Na wyspie na dość wysokim wzgórzu widać ruiny XVI wiecznej weneckiej twierdzy, którą Wenecjanie utrzymali nawet po zajęciu Krety przez Turków.
Twierdza ta przez długie lata była schronieniem dla piratów, dlatego wyspę nazywano "Wyspą Piratów". Byli oni bardzo aktywni w latach 1825-27. Zdobyli aż 155 statków. Brytyjczycy i Francuzi zniszczyli osadę piratów, którą wówczas zamieszkiwało około 6 000 osób. Uwolnili więzionych w grotach więźniów.
Forteca zbudowana jest na szczycie skalistego klifu (140m npm), otoczona jest długim murem.
Wyspa jest kamienista. Jeśli chcemy ją zwiedzić, należy zabrać ze sobą wygodne odpowiednie do takich wędrówek buty.
U podnóża rozciąga się całkiem przyjemna plaża. Woda czysta, ciepła. No, i wszędzie kamienie, kamienie, kamienie.
Na wyspie znajduje się niewielka kapliczka Agios Georgios.
Bardzo fajne miejsce:))miło było z Tobą spacerować:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam Reniu!
UsuńNajbardziej podoba mi się kolor wody i plaże, cudne widoki:-)
OdpowiedzUsuńRobią wrażenie, kiedy ogląda się fotki. W rzeczywistości żar z nieba zasłania piękno. Ale...
UsuńDobrze, że są jeszcze na świecie takie enklawy.
OdpowiedzUsuńOj, dobrze.
UsuńBajkowa. Porusza wyobraźnię.
OdpowiedzUsuńBirbante rocca ;)
OdpowiedzUsuńW wolnym skojarzeniu...