamień na grzbiecie do wniesienia. Już wtedy zastanawiałam się czy podoła?
***
Nic nie dzieje się przypadkiem.
***
Wkrótce się o tym przekonamy.
...przede wszystkim wielki szacunek za odwagę powiedzenia, odchodzę, z drugiej zaś strony nie nam maluczkim sądzić i rozbierać na czynniki pierwsze motywy jego decyzji, a fora aż huczą od tego typu praktyk...moim zdaniem KK potrzebne są zmiany,iście konserwatywny Benedykt ich nie był w stanie wprowadzić, mam więc tym samym nadzieję, że jego następca choć w minimalnym stopniu pchnie do przodu KK...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Dlatego nic nie dzieje się przypadkiem.
Usuń...zobaczymy jaki owoc urodzi zaistniały "przypadek"...
UsuńDorotko podpisuję się pod TWOIM postem .
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Ilona
Miłego.
UsuńPodziwiam Go za odwagę. Podpisuję się pod Twoim postem
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńTo Wy nie wiecie? A to takie proste: Niemiec pracuje do emerytury, a Polak do smierci!
OdpowiedzUsuńAaaaaa.... Nie wiedziałam! Kurczę! Faktycznie!!!!!!
UsuńPantera,
Usuńhttp://klops.pl/upload/klopsy/lubie-to_0.jpg
:)
;)))
Usuń:)))
UsuńWcale się nie dziwię papieżowi, że nie czeka do końca żywota. Woli odejść jako jeszcze stosunkowo sprawny człowiek niż jako zniedołężniały staruszek.
OdpowiedzUsuńMyślę,że już jest staruszkiem i niewiele miał do powiedzenia w całym tym galimatiasie. Pewnie zdawał sobie z tego sprawę.
Usuń...odwaga czy tchórzostwo?
OdpowiedzUsuńJa myślę,że starość,która siły odbiera
Nie zgadzam się z opinią, że nie godzi się nam rozpatrywać powodów rezygnacji Benedykta XVI. Przeciwnie, uważam, iż należy, Papież przecież reprezentuje nas wszystkich, którzy uważamy się za dzieci Kościoła Katolickiego. Obserwując wnikliwie, co dzieje się na Stolicy Piotrowej, nie wydaje mi się, aby Benedykt XVI postanowił abdykować tylko z powodów zdrowotnych. Nasz Kościół za sprawą wielu hierarchów coraz bardziej idzie na kompromisy i odchodzi od istoty reprezentowanej przez siebie religii, może warto przeanalizować także ten fakt, a nie tylko zwracać uwagę na krytykowany konserwatyzm Josepha Ratzingera. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mądre spostrzeżenie i warte przemyśleń. Co tak naprawdę pchnęło papieża do takiej decyzji na dług, albo nawet na zawsze pozostanie tajemnicą. Chyba,że...
UsuńNic nie dzieje się przypadkiem. Los pokaże.
Papa powiedział pa, pa ... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z krainy Loch Ness
W gruncie rzeczy jest mi to dość obojętne, kto jest papieżem, ale ponieważ jest drugim w historii, który abdykował, to można mówić o precedensie. Podoba mi się, że miał odwagę przeciwstawić się tradycji i na tyle godności, żeby nie pozwolić się zamęczyć. Tyle, że nie jest dla mnie do końca oczywiste, czy była to jego suwerenna decyzja, czy nie został do tego w jakiś sposób zmuszony. Nie wiemy, co dzieje się za spiżową bramą.
OdpowiedzUsuńhttp://en.wikipedia.org/wiki/Papal_resignation#History
UsuńPodziwiam Go za odwagę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
całkowicie zgadxam sie z toba i wielki szacun dla papieża, zobaczymy w jakim kierunku pójdzie teraz kościół. Potrzebni sa u steru mądrzy duchowni by wyprowadzić kościół z impasu. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZobaczymy...
UsuńChciał, musiał, odważny, tchórz, rozważny, bezmyślny zaskakujący, przemyślany... Tak naprawdę wszystko zostanie tajemnicą Watykanu. Trochę posterują plotkami i domysłami, jeśli będzie to potrzebne dla image Kościoła i kościoła. Nawet jeśli teraz papieżem zostanie człowiek o odważniejszych poglądach, otwarty na ludzi współczesnych i nie zamiatający pod dywan zła i podłości tylko umiejący się z tym zmierzyć to i tak nie będzie wiadomo czy abdykacja to celowe działanie czy po prostu nadszedł czas na reformy i abdykacja papieska tylko to przyspieszyła.
OdpowiedzUsuńTak! Myślę podobnie. Czas pokaże w jakim kierunku to wszystko się rozwinie.
UsuńA prawdziwy powód abdykacji pozostanie tajemnicą Watykanu i samego Papieża.
A ja mu ufam.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi jednak, kiedy widzę te wszystkie nieprzychylne komentarze dotyczące Kościoła. Bo to dobra okazja dla wszystkich żeby wbić kij w mrowisko.
Hm... Kochana B!
UsuńA o kim w dzisiejszych czasach mówi się przychylnie? Nie ma znaczenia czy świecki, czy duchowny, czy celebryta, czy przywódca, czy wreszcie zwykły człowiek, któremu się powiodła, albo który cierpi.
Zajrzyj na komentarze pod jakimkolwiek artykułem.
Sam jad.
Nawet śp. Jana Pawła II opluwają przy okazji.
A jak było z tą abdykacją, nigdy się nie dowiemy. Może to samodzielna, odpowiedzialna decyzja schorowanego starego człowieka, a może ktoś pomógł mu ją podjąć. Zwróć uwagę na intrygi, jakie knuto w Watykanie. Głośna afera z sekretarzem papieża.
KK to firma, w której nie ma miejsca na sentymenty. Okazuje się, że dotyczy to również papieża. Podejrzewam, że Benedykt XVI nie był najwyższą władzą w KK i dostał propozycję nie do odrzucenia. Może już nadszedł czas na większe zmiany w Kościele? Na rządy kogoś bardziej nowoczesnego? Czas pokaże, co będzie teraz.
OdpowiedzUsuńNa mnie ta abdykacja nie zrobiła jakiegoś specjalnego wrażenia. Bardziej bym się zdziwiła, gdyby abdykowała Elżbieta II.
A ja wręcz przeciwnie. Elżbieta II ma następcę i spokojnie może przejść na emeryturę. A Papieże jest się zwykle do śmierci. Dlatego takie poruszenie z powodu tej abdykacji.
UsuńPozostaje nam przyjąć decyzję i tłumaczenie papieża. To że zostaną domysły .... takie życie.
Kogoś bardziej nowoczesnego bym się raczej na tronie papieskim nie spodziewała.
Każdy ma prawo do swojego zdania i nalezy to uszanować pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście ,że tak i ja szanuję decyzję papieża.
Usuń