Dzisiaj , za dwie godziny ostatnia edycja turnieju bajkowego. Wymyśliłam go, kiedy odkryłam, że dzieciaki polskich baśni w ogóle nie znają. Dzięki cyklicznym spotkaniom poznały przynajmniej cztery.
„Kwiatem paproci” były zafascynowane, a „Złota studzienka” sprawiła, że chętniej do czytania baśni sięgają. Dzisiaj finał. Zamówiłam nawet puchar z grawerką, a co…. Sponsora znalazłam.
Nieważne kto wygra. Ważne, żeby się dzieciaki świetnie bawiły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.