Wojna Rosji z Ukrainą trwa. Jestem zmęczona. Śledzę wydarzenia, boję się. Pewien człowiek jest nieobliczalny i głupi do potęgi N . Tylko głupiec strzela w budynki elektrowni atomowej. Hm...
Ostatnio , gdzieś na FB przeczytałam post pewnej kobiety, która złapała się na tym, że śledzi wydarzenia wojenne niczym serial na Netflixie. I ja właśnie też się tak czuję. Oglądam codziennie. Mam pozytywnego bohatera i czarny charakter, któremu życzę .... Wstyd się przyznać, co. Patrzę jak ludzie dekorują wszystko barwami ukraińskimi - dla mnie to trochę przesada. Rozumiem, że chcą wesprzeć, że chcą pomóc.... Ale.... Flagę, to ja tylko polską będę sobie przypinać. Chętnie wspieram, pomagam. Jednakże .... Pewne posunięcia mi się nie podobają. Uważam za przesadne i niepotrzebne.
Ale wracam do odcinków tegoż dziwnego serialu, który dzieje się naprawdę ( to jest przerażające).
Giną ludzie, tracą dobytek całego życia, ponieważ jakiś oszołom ma chcicę i realizuje chore marzenia.
Kilka suchych faktów.
Akt 1
Zachód zapowiada ostre sankcje na Rosję. Pan P śmieje się, bo.... Bo, co niektóre państwa chcą, aby wyłączyć z tych ostrych sankcji to i owo. Chiny i Węgry popierają Rosję.
Akt 2
Państwa Europy idą po rozum do głowy. Zaczynają mówić jednym głosem. Sankcje nałożone, realna pomoc w drodze.
Chiny popierają sankcje, Węgry też. Zmiana frontu.
Akt 3
Cyganie kradną Rosjanom czołg. Żołnierzom rosyjskim brakuje jedzenia i benzyny. Porzucają swoje maszyny, poddają się.
Akt 4
Pan P wysyła kolejne wojska i atakuje elektrownie atomowe. Świat drży.
Rosjanie zaczynają odczuwać dotkliwość sankcji.
Węgry pogrążają w swoich oskarżeniach Polskę. Czyżby to był już koniec przyjaźni?
Niemcy wysyłają do Ukrainy szmelc, a nie broń - wstyd .
Do Polski wjeżdżają uchodźcy. Polacy wspomagają z otwartymi rękami, a Rydzyk straszy innymi uchodźcami....
Z minuty na minutę coś się dzieje. Jestem zmęczona. Wysiadam.
Chwała Ukrainie, nic mi nie przeszkadzają barwy ukraińskie, ani hymn grany w Krakowie, tylko takie fałszywe wpisy, to nie serial, co za porównanie,pomagajmy ile się da, aby i nam ktoś pomógł. Posun się trochę człowieku, pomóż, nic Ci nie grozi że strony innych, Masz pracę, dom, ciepły dom, szczesciarz z Ciebie.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze. Mnie też nie przeszkadzają, sama jednak nie zamierzam się nimi dekorować. A czytać trzeba ze zrozumieniem nie tylko na poziomie semantycznym. Pozdrawiam.
UsuńA ja pamiętam jak dwa lata temu,cały świat bił brawo lekarzom. No i co z tego wyszło? Ech, Psychiatryk Wszechświata, a my wszyscy na terapii tutaj.
OdpowiedzUsuńTo prawda, a potem gwałtowna zmiana i hejt. Łatwo ludzi ogłupić.
UsuńDorota, mnie te wszystkie gesty solidarności nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie, cały świat się solidaryzuje w przeróżny sposób, a nasza pomoc jest oznaką, że dorośliśmy wreszcie - nie zostawia się przyjaciela i sąsiada i każdego człowieka bez pomocy w trakcie, gdy jej potrzebuje najbardziej... Mamy od cholery przykładów, gdy nas zostawiano samych w obliczu wojny, eksterminacji i właśnie dlatego, że wiemy jak to jest, że znamy Ukraińców, że mamy wielu przyjaciół. POMAGAMY. Przykład koronny: Powstanie Warszawskie - na początku ludzie klaskami Powstańcom, karmili ubierali i wspierali, po miesiącu a zwłaszcza pod koniec września krzyczeli do nich MORDERCY... Mnie raczej napawa obrzydzeniem ten procent, który robi zamieszanie,podburza, podjudza i jawnie kpi z pomocy...albo za mało im trupów na ulicach i oczywiście wietrzą kolejny spisek...
