W człowieku istnieje ogromne poczucie sprawiedliwości. Stąd potrzeba tworzenia prawa oraz sytemu nagród i kar. Nagroda za dobro, kara za zło. Proste, jasne , klarowne, nieprawdaż?
Prawo boskie odnoszące się do realacji między ludźmi jest krótkie i zrozumiałe: szanuj bliźniego, nie zabijaj, nie kradnij, nie kłam, nie zdradzaj, nie pożądaj, nie zazdrość.
Człowiek jednak lubi sobie komplikować życie, stworzył swoje własne, bardzo rozbudowane prawo ujęte w różnych kodeksach, zapisane w paragrafach, punktach, aneksach paragrafów itp... Rozbudował je tak bardzo, że sam się pogubił w tym, co stworzył. Granica dobra i zła, nagrody i kary gdzieś się zatarła i pojawiło się zwątpienie wobec prawa oraz poczucie ogromnej niesprawiedliwości.
Poruszę dzisiaj sprawę, która leży mi na wątrobie od kilku tygodni, a dotyczy właśnie zbrodni i kary oraz interpretacji prawa przez rozmaitych prawników. Pewnie tak by mnie ta sprawa nie poruszyła, gdybym nie zanła ofiary, która była uczennicą szkoły, w której kiedyś pracowałam. Pamiętam ją bardzo dobrze. Ciche, spokojne dziecko o wielkim sercu. Trudno takie dziecko zapomnieć, prawda?
Młoda, 28 letnia kobieta została brutalnie pobita prze z swojego partnera. Doznała licznych orażęń, takich jak: porozrywane narządy wewnętrzne, połamane kości, stłuczony i obrzęknięty mózg z wieloma krwiakami. Tak bardzo ją "bardzo kochał",że tłukł pięściami, bił jakimś przedmiotem o tępych krawędziach, kopał, uderzał jej głową o swoje kolana i podłogę oraz dusił. Kobieta zmarła.
Proces trwał rok. Prokurator żądał 15 lat. A sąd okazał się niezwykle wyrzumiały i łagodny. Sędzina wzięła pod uwagę słówa oskarżonego o wielkiej miłości do ofiary. Następnym czynnikiem łagodzącym był fakt ,że znęcał się nad nią zaledwie rok. W związku z tym nie było to zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Porozrywane narządy wewnętrzne, połamane kości - to dla sędziny nie jest szczególne okrucieństwo, dla mnie JEST! Ostarżony otrzymał 12 lat więzienia, bowiem według sędziny wyższa kara byłaby rażąco surowa. MŁODA KOBIETA TORTUROWANA, PONIŻANA NIE ŻYJE .... cóż warte jest życie kobiety? Za przemyt narkotyków dostaje się 15 lat.
UWAGA - przed ogłoszeniem wyroku oskarżony wyraził życzenie, że nie ma ochoty słuchać odczytywanego wyroku ,zażyczył sobie , aby go nie przywożono do sądu. Życzenie kata i oprawcy zostało spełnione. Przecież on ma prawo!!!!!.
A ja się pytam, gdzie prawo ofiary do życia, do godności?. Ona też miała życzenia ,ale zwyrodnialec ich nie słyszał!
Prawo mają tylko bandziory. Ich prawa są wyjątkowo nadgorliwie przestrzegane.
A teraz sprawa Trynkiewicza. Za morderswa skazany został najwyższą karę - śmierć. Zmieniłosię prawo i karę śmierci zamieniono na 25 lat, które właśnie mija 11 lutego. I rozpętała się burza. Obudzili się nasi politycy z ręką w nocniku, bowiem naczelnik więzienia, psychologowie i psychiatra podnoszą alarm - facet szczególnie niebezpieczny. Matka skazańca błaga - "zamknijcie go w szpitalu, boję się,że znowu kogoś skrzywdzi" itp.... Dyskusje, pohukiwania.... A czas mija.
Najbardziej zastanawiają mnie obrońcy praw tegoż człowieka, pan Kalisz, pan Biedroń i jeszcze ktoś tam.... Z jednej strony mają rację. Facet karę odsiedział, teraz powinien być wolny. Przeszedł resocjalizacje, może się zmienił.... itp.Trzeba dać człowiekowi szansę. No tak...
Tylko dokąd ów skazaniec wróci?
Z czego będzie żył?
Kto da mu pracę, aby mógł jakoś się uspołeczniać?
Proponuję,aby ci najgłośniej krzyczący dwaj panowie osobiście zajęli się panem T. Niechaj zamieszka na ich posesji lub w pobliżu. Pan Kalisz może go przecież zatrudnić jako, chciażby ogrodnika, czy pomoc domową.
Poczucie sprawiedliwości... hm.... Co to takiego ta sprawiedliwość?
zawsze mnie zadziwia to tzw. poczucie sprawiedliwości!
OdpowiedzUsuńpolitycy zawsze budzą się z ręką w nocniku i to na każdy temat. najczęściej zaczynają zmiany i poważne dyskusje tuz przed wyborami. wszystko tylko dla ochrony własnych tyłków!
Tylko,że coraz większa część społeczeństwa ma tegoż serdecznie dosyć!
Usuńi to bardzo, bardzo dosyć. tylko jak to zmienić?!
UsuńNie mam pojęcia.
UsuńJak zawsze z reka w nocniku, przeciez to juz norma. 25 lat minelo, wiele ekip rzadowych przyszlo i odeszlo, nikt nie zrobil z tym fantem NIC. A ja pisalam juz o tym rok temu.
OdpowiedzUsuńhttp://swiattodzungla.blogspot.de/2013/01/dozywocie-czy-kpina.html
Jasnowidz ze mnie nienajgorszy, prawda?
Nie tyle jasnowidz, co inteligentna i przewidująca kobieta. Szkoda,że nie ma Cię wśród naszych rządzących.
UsuńWiesz... kodeks Hammurabiego nie był taki głupi...
OdpowiedzUsuńZabił córkę sąsiada, to on to zrobił, dlaczego zatem ma zginąć niewinna jego córka.... Trochę jednak głupie.
OdpowiedzUsuńNo dobra, zbyt uprościłam. Mam po prostu dość radykalne poglądy. Co da rodzinie tej dziewczyny, że oprawca "wyraził skruchę"? Nic. Zabił z premedytacją? Kara śmierci. Dlaczego taki zwyrodnialec ma żyć w więzieniu na koszt podatników? Czym na to zasłużył? Wsiadasz za kółko na podwójnym gazie i Cię złapią - nie miałaś wypadku - usiłowanie zabójstwa, miałaś wypadek bez ofiar śmiertelnych - usiłowanie zabójstwa, zabiłaś kogoś - zabójstwo z premedytacją.
UsuńWiem, że to nie takie proste "wycenić" czyjeś życie i zaplanować dla sprawców odpowiednie kary. Tylko gdzieś po głowie cały czas tłucze mi się myśl - w czym oni są/byli lepsi od swoich ofiar? Jaką karę dla śmierci w wypadku, jaką dla gwałtu, a jaką dla zabójcy dziecka? Dorosły, czy dziecko - śmierć jest śmierć. A jeśli z premedytacją - to jestem za najwyższym wymiarem kary. I za ograniczeniem wychodzenia przed końcem kary.
Kara śmierci -hm...szybko i po wszytkim, a kara powinna być długa i dotkliwa dla mordercy, aby kazdego dnia modlił się o śmierć i żałował tego co zrobił ,a nie odsiadka w wiezieniu z wszystkimi wygodami na koszt podatnika....
UsuńMatko! Ależ zołza ze mniue wyłazi , aż strach się bać!
Nie DD, to nie zołza, to poczucie sprawiedliwości. Póki co razi mnie, że często taki więzień ma lepsze warunki niż niejedna w tym kraju porządna rodzina.
UsuńI to ma być sprawiedliwość? A do kamieniołomów, do cięzkiej pracy, niechaj na kromkę chleba sobie zapracują.
Usuńjestem zwolenniczką kary śmierci , prawo biblijne choć stare -przydałoby się w niektórych przypadkach.
OdpowiedzUsuńalbo wypuścić zwyrodnialca na wolność -wcześniej jednak poinformować ludzi jak wygląda, gdzie będzie i kiedy..niech lud zrobi swoje
pozdrawiam
zrodzonaz
Boję się takich ludzi, boję się o moje dzieci, boję się... wolny może przemieszczać się wszędzie!
