Kasia wyjechała na swoje wczasy... z warsztatów terapii zajęciowej. Młodsza pojechała do starszej w razie godziny "W" musi się zająć Niuniusiem. Cieszę się chwilami samotności w domu. Tak rzadko bywam sama, że... Wiem,że to głupie, ale trochę samotności i to,że nic nie muszę sprawia mi cholerną radość. Zatem napawam się tą radością.
Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
poniedziałek, 21 sierpnia 2017
Pewien dzień sierpnia
Od rana pada. Właściwie już cała noc lało. Wieczór był piękny. Siedziałam na tarasie i obserwowałam zbierające się chmury deszczowo - burzowe. Przybierały rozmaite kształty. Zaczęłam je fotografować. Kształty zmieniały się bardzo szybko. Niebo raz po raz rozrywał błysk. Grzmotów nie było słychać. W minionych nawałnicach na Kaszubach z moich bliskich nikt nie ucierpiał, na szczęście.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobrze jest czasami pobyć samemu :-)
OdpowiedzUsuńNie lubię burz i już :-)
Nawet tych najpiękniejszych...
Każdy potrzebuje chwilę samotności:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMasz pelne prawo do odpoczynku, do pobycia samej ze soba, do zresetowania i naladowania sie nowa energia. Wszak juz niedlugo czekaja Cie nowe wyzwania.
OdpowiedzUsuńRozumiem! Gdy jestem sama, NIC nie muszę...nicmogę zjeśc sobie ciastko na obiad,albo czytac całą noc, a w dzień spac...taka namiastka całkowitej swobody:)
OdpowiedzUsuńTaka nie wymuszona samotność jest nawet wskazana dla zdrowotności psychicznej. Oby tylko nie stała się samotnością życiową. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńObserwowaliśmy z nad jeziora bardzo odległe błyski na niebie, dopiero po kilku dniach na FB zauważyłem posty znajomych harcerzy skrzykujących się do pomocy i dowiedziałem się o zniszczeniach i śmierci druhenek...
OdpowiedzUsuń