Chociaż lato trwa do 22 września, to ja już czuję jak odchodzi. Na łąkach i polach zbierają się ptaki, jakby na naradę. Widok niesamowity! Ostatnio widziałam stado bocianów. Żałuję,że nie miałam przy sobie aparatu.
Smutno się tak trochę robi.Tak mi szkoda lata. Stanowczo za krótko trwa!
***
Próbuję pisać rozkłady. Od września będzie u nas tylko e-dziennik. Zatem rozkłady muszą być przygotowane w odpowiednim programie i zapisane w danym formacie, aby móc wrzucić do e- dziennika. Ponoć do 7 września. Żałuje,że nie jestem przedmiotowcem. Miałabym o wiele mniej pracy. Jeden rozkład jest do kilku klas. A tak dziobię każdy temat z każdego przedmiotu oddzielnie i to jeszcze musi zgrać się w działach tematycznych i....
K.... tak chce mi się powiedzieć.
Wypaliłam się najzwyczajniej! Nie mam ochoty wracać do pracy. Nie mam ochoty spotykać się z niektórymi ludźmi. Brrr...
A mam taką jedną najmądrzejszą, najzdolniejszą, najpiękniejszą, najfajniejszą, naj....... Ona jedna ma patent na wszystko. Kto jej się sprzeciwi - wróg nr jeden. I wówczas wszystkie psy na nim wiesza w sposób niemal artystyczny! A przyjdzie mi z nią współpracować w tym roku z racji projektu - uf.... już mi się słabo robi na tę myśl. Ludzie jej nie cierpią. Śmieją się po kątach z jej dziwactw i wiecznie zadartego nosa - "Ja i reszta świata".
Pamiętam, jak kiedyś szefowa, w dowód uznania, powiedziała do mnie:
- A już myślałam, że pani będzie drugą artystką ze spalonego teatru. A pani jest świetnym nauczycielem.
Wtedy jeszcze nie skojarzyłam, o kim mówiła. Teraz już wiem. Ładnie to ujęła! Nie ma co!
No nic, jeśli nie można czegoś zmienić....
Jakoś to będzie! Maska na twarz i do przodu.
A teraz do pisania!
W sierpniu czuć już wieczorami i rankami jesienną wilgoć. Lubię wtedy postać sobie na balkonie i powdychać ten chłodek. Bo ja jestem z tych, co lato na obrazkach lubią oglądać. Wolę jesień i zimę.
OdpowiedzUsuńA co do pracy. Wszędzie się takie indywidua znajdują. Życzyć tylko spokoju i wytrwania.
Pozdrawiam :)
A ja kocham lato! Dlatego mi żal....
UsuńSmutno gdy tak się patrzy na coś i myśli że czas przemija nie ubłagalnie :-( Nie lubie jesieni- jest smutna i szara....
OdpowiedzUsuńPracą się nie przejmu, bo się bedziesz stresować, a to niepotrzebnie marnuje nam zdrowie!!! Do góry głowa i przed siebie :-D
Pozdrawiam
...no, to czeka Cię trudny rok, ale dasz radę, rób swoje w myśl powiedzenia " Psy szczekają a karawana nadal jedzie" :)
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
Ps...a lata mi nie żal, nie znoszę upałów i ostrego słońca, które przeszkadza mi w fotografii, czekam zatem na wrzesień i październik jak na zmiłowanie :)
Toś Ty jesienna panna! A ja letnia! Dla mnie lato mogłoby trwać cały rok!
OdpowiedzUsuńŻeby tylko ta jesień jeszcze ciepła była...A tu żadnych gwarancji. U mnie też lato mogłoby trwać cały rok, szczególnie gdy jest takie jak u nas, w kratkę...
OdpowiedzUsuńZimy, zimy mogłoby w ogóle nie być! Lato pół roku, wiosna 4 miesiące i jesień 2...no rozmarzyłam sie ;)
No żal.
Ojej!Myślimy bardzo podobnie. Zimie dałabym też trochę czasu - tydzień, może dwa... Tylko takiej ładnej lekko przyprószonej śniegiem z idealnym mrozikiem. A reszta roku na lato, lato, lato.... wiosnę, wiosnę i piękną złotą jesień.
