Mam ferie. Zrestartowałam się po ostatnich wydarzeniach. Oczyściłam i… No i zaczynam od nowa.
U nas zimowo i mroźnie, a domku cieplutko i przyjemnie.
Mężowski się martwi, czy nie zbankrutujemy po tak mroźnej zimie. Mówię mu, że będziemy się martwić, jak zima minie. I tyle.
Próbowałam się od rana dostać na serwer ftp, aby uaktualnić swoją stronę www. Niestety na próżno. Nic to, jutro spróbuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.