Wczoraj się znacznie ochłodziło. Wieczorem było wręcz zimno.
A ja tęsknię za słońcem, za ciepłem za latem. Jeden dzień upału, to dla mnie
zdecydowanie za mało.
W sobotę pracowałam w ogrodzie. Starałam się nie przepracowywać, to znaczy rozłożyć pracę na etapy. Jeszcze dziś czuję zakwasy w każdej partii mięsni. Ledwie się ruszam, a tutaj niektóre partie ogrodu nie zostały tknięte.
W lasku bukowym zakwitły zawilce. Cudo natury. Dawno nie
byłam z psem na tak długachnym spacerze. Oczy musiałam nacieszyć wiosną w
rozkwicie.
W Ustce wiało niemiłosiernie. A u nas w zaciszu całkiem,
całkiem … Toteż goście zamiast do Ustki do nas przyjechali. Umówiliśmy się na 1
maja na grilla.
... na zakwasy najlepszy jest powtórkowy wysiłek...ponoć :)
OdpowiedzUsuńU nas skwar, wiatru jak na lekarstwo...
Serdeczności!
Dlatego zaraz idę do ogrodu!
OdpowiedzUsuńHura, będziemy mieć u Ciebie świeże wiadomości z gniazdka;-) Miłego dnia;-)
OdpowiedzUsuńMam taka nadzieję.
UsuńA wiesz, że na żywo ani razu nie widziałam zawilców (zawilcy ?). Niesamowite są te gniazda, idealne, kunsztowne..ja bym nie potrafiła takich upleść mimo że ręce mam sprawne i ponoć zdolności plastyczne ;) magiczne ptaki :)
OdpowiedzUsuńTo trzeba wybrać się do lasu bukowego. Teraz własnie kwitną zawilce. Całe polany w bieluśkich delikatnych kwiatuszkach.
Usuńszczęśliwy ogród :-)
OdpowiedzUsuńOj, szczęśliwy, szczęśliwy!
UsuńU nas wczoraj był niemiłosierny upał, jeszcze o godzinie 17 były 32 stopnie. Noc była wspaniale ciepła, dzięki temu wszystko kwitnie jak oszalałe. Przez okno widzę, jak rozwinął się bez, najpierw jasnoniebieski, a na drugi dzień biały. Ciekawa jestem, czy też mój bez działkowy jest rozwinięty, ale za chwilę wróci mąż i przywiezie zdjęcia, to zobaczę. Jeszcze kilka dni będzie cieplutko, a potem się nieco ochłodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Też wczoraj buszowałam po lesie pełnym zawilców. Piękna jest ta wiosna:)
OdpowiedzUsuńOchłodziło? Gdzie?????? W dolnej Polsce dzisiaj było ze 30 st!!! :) A ja zawsze uwielbiałam gniazdka, ptaszki, jajeczka... Przyroda w prawdziwym wydaniu :) W pracy obserwuję, jak sroka gniazdo wije/ wiła? Akurat na wysokości okna mi wypada.
OdpowiedzUsuńWciąż mnie wiosna zadziwia :)) pomimo lat, które upływają nieubłaganie ...
OdpowiedzUsuńJak pięknie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia (u mnie) i wiesz, jak przeczytałam to, co o sobie napisałaś w zakładce "o mnie" to jakby o mnie :D Metryka jeszcze nie ta, ale zapewniam Cię, że za jakiś czas nadrobię ;-)
Pozdrawiam!
Maciejka
A u nas wciąż upał taki,ze aż ciężko oddychać;/
OdpowiedzUsuńSłońce lubię, ale za dużo tego dobra
http://grzdyl.blogspot.com/