Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

piątek, 14 października 2011

Jakoś tak cicho


Małżonek wyjechał na szkolenie. Pies leży przed drzwiami na werandzie i pilnuje domu.
No i masz, dodatkowe zajęcia na mnie spadły. Jakby tych ,co mam, było za mało.
 A dzisiaj  (tak, tak, to już dzisiaj) ważna uroczystość dla pierwszaków. Jestem tak zmęczona i zestresowana, że mało mnie obchodzi efekt naszej pracy. Będzie, jak będzie.
Coraz częściej drażnią mnie ludzie z najbliższego otoczenia.Drobiazgowość  i rozmemłanie, co niektórych,sprawia, że muszę wykrzesywać z siebie resztki cierpliwości. I na dodatek znowu ta bezsenność.
Kręgosłup mnie boli od siedzenia przed komputerem. Siedzę godzinami i tworzę coś, co …. Ach!!!! Projekty za projektami, prezentacje za prezentacjami. Nowe idzie, a ty kobieto się ucz i dochodź do wszystkiego metodą prób i błędów. A wszystko jest na wczoraj. A takie błądzenie po omacku doprowadziło mnie do sytuacji … Opiszę to kiedyś pod tytułem „Blondynka przed komputerem”. Brakuje mi czasu dla siebie, na mojego bloga, na odwiedziny u Was….,a to sprawia, że czuję dyskomfort.
W pracy kociokwik. Urzędasy prześcigają się w wymyślaniu absurdów. Dwa lata czytają tę samą ustawę, aby nareszcie ją zrozumieć  i…. godziny papierkowej pracy poszły na marne,bo teraz wszystko trzeba poprawiać, zaklejać itp.
Mam nadzieję, że od jutra wszystko się zmieni. Muszę zwolnić i wyciszyć się maksymalnie. Dłużej nie dam rady tak prosperować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.