Dzisiaj wybraliśmy się na całodniową wycieczkę statkiem. Kierunek laguna Balos i wyspa piratów Imeri Gramvousa.
Upał niemiłosierny. Na statku duchota i tłumy ludzi. Wycieczka męcząca. Czy widoki zrekompensowały zmęczenie? Hm... Pięknie było, ale na kolana nie rzuciło
Nie znalazłaś skarbu na wyspie piratów?
OdpowiedzUsuńTylko słońce, mnóstwo słońca, słoneczny Żar
OdpowiedzUsuńNo cóż lato wiąże się z wielką ciżbą turystów w każdym zakątku.
OdpowiedzUsuńKochana
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że podróżuję razem z Tobą. Choć tylko wirtualnie, ale zawsze...
Ciesz się dalej wypoczynkiem:)
Buziaczki:)
Może po powrocie do domu inaczej na to spojrzysz :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że nie będzie innego spojrzenia, jedynie cudne wspomnienia.
UsuńDuchota na statku?
OdpowiedzUsuńChyba pod pokładem.
Nie, na górnym pokładzie. Rozłożone brezentowe zadaszenie , tłum ludzi i brak wiatru. To było zadziwiające.
Usuń