Czasami zupełnie nie możemy zrozumieć, dlaczego jedna kobieta, która nie jest bóstwem ma u swoich stóp tłum wielbicieli, o których wcale nie zabiega, a inna piękna, dobra pozostaje samotna. A jeśli już znajdzie swojego księcia – zwykle po jakimś czasie zostaje w brutalny sposób porzucona, zdradzona itp.
Postronnym trudno zrozumieć, dlaczego facet zostawia ”taką” kobietę dla innej - zołzy. Piękna, dobra, wspaniała gospodyni, cudowna matka idealna żona.
Po pracy biegnie do domu, pichci obiadki wyśmienite, aby dogodzić swemu mężowi, ciasta piecze, usługuje mu, jest posłuszna , zgodna i nieba by mu uchyliła. Wyręcza go we wszystkim. A on… przychodzi z pracy i zasiada w fotelu lub na kładzie się na kanapie przed telewizorem i zmęczony wielce odpoczywa. Zazdroszczą mu inni mężczyźni. Taka żona to ideał, skarb prawdziwy. Zakochana, wierna, pracowita i zaślepiona myśli, że owa sielanka trwać będzie po wsze czasy. A ty nagle szok. Odkrywa zdradę męża. Ale jest wspaniałomyślna – wybacza. Zrozumieć nie może, że on wybaczenia nie chce i od niej ucieka.
Dla świata zachowanie męża i jego odejście do innej jest niezrozumiałe. Ona również zrozumieć nie może. Przecież to dla niego się stara i poświęca. Nie rozumie, dlaczego nagle traci zainteresowanie faceta, któremu podała siebie na tacy. Nie rozumie, że i kota na śmierć zagłaskać można.
Dlaczego te dobre, miłe, śliczne dziewczyny najbardziej dostają od życia po tyłku i najczęściej są znieważane i pomiatane przez mężczyzn? Czego właściwie oczekują faceci? Jakie kobiety kochają? Dla jakich tracą głowy?
Sądzę, że panowie kochają kobiety, które będąc w związku z mężczyzną nie przestają być sobą, które znają swoją wartość, potrafią powiedzieć to, co myślą i potrafią robić to, co chcą. Mężczyzn pociąga ich zadziorność i dążą za wszelką cenę do ich całkowitego podboju i podporządkowania sobie. Jednakże kobiety takie nie są uległe. Dlatego mężczyźni tracą dla nich głowy. Są one przebiegłe niczym lisice i zawsze osiągają to cel. A mężczyźni nawet nie zauważają, że tańczą, jak one zagrają.
Moja mama zawsze powtarzała, że kobieta musi być dyplomatką, jeśli chce osiągnąć swój cel. Mężczyzna chce dominować, a mądra kobieta powinna mu na to pozwolić, jednakże tak pokierować obrotem sprawy, aby jej było na wierzchu. Kto nie wie o czym mówię, niechaj obejrzy sobie film„Moje wielkie greckie wesele”. Doskonałym przykładem będzie tu stare porzekadło naszych babek: Wszak mężczyzna jest głową, a kobieta szyją. Jak szyja pokręci, tak głowa się kręci.
Drogie Koleżanki, jeśli nadskakujecie swoim mężczyznom, wyrzekacie się własnych potrzeb, jesteście za miłe i za dobre – szybko znudzicie się im i staniecie się przysłowiowym popychadłem.
Do takiego wniosku dochodzę dzięki wieloletnim obserwacjom oraz rozmowom zarówno z kobietami, jak i z mężczyznami. Wysnułam nawet określoną teorię w której utwierdziła mnie książka Sherry Argov pt. „Dlaczego mężczyźni kochają zołzy?” . Autorka swoje spostrzeżenia i rady dla nas kobiet przedstawiła w sposób bardzo przystępny, zabawny i rzeczowy. Warto do niej sięgnąć. Może dzięki niej wiele z nas będzie mogło się stać SUPERBABKAMI.
Ja naturalnie już nią jestem. Tego i Wam wszystkim życzę
|
Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
wtorek, 5 lipca 2011
Mężczyźni wolą zołzy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.