UsuńMyślę że gdyby ludzie wiedzieli co, jak , gdzie i kiedy zadbali by sami o to by wolny nie chodził
Usuńzz
...jestem za dożywociem ( dla takich zbrodniarzy) bez żadnych dopisków łagodzących karę czyli zamianek na ileś tam lat...moim zdaniem kara musi być współmierna do zbrodni, a skoro nie ma kary śmierci ...dożywocie i już!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Dokładnie tak! Karę śmierci zamieniono na 25 lat, to 25lat nie można zamienić na dożywocie, skoro znowu prawo się zmieniło?
Usuń...właśnie, dla nas to proste, ale nie dla stanowiących...
UsuńTo niechaj ktoś mi wytłumaczy!
Usuńkiedyś mnie dziwiło kilkukrotne dożywocie w niektórych krajach, ale potem zrozumiałam jaki to ma głęboki sens
UsuńA u nas karę śmierci zamienia się na 25 lat. Nic, tylko bandziorem być! Chore to wszystko.
UsuńPan Kalisz został niedawno szczęśliwym tatusiem, ciekawe czy z takim samym żarem jak broni Trynkiewicza przychylił by się do sąsiedztwa z nim. Moralność jest relatywna, szkoda tylko, ze często kreatorem takiego relatywizmu nie jest obiektywizm, a interesowność.
OdpowiedzUsuńNatomiast tragiczny los młodej kobiety i proces oprawcy wzburzył mnie jeszcze mocniej. Hipotetycznie, jeśli doszło by do samosądu, już widzę oczami wyobraźni te tłumy polityków, działaczy społecznych i innych, którym na sercu leży jedynie własne dobro jak w galopie jeden przez drugiego gromko potępiają wymierzający swoją sprawiedliwość lud. Szkoda tylko, że żaden z takich "obrońców" praw człowieka nie zadbał by nie dochodziło do takiej eskalacji przemocy w rodzinie czy związku. Ale czego się spodziewać na ochronie praw maltretowanych kobiet i dzieci piaru się nie zbuduje.
Ciekawa jestem jak by brzmiała definicja " szczególne okrucieństwo" wobec człowieka, gdyby ją w końcu ustalono i zalegalizowano. Prawna definicja szczególnego okrucieństwa została natomiast uregulowana w art. 4 pkt 12 ustawy o ochronie zwierząt, Oczy otwieram ze zdumienia. Chyba poświęcę temu tematowi odrębny post.
UsuńSprawiedliwość to iluzja i bajka. Jak zatłuczenie kogoś na śmierć nie jest mordem ze szczególnym okrucieństwem to nie wiem co nim jest.
OdpowiedzUsuńJa też. Dlatego postanowiłam dokształcić się na ten temat.
UsuńNapisałaś:"Prawo mają tylko bandziory. Ich prawa są wyjątkowo nadgorliwie przestrzegane".
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym. Zetknęłam się z tym bardzo boleśnie 2 razy w życiu. I choć rany fizyczne dawno się zagoiły, cała reszta przewija się w myślach tak, jakby to wszystko wydarzyło się wczoraj. Czas takich ran nie goi, a świadomość, że oprawcy włos z głowy nie spadł jest nie do opisania.
Toż to zachęta - zostań nikczemnikiem, bandziorem.
UsuńZastanawiam sie dlaczego ten czy tamten stal sie bandziorem... Z bandziorstwem nikt sie nie rodzi, bandziorem czlowiek sie staje... Jest to tylko wina tego, ktory stal sie niebezpiecznym czlowiekiem? Wiezienie jest lekarstwem na bandziorstwo? A jesli juz tak jest, ze ktos jest niebezpieczny trzeba odilozowac go od spoleczenstwa, bo na dzisiaj nie jestesmy w stanie, jako spoleczemstwo niczego innego zrobic i to jest bardzo smutne. Nikt nie rodzi sie zlodziejem, zabojca....
OdpowiedzUsuńJ.
Właśnie tak! To tylko środek zaradczy. Tymczasowy.
UsuńOdpowiedź na pytanie, dlaczego?, nie usprawiedliwia czynów. Więzienie w moim odczuciu to nie ma być lekarstwo, ale kara za popełnione czyny.
UsuńSmutne, smutne Judytko. Niestety.
Jak napisałaś kara powinna być co najmniej na tyle cierpiąca by sprawca zdążył pożałować i prosić o łaskę. Jestem jednocześnie za karą śmierci za morderstwo z wyjątkiem ewidentnej obrony własnej. Życie za życie. Zupełnie nie rozumiem czemu taki skazaniec ma w ogóle jakieś prawa. Nie uszanował godności i w ogóle życia drugiego więc tym samym odebrał sobie prawo do tego wg mnie.
