Wczorajszy wieczór pełen emocji, zmywarkę prawie podłączono, o tym pisałam wcześniej.,. Zabawny monter na fakturze zapisał mi numer do nijakiego Bartka, który zabudową się zajmuje.
- Napisałem pani nawet imię. Pani zobaczy, ładnie? - zerknęłam i kiwnęłam głową na potwierdzenie.
- Proszę powiedzieć, czy ładnie i czytelnie?
- Pięknie pan napisał i czytelnie, na szóstkę - pochwaliłam. Facet zadowolony. Widocznie potrzebował pochwały. Pojechali.
Dzisiaj miałam umówić się z Bartkiem. Zadzwoniłam około pierwszej.
- Dzień dobry. Czy rozmawiam z panem Bartkiem?
- Dzień dobry - miły głos - ta, Bartek jestem.
- Panie Bartku, ja od zmywarki pod zabudowę jestem - rozbawił mnie mój własny idiotyczny tekst, ale szybko ustawiłam się do pionu. Przecież ów Bartek może nawet nie słyszał o mojej zmywarce, więc wyprostowałam swoją wypowiedź.
Pan słyszał, wszystko wiedział, ale rozmawiać ze mną nie mógł, bo coś tam robił.
- Zadzwonię do pani za 10 minut, to się umówimy - powiedział.
Wow, wizja umawiania się z panem Bartkiem była kusząca. Właśnie miałam jechać, ale skoro pan Bartek ma dzwonić sterczałam przed tym samochodem i czekałam. Podczas jazdy nie odbieram telefonów. Na zakończeni przygody ze zmywarką zależało mi, więc czekałam. Dołączyła do mnie koleżanka. Pogadałyśmy chwilę, a Bartek nie dzwoni. Trochę zmarzłam, więc zadzwoniłam jeszcze raz .
- Panie Bartku, to znowu ja. Minęło już 15 minut....
- Bardzo panią przepraszam, montowałem karnisz w domu, źle wyliczyłem czas. Czy o szesnastej będzie pani w domu, to podjadę do tej zmywarki.
Przyjechał punktualnie. Przemiły młody człowiek. Widać, złota rączka. Pogadaliśmy chwilę.
Barwnie opowiedziałam o wczorajszej wizycie kolegów. A on skwitował:
- O oooo.... Jest pani pierwszą osobą , która o moich kolegach wypowiada się tak pozytywnie i ciepło. Mieli chyba dobry humor.
No proszę.... Jestem dzieckiem szczęścia i tyle.
Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
Mieć szczęście do fachowców to naprawdę wielkie szczęście.
OdpowiedzUsuńJesteś dzieckiem szczęścia :)
Grunt to dobry fachowiec:))
OdpowiedzUsuńO tak dobry fachowiec to sukces.
OdpowiedzUsuńileż to razy walę czołem w blat i krzyczę "czemu ach czemu nie zajęłam się (i tu wyliczanka: fliziarzem, dekarzem, stolarzem, hydraulikiem, itd)
OdpowiedzUsuńile Cię kosztowała wizyta pana Bartka i spółki?
Montowanie i zabranie starego sprzętu 119 zł w sklepie nie dla idiotów.
Usuńteraz czytam co to ja napisałam za bzdurę, oczywiście miało być "czemu nie zostałam fliziarzem itd", sens zupełnie inny
Usuńno w zasadzie tez mi to przyszło do głowy, czemu ach czemu ... nie zostałam ....(wpisac stosowne))
UsuńNo to misja zakończona sukcesem...Gratulacje !! ;o)
OdpowiedzUsuńJesteś miłą osobą to i fachowcy którzy do Ciebie przychodzą są mili:)))najważniejsze że zmywarka dział i wykonuje swoją pracę:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuń