Pogoda niemal idealna. Nie za gorąco, w sam raz. I jeszcze ten delikatny powiew od morza. Stwierdzam,że nie mogłabym mieszkać w żadnym innym miejscu, tylko nad morzem.
U nas jest przynajmniej czym oddychać latem, a zimą nie jest aż tak bardzo zimowo.
Wakacje się rozpoczęły, więc tradycyjnie odwiedzamy nadmorskie miejscowości. Staramy się nie pchać w największy tłok, chodziaż teraz o pustawe miejsca już trudno. Ruszyliśmy w kierunku Darłówka.
Zmiany mnie zaskoczyły. Szczególnie te w pobliżu plaży. Wrażenie zrobiło na mnie boisko do piłki plażowej. Super!
Widoczna jest r ówniez walka ladu z morzem, które niemiłosiernie próbuje coś uszczkąć , zagrabić. Wprawdzie człowiek umacnia, zabeziecza, ale z żywiołem i tak nie wygra.
Coraz piękniejsze robią się nasze miejscowości turystyczne. Coraz piękniejsze, ale też coraz droższe.
Tylko pozazdrościć tej podróży. prawie co roku jeździłam nad nasze morze, w tym roku nic z tego nie będzie. Udanego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńBaaardzo zazdroszczę Ci tego mieszkania nad morzem. Mój ŚP Tato pochodził z pomorza - okolice od Malborka po Trójmiasto i w dzieciństwie spędzałam każde wakacje właśnie tam. Cudowne miejsca :)
OdpowiedzUsuńMarzę o morzu...
OdpowiedzUsuńO tak. Takie miejsce zamieszkania trzeba doceniać. Codzienny spacer po plaży to dla mnie ładowanie baterii. W ubiegłym tygodniu przedreptałam 64 kilometry 😁
OdpowiedzUsuńJak sobie wspomnę tłok na plaży, to mi ochota na Morze przechodzi...;o)
OdpowiedzUsuńMoże być i morze...
OdpowiedzUsuń