OdpowiedzUsuńSzybka śmierć, to kara bardzo humanitarna. Ofiary zwykle dłużej cierpiały. Każdy z nas kiedyś umrze i nie nam wydawć w tej kwestii wyroki. Ale dożywocie przemyślanej, cieżkie kary - jak najbardziej. Niechaj skazany sam modli się o śmierć.
UsuńTo dobry pomysł, aby panowie Kalisz i spółka zagospodarowali tego Trynkiewicza :-))).
OdpowiedzUsuńMoże wówczas miałby szansę na życie. Może by się uspołecznił?
UsuńTen cały Trynkiewicz najprawdopodobniej szybko po wyjściu zrobi to samo za co siedział. Ciekawe kto wówczas uzna się winnym? NO bo przecież można przewidzieć, że on ma zmiany w mózgu i to co robił nie jest wynikiem afektu czy przypadku. Tacy ludzie się nie zmieniają i za wszelką cenę należy społeczeństwo chronić przed nimi. Tyle, że zamiast ochroną społeczeństwa prawo zajmuje się dobrem zwyrodnialców. Mnie to również strasznie oburza
OdpowiedzUsuńMoże nie od razu, ale odsunięty od społeczeństwa, otoczny strachem i nienawiścią - w końcu sam da odwet. Tak myślę.
UsuńW resorcie sprawiedliwości społecznie i zawodowo pracowałem w sumie 27 lat, więc moja opinia odbiega od obiegowych. Wbrew pozorom niskie wyroki za pobicia ze skutkiem smiertelnym nie są winą prawników, ale rządzących, którzy dopuścili do skorumpowania i znepotyzowania całej gospodarki.
OdpowiedzUsuńTrynkiewicz to największa porażka III RP. Masz rację nie zrobiono NIC. Bo z jednej strony w więzieniu karę się ODBYWA, a nie spędza mile czas w towarzystwie pań psycholożek malując obrazki. A więc powinien zostać nauczony porządku i dyscypliny, nie wszyscy są w stanie to przeżyć, bo szykany spotykają ich także ze strony współosadzonych.
Z drugiej strony NIE MA ŻADNYCH PODSTAW, aby po 11 lutego trzymać go pod kluczem, obojętnie jakim. Był na to czas, aby zastosować wobec niego przewidziane prawem procedury, pisałem o tym na stronie:
http://anzai.blog.onet.pl/2014/01/09/zabic-w-swietle-prawa/#comments
Oczywiście,że żadny nie ma podstaw. Facet osiedział ćwierć wieku prawomocnego wyroku i teraz powinien cieszyć się wolnością. Takie jest prawo. Tylko co z wolnością innych, którzy nie zostali skazani, co z wolnością, matki pana T, sąsiadów, okolicznych mieszkańców? Czy ich wolnośc nie zostanie ograniczona? A strach? Strach o swoje dzieci? Dalej - człowiek odrzucony ze społeczeństwa czy będzie się umiał w nim odnaleźć? Z czego będzie żył? Czy znajdzie się ktoś , kto go zatrudni? W przeciwnym razie narastająca złość, żal, i nienawiść do ludzi zaowocuje kolejną ofiarą, bądz ofiarami. Mnie, jako prostą obywatelkę tegoż kraju to wyłacznie interesuje, bowiem nie chcę czuć strachu na ramieniu. Serdeczności.
UsuńNo i tu wypada mieć pretensje do naszego styropianowego państwa. Przez ćwierć wieku zakład karny nie wykonał ciążącego na nim obowiązku resocjalizacji. Nie wykazał też jakie działania podjął, które uzasadniają dalsze przebywanie skazanego w izolacji. To jest totalne ośmieszenie wymiaru sprawiedliwości.
UsuńDlatego mam pretensje!
UsuńTo bardzo trudny i bolesny temat:prawo w naszym kraju jest nie dla wszystkich jednakowe,czym większą zbrodnię popełnisz tym mniejszą karę dostaniesz.Więzienia mamy eleganckie i z wygodami niejeden mógłby pozazdrościć takich warunków,więźniowie nic nie robią i żyją za nasze podatki,a i tak przeróżni obrońcy człowieka domagają się polepszenia warunków dla skazanych.Takim sposobem nic bandytów nie odstrasza kpią z wszystkiego.wiem co piszę bo podobna sprawa dotyczyła mojej bliskiej rodziny:Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJeżeli zwykły obywatel tak odczuwa, to znaczy,że jest ŹLE i trzeba się temu prawu przynajmnie dokładnie przyjrzeć. Ale nasi politycy inne zajęcia mają. Najważniejszy jest obecnie Macierewicz! Ręce opadają i tyle!
UsuńBłąd najpierw popełnili ci co zamienili karę śmierci na 25 lat zamiast na dożywocie. I mieli te 25 lat by ten błąd naprawić. Przespali. Naturalnym jest, że społeczeństwo w ramach odczuwania sprawiedliwości zawsze będzie po stronie ofiar, a nie przestępców. Szczególne emocje wywołują ci, którzy z okrucieństwem, bestialsko, z premedytacją mordują, a potem na koszt podatników z przysługującymi im wszelkimi prawami odsiadują wyroki- czasem śmiesznie niskie. Z drugiej strony prawo jest prawem i powinno być stosowane jednakowo dla wszystkich. Tworzone na kolanie, bo opinia publiczna tego się domaga, może powodować późniejsze manipulowanie i różne interpretacje, a co za tym idzie może być nadużywane. I o tym między innymi mówi też Kalisz- jako prawnik. Większość wypowiadających się prawników jest co do tego zgodna: tak tworzone prawo jak teraz chcą to zrobić politycy, jest zagrożeniem.
OdpowiedzUsuńMnie przeraża fakt, jak wiele jest niewinnie osadzonych. Również za morderstwa. Ostatnio głośne było uniewinnienie po 3 latach więzienia, mężczyzny skazanego za zabicie dziecka( dna wykazało, że ktoś inny jest mordercą) A gdyby tak jego w trakcie odsiadywania uznano za niebezpiecznego i zmieniono mu wyrok na dożywocie? sędziowie to ludzie. Omylni. Prawo powinno chronić. Również już raz skazanych. Takie jest moje zdanie. Jednak to obywatel, ten co nie popełnia przestępstwa, ofiara- to on powinien być przede wszystkim chroniony przez prawo,
Zgadzam się z Twoją opinią. Bez wątp[ienia masz rację. Tylko co mi z takiej racji. Bezpieczniejsza się nie czuję. Moje poczucie sprawiedliwości równiez... To,że ktos coś przespał, jest żadnym usprawiedliwieniem. Mamy to, co mamy i to są fakty!
UsuńW 100% zgadzam się,że prawa na kolanie tworzyć nie można. Pytam się, gdzie przez te wszystkie lata był pan Kalisz, obrońca ucieśnionych?
Dalej, co począć z takim panemT? Z czego będzie żył,gdzie mieszkał? Może ci , co nawalili teraz powinni wziąć na siebie odpowiedzialność i osobiście otoczyć opieką pana T.
Co do sądów - mam ogromne wątpliwości, ale to już temat na kolejny post. Pozdrawiam.
Wróciłam...muszę dodać jeszcze, że może ja tu czegoś nie rozumiem, ale naprawdę nie rozumiem, jak można myśleć, ze np. Kalisz, czy prof. Płatek i inni bronią Trynkiewicza???? Oni bronią tego, że nie można manipulować prawem, bo to się może źle skończyć.
OdpowiedzUsuńroksano! - doskonale rozumiem, czego bronią, tylko co dalej z tym fantem zrobić? Oto jest pytanie.
UsuńKtoś już tym prawam nieźle mnaipulował, zatem mamy problem. I kolejny problem, czy aby jest tak doskonałe, jak mawiają co niektórzy?
roksano! Oni bronią prawa, które jest kulawe, złe, które nie chroni uczciwego człowieka, a daje ochronę zwyrodnialcowi. I to nas oburza, bo p.Kalisz i p. Płatek jak lwy powinni walczyć o zmianę tego prawa, a nie o zachowanie status quo.
UsuńWidzicie, ja tak tego nie rozumiem. Nie wydaje mi się ( ale może się mylę), że bronią tego prawa twierdząc, że jest idealne, tylko przestrzegają przed łamaniem obowiązującego prawa. Zmiana prawa też musi odbywać się zgodnie z prawem. Jakiekolwiek łamanie praw człowieka otwiera furtkę by w przyszłości robić to pod byle pretekstem. Ja tak to rozumiem. Że pokazują jakie niesie to za sobą niebezpieczeństwo.