OdpowiedzUsuńzazdroszczę odczuwania aury..ja czuję że lato odchodzi tylko po powietrzu..w mieście niewiele mozna dostrzec..dzieci nie moga doczekac sie szkoły, dla mnie-każda zmiana jest wyczekiwana.;)
OdpowiedzUsuńzrodzonaz
Wyobraź sobie,że jestem w stanie Cię zrozumieć. Miałam podobnie, kiedy urodziłam Młodszą. To monotonia tych samych czynności i niemal izolacja od normalnego świata potrafi wybić!
UsuńNa pocieszenie dodam,że to chwilowe. Pozdrawiam! Trzymaj się!
Lato powinno odejść i trzeba tego żałować :) Jesień także bywa piękna.
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresował mnie Twój post o kronikach rodzinnych. Bawię się trochę w genealogię, spisuje rodzinne wspomnienia (chociaż trochę za późno się za to zabrałam).
Pozdrawiam jeszcze z danii.
A ja bawię się w kronikarstwo od wielu wielu lat. Sięgnąc taką kronikę po latach - to dopiera frajda!
UsuńA ja myślę tak: tylko nie zima, tylko nie zima, błagam!
OdpowiedzUsuńWszystko pozostałe jest OK - bywa ładnie, bywa brzydko, równowaga jakaś musi być. I letnich upałów też nie lubię.
Ale ten zimowy brak światła po prostu mnie dobija!
Też prawda! Ale kiedy popatrzę na oprószony śniegiem mój las bukowy ..., w kominku trzaska ogień, palą się lampki na choince... i nie muszę jechać do pracy... to wtedy jest pięknie. A poza tym zima - brrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!
UsuńNie ma niczego gorszego niż niechęć do swojego zawodu. Nie martw się, za kilka dni, gdy znowu się wdrożysz do ustalonego trybu, wszystko minie. Uczniowie Ci to wynagrodzą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
To nie uczniowie są przyczyną niechęci!
UsuńNa szczęście potrafią być antidotum.
Szkoda lata, szkoda, ale jesień potrafi być piękna, najgorzej myślę o zimie. Szczególnie w mieście jest upierdliwa ma maxa:) Współczuję powrotu do pracy! Ja mam ochot na półroczne wakacje:)
OdpowiedzUsuńPółroczne wakacje! - tak!!!!! To mi się podoba!
UsuńJa mam tak samo z ta pogoda, tak żałuję, że już powoli koniec lata. A w pracy z ludźmi faktycznie bywa trudno a jak się ma w pracy taką najmądrzejszą, to szczególnie trudno:)Olej ją i już. Ja tez mam taką zołzę, ale ją omijam z daleka, bo babcia mi mówiła, że jak się g.... nie tyka, to mniej śmierdzi... Może to mało kulturalne, ale prawdziwe... Całuski:) Ella
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda! Ale, co człowiek z sobą powalczy, co myślami się naszarpie - to jego!
UsuńTylko dziennik elektroniczny? Oj jakoś trudno mi sobie to wyobrazić:P U mnie, w ostatnim roku szkolnym po raz pierwszy weszła taka innowacja, na równi póki co z dziennikiem tradycyjnym. Skończyło się ostatecznie oburzeniem nauczycieli i wręcz bojkotem całego przedsięwzięcia. W pierwszej kolejności dlatego, że Dyrektor nas nie zapytał o zdanie, a w drugiej, że szkoła kompletnie pod względem technicznym nie była na to przygotowana. Czasem bezskutecznie 10 minut uruchamiałam komputer, a o innych sprawach już nie wspomnę:P
OdpowiedzUsuńCo do artystki.. Oj wierz mi, chyba w każdej szkole, czy nawet pracy jest taka osoba. Ja "mojej" unikam jak ognia i staram się mieć jej pieprzenie głęboko w d... Przepraszam za słownictwo, jednak w tym temacie pod wpływem emocji inaczej nie potrafię się wyrażać:P
Tylko! I bardzo się z tego cieszę! Trochę pracy jest na początku, kiedy wszystko trzeba powprowadzać, ale potem połowa pracy mniej!!! My do tej innowacji jesteśmy przygotowani. Wyposażono nas w laptopy i w dość szybko działający internet.
OdpowiedzUsuń