Polecam wszystkim poniższy artykuł. Na usta ciśnie się "A NIE MÓWIŁAM?!" Chory system - cierpią dzieci.
Sześciolatki nie radzą sobie na dalszym etapie edukacji
Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiem, że sobie nie radzą. Mam teraz wysyp czwartoklasistów, którzy nie radzą sobie z językiem angielskim. Przychodzą tak samo spanikowani, jak rodzice i walczymy. Zdaję sobie sprawę, że ja łatam tylko jedną dziurę. Co z resztą, co z pewnością siebie, i poczuciem własnej wartości dzieci? Mam kolejne potwierdzenie, że dobrze zrobiłam nie pozwalając Młodej zacząć za wczeście.
OdpowiedzUsuńBo system jest chory! W klasach 1-3 obnizono podstawę programową. Dzieci są pieszczone. Wymagania dostoswywane są do ich możliwości. Potem przchodzi test OBUT I TRACH! pierwszy szok. A potem czwarta klasa, gdzie zapomniano dostosować materiał programowy. Często nauczyciele zapominają,że u dziwięciolatków jest jeszcze myślenie konkretno - obrazowe itp, itd... Przecież będą pisać testy takie same jak inni... Ach! Dobrą decyzję podjęłaś!
UsuńZobaczymy, jak będzie u nas. Na razie syn wykazuje się megaodpowiedzialnością, jeśli chodzi o naukę, ale zdaję sobie sprawę, że na tym etapie jest tego dramatycznie mało...Słyszałam już od znajomych, że przeskok do klasy 4 to bardzo duża zmiana.
OdpowiedzUsuńKolosalna zmiana. Dla dzieciaków SZOK. Nie tylko dla tych młodszych,m ale równiezdla tych, którzy rozpoczęli naukę w wieku 7 lat.
UsuńBędziemy spijać ten "sok" przez wiele lat...Bo ktoś się chciał wykazać...Szkoda...
OdpowiedzUsuńCóż. Psycholodzy będą mieli pełne ręce roboty. W poradniach państwowych już śa kolejki, prywatne będą zarabiać!
UsuńPrzejście do klasy czwartej zawsze było trudne, i szokiem dla wielu dzieci. Bo nowi nauczyciele, nowe przedmioty, inny system oceniania...A teraz jeszcze może dochodzić niedojrzałość dziecka.
OdpowiedzUsuńW szkolnictwie wiele zmian jest nieudanych. Myślę jednak, że za wcześnie jeszcze na obiektywną ocenę, wszak w obecnej czwartej klasie są dzieci wiekowo wymieszane.
Mylisz się. Są klasy utworzone wyłącznie z sześciolatków. Obecnie sama uczę taka klasę i widzę róznicę. System nie jest dostosowany. A obecna reforma wraz z darmowym podręcznikiem - porażka!
UsuńA ja wciąż uważam( subiektywnie), że na obiektywną ocenę jest za wcześnie, gdyż obecni czwartoklasiści to nie sami sześciolatkowie, nawet jeśli została utworzona klasa tylko z takim rocznikiem.
UsuńNie śmiem zaprzeczyć, że system jest niedostosowany, grono pedagogiczne również,bo trudno się pewnie przestawić jak przez lata miało się do czynienia ze starszymi dziećmi i przez jakiś czas wciąż się będzie miało- np. nauczyciele przedmiotowi.
Wiesz, ja w rodzinie, wśród znajomych i znajomych moich dzieci mam wiele osób, łącznie z moim OM, które rozpoczęły naukę w wieku 6.lat. Dlatego uważam, że to nie wiek stoi na przeszkodzie tylko dostosowanie się szkół i rodziców. Przedszkoli. Na pełną ocenę będzie czas, gdy pierwszy rocznik, który miał 3 lata w czasie gdy 6.latki obowiązkowo idą do szkoły- pójdzie do czwartej klasy. Takie jest moje zdanie, choć nie przeczę, ze sygnały są niepokojące. Na szczęście nie ze wszystkich szkół.
Pozdrawiam :)
no i stało się, co się stać musiało....
OdpowiedzUsuńAle nikt nas nie słuchał. NIKT! PRZECIEŻ WŁADZA WIE NAJLEPIEJ!
UsuńTrochę dziwne, bo w wielu krajach europejskich dzieciaki wcześnie zaczynają edukację i dają radę. U nas jednak ciągle reformy oświaty wołają o pomstę do nieba.
OdpowiedzUsuńMają dopracowany system szkolnictwa. U nas, jak zwykle coś jest na niby!
UsuńCzytałam ten artykuł. Na mnie jak mówiłam, że te reforma do bani jest, też psy wieszali.
OdpowiedzUsuńA teraz już po herbacie, złamywanie rąk nic nie da.
Ludzie,uspokójcie się,jakie narzekalstwo....Moja córka idzie do 4 klasy i obie nie możemy się doczekać.Chyba nie doceniacie własnych dzieci,najłatwiej wszystko skrytykować.
OdpowiedzUsuń