UsuńAle oczywiście zgadzam się z Wami, mam takie samo odczucie, że wszyscy powinni robić wszystko by prawo chroniło uczciwego człowieka, a niebezpiecznych morderców odizolowało od społeczeństwa.
Ten człowiek już złamał prawa człowieka - w brutalny sposób ze szczególnym okrucieństwem pozbawił życia swoje ofiary. Czy wobec tego ma mieć prawo do jakichkolwiek praw człowieka? Czy tak postępuje ktoś, kogo można nazwać człowiekiem? Oj trudne to , bardzo trudne...
UsuńAby w Polsce zostac sędzią trzeba skońńczyć studia i odbyć apilkację. Przy dobrych wiatrach (dobra pamięć do wkuwania regułek, trochę rozumu, zeby je pojąć i ZNAJOMOŚCI) można zacząc wydawać wyroki jeszcze przed trzydziestką. Co taki człowiek wie o zyciu? O ludzkich emocjach? Czy potrafi prezwidziec skutki swoich wyroków? moim zdaniem NIE. W USA stanowisko sędziego jest ukoronowaniem wieloletniej kariery prawniczej. Wyroki ferują starzy ludzie, mający ogromne doświadzcenie prwawnicze i życiowe. I takim wyrokom można zaufać. U nas o wyroku często decyduje zarozumiały, zadufany smarkacz lub smarkula. Doświadczyłam tego osobiście w procesie cywilnym, więc wiem, o czym mówię.
OdpowiedzUsuń***
Sprawa Trynkiewicza jest jedna wielka kompromitacją państwa polskiego, które okazało się nieudolne. Słyszałam Kalisza, który twierdził, że własnie państwo jest gwarantem wolności Trynkiewicza - przecież odsiedział wyrok i zgodnie z prawem powinien byc wolny. A co z wolnością innych obywateli państwa? Czyja wolność jest cenniejsza?
Masz rację - niech ci, co tak walczą o wolność Trynkiewicza wyciągną do niego pomocną dłoń - niech go otoczą opieką, dadzą dach nad głową i pracę. Poczytaj jeden z ostatnich numerów "Faktu". Może nie jest to pismo szczególnie godne polecenia, ale to, co piszą o przyszłości Trynkiewicza, o tym, co mu się NALEŻY, zwraca uwagę na absurdy funkcjonujące w polskiej rzeczywistości, w której uczciwy człowiek przegrywa w konfrontacji z potworem.
maskakropka2
UsuńPo prostu ryczeć się chce z bezsilności!
Mordercy powinni być zamykani do końca życia w "OBOZACH CIĘŻKICH ROBÓT"!!!!! Oczywiście tylko za miskę strawy......A tych co ich bronią,i wydają niskie wyroki (jak ta sędzina)>powinno spotkać takie nieszczęście....może wtedy by zrozumieli!!!!!
OdpowiedzUsuńCzęsto i ja tak myślę!
Usuńja jestem zdania zabiłeś to kara smierci ,alebo dozywocie w ciezkich warunkach tu jestem bezlitosna ...
OdpowiedzUsuńJak widać, prawo jest znaczniej łagodniejsze.
UsuńZupelnie sie zgadzam z poprzednim komentatorem brak mi slow serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻycie ludzkie nie jest dzisiaj nic warte, na to wychodzi:( Można bezkarnie zabijać, gwałcić, a takiemu oprawcy jeszcze jakieś prawa przysługują! Szok!
OdpowiedzUsuńzagubiona
Wszak winna jest ofiara, po co się napatoczyła takiemu....Ręce opadają, chce się wyć....
UsuńTygrys1012 ma rację! Życie za życie!
OdpowiedzUsuńOn zabił, niech zabiją i jego. Ale nie tak po prostu. Niech zabiją go tak, jak on zabił.
Jak bardzo musiał ją bić, jak straszne męki przeszła zanim zmarła. Oświęcim dla takiego to mało. Nie jest wart grama współczucia. Niech kona w męczarniach.
Pozdrawiam.
Dla sądu nie było to szczególne okrucieństwo. Kara 15 lat ( jak domagał się prokurator) byłaby zbyt surowa i niewspółmierna do winy - tak swoją decyzję uzasadnił sąd. A mnie nosi, bo wciąż widzę twarz tegoż biednego dziecka.
Usuń