- Dzisiaj będzie miły dzień - powiedziałam do uczniów.
- Idziemy na obiecaną już dawno wycieczkę.
Pojechaliśmy do piekarni zobaczyć, jak wypieka się chleb. Dzieci najbardziej zainteresował piec.
Poczęstowano nas pączkami i....
- I co teraz ? - pytały moje maluchy.
Wiedziałam,że nie bardzo mają ochotę wracać na lekcje.
Postanowiłam zrobić im frajdę. Miałam pieniądze przeznaczone na toner do drukarki, ale... No właśnie, toner zamieniliśmy na lody.
Trzeba było widzieć oczy dzieciarni. Mogły sobie wybrać kręcone, czy na gałki... smaki...
![]() |
Foto |
A na koniec dnia włączyłam im starą baśń polską z filmoteki TVP pt. "O Zefliku i smoku". Gęby aż pootwierały. Coś nowego, coś innego, coś fantastycznego. Nie było przemocy, szybko zmieniającej się akcji. Były za to wyraźnie podkreślone wartości wychowawcze. Antoś najpierw miał ochotę bawić się klockami, które przyniósł, ale zrezygnował, tak go owa baśń wciągnęła.
Postanowiłam ( w związku z tym) w przyszłym roku szkolnym wprowadzić kolejną innowację, ale to po wakacjach!
Nie wszystko, co stare, to do lamusa! Czas odświeżyć klasykę.
Genialny pomysl! Te nowe bajki sa tak udziwnione, ze glowa boli. Zapodawaj dzieciakom jak najwiecej klasyki, bo jakos ginie w narodzie.
OdpowiedzUsuńGinie, by współcześni myślą,że dzieci to nie interesuje, a tutaj niespodzianka! Przyznaję,aż sama się zdziwiłam zainteresowaniem ośmiolatków. Tamte baśnie miały jasną, klarowną fabułę. Były spokojne, ale jednocześnie rozwijały wyobraźnię.
UsuńZ tego co nie raz u Ciebie czytałam , wiem że dzieciaki Cię uwielbiają , toć taka pani nauczycielka to skarb :)
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia życzę Ilona
Uwielbiam te dzieciaki!
UsuńBRAVO PO STOKROC- dotrzymaj slowa :O)
OdpowiedzUsuńoj, jak dobrze by bylo- gdyby takich osob bylo wiecej zarowno wsrod rodzicow jak tez nauczycieli!!!
pozdrawiam
a.
Dzięki
UsuńA u nas na Śląsku jest wspaniałe "Muzeum chleba", gdzie jedną z atrakcji jest własnoręczne przygotowywanie bułeczki z porcji ciasta. Po całym zwiedzaniu dzieciaki odbierają gotową, wypieczoną już własną bułeczkę. Fantastyczna sprawa. Jeździmy tam z dzieciakami na wycieczki
OdpowiedzUsuńW naszym regionie też są takie miejsca.Trzeba do niech dojechać. Niestety transport sporo kosztuje!
UsuńI słusznie! Klasyka, to klasyka.Jakie piękne i mądre były kiedyś bajki, a jakie mądre filmy rysunkowe. "Ćwirka" uwielbiałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mądre i ciekawe. Może rysunki nie takie nowoczesne, jak dzisiaj i animacja również, ale.... ale warto je obejrzeć. Są doskonałym antidotum na współczesną krzykliwą sieczkę! Serdeczności.
Usuń...jesteś genialna! Ostatni tydzień szkoły to nudy na pudy, a Ty nudzić się dzieciom nie dajesz. Brawa!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Staram się!
UsuńJesteś niesamowita ...
OdpowiedzUsuńSądzę, że spod Twojej ręki wyjdą ludzie, prawdziwe"człowieki"...
Buźka
Pozdrawiam
http://kadrowane.bloog.pl
Przed nimi jeszcze daleka droga, ale mam nadzieję,że coś w nich zostanie, jakiś chociaż ślad!
UsuńBravo!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem tego samego zdania, że nie wszystko co stare, to jest do lamusa!
Szkoda naprawdę wielka, że nie wszyscy tak myślą...
Ano... szkoda!
UsuńŚwietna z Ciebie nauczycielka. Taka , którą będą pamiętać.Buziole zostawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki. Lubię swoją pracę!
Usuńświetny pomysł :))) tylko co z drukarką? :))))
OdpowiedzUsuńWydrukowałam na własnym tuszu. Wakacje idą. Trza sobie trochę przyjemności sprawiać!
Usuń