Jednak, kiedy człowiek ma wydać ciężko zapracowane pieniądze, sprawdza dokładniej i tak też uczyniliśmy, korzystając z dobrodziejstw współczesnej techniki. Wujszek Google wypożyczył swojego ludka i ruszyliśmy na wirtualny spacer. I ...
I dokonaliśmy szokującego odkrycia. Był nim widok "z naszego" balkonu. Pod balkonem rozciągał się cmentarz.
O, nie! Przed moimi oczami przeleciał film. Rano wstaję, idę z kawą na taras - co widzę? - cmentarz. Weczorem, zamisat światełek mariny, co widzę ? - cmentarz.
To nie wchodziło w grę. Zrezygnowaliśmy z rezerwacji na rzecz Lerici.
Ale coś tam w duszy zostało, więc wybraliśmy się do Santa Margerita Ligure.
Jest to wyjatkowo elegancki kurort. Malownicze krajobrazy bajkowe kamieniczki i cała masa turystów różnej maści.
Jest to jedno z najbardziej popularnych miasteczek na riwierze włoskiej. Zachwyca, oj, zachwyca swoim urokiem.
Przepiękna promenada, plaże, mnóstwo knajpek, kawiarnii. Ławeczki zakochanych.
Jest też kilka ciekawych budowli do zwiedzenia, między innymi kościół Signora della Rosa i Zamek.
Naprawdę pięknie, niby Europa, a egzotycznie bardzo. Dobrze, że takie info znalazłaś w sieci...
OdpowiedzUsuńPewnie,że dobrze. W przeciwnym razie iałabym cały urlop zepsuty. rano wstajesz - memento mori. Wieczorem kładziesz się spać - memento mori. Tylko włosnicę włóżyc i pokutę odprawiać. Ale na szczęście stało sie inaczej.
UsuńCudny wypoczynek miałaś:) Zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuńCudny i bardzo intensywny. Niestety, stał się juz wspomnieniem.
UsuńKolejne ciekawe miejsce, tyle interesujących zakątków. Było co podziwiać.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca; oglądam z podziwem.
OdpowiedzUsuńPokój z widokiem na cmentarz - dziwna sprawa :)
I znów skrótowiec...
OdpowiedzUsuńAle pięknie mieliście, to nie ulega wątpliwości.