Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

niedziela, 2 czerwca 2019

Leniwa niedziela

Wstałam skoro świt i ruszyłam z psiurem w knieje , przemierzając ścieżyny, przeprawiając się przez kwiecistą łąkę. Nareszcie ciepło i słonecznie. Wręcz idealnie.
Zgodnie z tradycją naszej rodziny, po niedzielnym obiedzie ruszyliśmy nad morze. Co niedzielę gdzie indziej. Dzisiaj kierunek Jarosławiec. Dużo ludzi wpadło na ten sam pomysł. Ostatnio ludzie mi przeszkadzają. Wolę ciszę. Zamiast szumu morza wrzaski i piski rozwydrzonych dzieciaków. Nie, to nie dla mnie.
Dla poprawy nastroju wpakowałam w siebie milion kalorii w postaci deseru lodowego. Uf, ależ mi smakował. To, że... Mam to gdzieś.
Powrót do domu. Ogród cichy, spokojny magiczny.
To jest to, czego mi potrzeba.

9 komentarzy:

  1. Ja kalorie wczoraj w siebie pakowałam, w Toruniu, ale nie żałuję:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie. Życie zbyt krótkie, aby żałować.

      Usuń
  2. Niema to jak zacisze swojego ogrodu:))Pozdrawiam serdecznie i spokojnego tygodnia życzę:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogród Masz piękny to nie dziwota, że przyjemnie jest posiedzieć i cieszyć oczy tymi kolorami. Zauważam, że turyści, wczasowicze stają się coraz bardziej rozpasani, rozkrzyczani. A może to ja już odstaję od współczesności. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest nas dwie. Też to zauważyłam. Czasami mam wrażenie że to przeszkadza wyłącznie mi.

      Usuń
    2. to jest nas trzy. nie jeżdżę nad morze latem od lat...
      a ogród masz faktycznie bardzo ładny, zadbany, uporządkowany, skrzynie są moim marzeniem i w te wakacje
      się wreszcie doczekam...

      Usuń
  4. Ano, dzieciaki rozwydrzone były od zawsze, ale nie zawsze nam przeszkadzają...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.