OdpowiedzUsuńTrzymajmy się razem, pozwólmy pomagać, jak kto chce i może. Nie oceniajmy pomagających i solidaryzujących się. Nie przeszkadzajmy, nie wkładajmy kija w szprychy. I Ty może kupić karmę dla zwierząt czy adoptować psa, jakiegokolwiek, bo nasze schroniska i fundacje za chwilę nie wydolą ale czy to znaczy, że mamy zostawić tam te psy na pastwę wojny? głodu??bólu i strachu? i ty możesz być dobrym człowiekiem i bohaterem :-)
Wysiadasz, mówisz...no Dorota wyłącznie telewizora nie spowoduje zniknięcia problemu, że być może jutra nie będzie, albo będzie bardzo inne ...
Pozdrwaiam i ściskam.
Jola, ja to wiem. Wspieram i pomagam jak potrafię i w miarę moich możliwości. Trzeba wspierać i pomagać. Jednakże moje odczucia, takie spojrzenie z boku na zimno, przedstawia takie właśnie obrazy. A najgorsze, że mam dziwne przeczucia, że ta wojna, dramat wielu ludzi jest elementem jakiejś niezrozumiałej dla mnie gry.
UsuńTrzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy dlatego, że nie rozumiesz tej gry, masz odwrócić się plecami do innego zwykłego człowieka. Który też jest pionkiem, podobnie jak Ty, ja i inni, tylko że jemu ktoś właśnie spalił dom, zabił brata, kazał strzelać do innego człowieka...
UsuńCo za czasy.
zazdroszczę ci Dorota, bo ja nie potrafię na zimno...nie umiem kalkulować, gdy tam giną ludzie i zwierzęta !!!nie chcę rozkminiać po co na co i dlaczego?? nie umiem i nie chcę się wyłączać.
UsuńDziewczyny, nie odwracam się, przeżywam, pomagam jak umiem, wspieram, śledzę na okrągło. Staram się chociaż przez chwilę na zimno. Muszę
UsuńMuszę się wyłączyć, bo zwariuję.
UsuńZ Powstaniem Warszawskim (tak w ogóle to powstanie było jednym z epizodów akcji "Burza")jest btaki problem że przyniosło NIEWYOBRAŻALNE cierpienia i straty! Dlatego powstańcy nie mogli liczyć na sympatię cywilnych mieszkańców, tak jak nie mogli na nią liczyć partyzanci których działalność sprowadzała zagładę na całe wsie.
UsuńŻadnym epizodem. Było krzykiem rozpaczy w związku z tym że plan Burza nie wypalił bo się plany aliantów zmieniły z ładowaniem zamiast na Bałkanach to w Normandii. A napisałam o tym w kontekście Ukrainy. Samotnie walczącej Ukrainy, że dobrze wiemy jak to jest z tą pomocą jak i ludzką reakcją gdy robi się nieprzyjemne...
UsuńOczywiście lądowaniem w Normandii
UsuńDorota - rozumiem.
UsuńTo bardzo trudny czas...ja ograniczam ilość informacji i dzięki temu jakoś sobie radzę..Pozdrawiam serdecznie i spokoju życzę:))
OdpowiedzUsuńTo jest chyba najlepsze wyjście.
UsuńWy jesteście ludzie czy jakieś strusie, bo nie rozumiem, schowaj się, A potem inni będą głosować, wybierać, A wy narzekać i znów się wyłączać. W tym piachu musi być duszno.
OdpowiedzUsuńA kto mówi o chowaniu głowy w piasek? Pomagać Ukraińcom to jedno a nie wdawać się w wojnę która nie jest nasza to co innego.
UsuńTą wojna jest nasza. Jeśli front ukraiński nie zatrzyma Putina znajdziemy się w gównianym położeniu.
UsuńWypada się uspokoić, wyłączyć TV i już wszystko jest inaczej.
OdpowiedzUsuńPrzekazy mendialne są głupie do potęgi, promieniowanie ciut wzrosło bo sprzęt wzbił tumany kurzu, Ostrzelano wprawdzie elektrownię, ale nie same reaktory. itd itp.
Za słowa o fladze - masz u mnie WIELKI PLUS!
Tak, wyłączamy wiadomości i wojna znika. A świstak zawija w te sreberka ...gratuluję podejścia i samopoczucia. No ale nie wszyscy musimy się angażować. Tylko potem wszyscy są bohaterami, każdy pomagał i każdy był w solidarności i ratował Żydów...
UsuńTekst powyżej był do Beskidnika
UsuńTak też próbuję robić, niestety informacje mnie bombardują z każdej strony. Dlatego przyjmuje inna postawę. Napiszę o tym w następnym poście.
UsuńGood morning!! I am also blogging with you.
OdpowiedzUsuńកីឡាបាល់ទាត់