Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

poniedziałek, 19 sierpnia 2019

500+ dla niepełnosprawnych, czyli upokorzeń ciąg dalszy

W 2018 roku grupa  zdesperowanych opiekunów osób niepełnosprawnych rozpoczęła protest w Sejmie. Głośno było, więc nie będę się obszernie rozpisywać.
Efekt 40 dni protestu?
Jedno wielkie upokorzenie, szczucie społeczeństwa na te biedne matki, obdzieranie z wszelkiej godności.
Chociaż tam nie byłam, wspierałam ten protest, bowiem sama mam niepełnosprawną, dorosłą już córkę.
Codziennie przeraża mnie myśl, co stanie się z nią, kiedy mnie już nie będzie. Teraz jest czas, aby zacząć gromadzić środki na jej koncie, na przyszłość, na dobry ośrodek opieki, na...
Za dużo się nie odłoży, bo ciągle coś wypada: a to nowe okulary, a to prywatna wizyta u lekarza, a to... drogie leki..., a to... Eh! Renta socjalna  najniższa, chociaż ostanio trochę się poprawiło. Ale do samodzielnego przeżycia niewystarczająca.

Ostanio słucham w rządowej TVP, że będzie 500+ dla niepełnosprawnych w stopniu znacznym niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Jakoś dziwnie przesłyszałam się, że od września... Ups. Toż to zaraz wrzesień!
Jedziemy z Kasią do ZUSu.
W naszym urzędzie  nowoczesność w domu i zagrodzie - trzeba pobrać bilet interesanta.
Ups...
Co mam wcisnąć? Nie przewidzieli opcji 500+ dla niepełnosprawnych.
Zasięgnęłam informacji.
Jest bilet - czekamy.

Wniosek?
Jeszcze nie ma. Nie wiedzą  jakie dokumenty będą potrzebne. Nie wiedzą kiedy będzie wiadomo. Trzeba się dowiadywać za dwa, trzy tygodnie.
Poza tym...
Kasia musi kolejny raz stanąć przed lekarzem orzecznikiem, który to zadecyduje, czy ma stanąć przed komisją lekarska, czy nie.
Powierzona opiece Matki Boskiej przez rządzących, może cudem ozdrowiała i niepełnosprawność w stopniu znacznym oraz klauzula,że nie nadaje się do samodzielnej egzystencji nagle przestała być aktualna? Kto wie?

Teraz kolejna komisja to stwierdzi... Czyli upokorzeń ciąg dalszy.

Czeka nas znowu bieganie po lekarzach, kolejki... brr.
A może nie?
A może.... Wkrótce się przekonamy.

19 komentarzy:

  1. Moja Mama, bo operacji guza mózgu i udarze nie mogła wykonywać swojego zawodu- była inżynierem dróg i mostów, ale nikomu nie przeszkadzało to, żeby Ją do końca życia ciągać po komisjach, bo może Jej się nagle cudownie polepszyło. Ostatnie 'zaproszenie' dostała, jak już leżała i mrugała. Taki szacunek dla niepełnosprawnych i ich rodzin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykre. Doświadczamy tego na codzień, niestety.

      Usuń
  2. Pozostaje mi zyczyc Wam sily i cierpliwosci. Te upokorzenia przewidziane sa dlatego, ze moze ktos sie zniecheci. Trzymajcie sie, dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem. Ale rękę do niepełnosprawnych, tych najbardziej dotkniętych przez los, rząd wyciąga. Wszem i wobec ogłasza, jak umila im życie.

      Usuń
  3. Kolega mojego męża stracił prawą rękę w wypadku, ma rentę, trochę dorabia przy monitoringu, ale co jakiś czas chodzi na komisję, może ręka odrosła?
    Brak słów...

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozdrawiam serdecznie i dużo sił oraz cierpliwości życzę:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Te komisje są nieludzkie!!! ludzie chorzy są poddawani wielu upokorzeniom, za to różnej maści cwaniacy żyją super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Trudno się z tym pogodzić i zaakceptować.

      Usuń
  6. Tak, Powiatowe Centrum Pomocy w Rodzinie to zdublowany sztuczny twór, gdzie niepełnosprawni i ich rodziny muszą zanosić stertę zaświadczeń i kopii a na koniec przeważnie i tak dostają pisemko informujące, że z braku środków pomocy nie dostaną. Poniżenie i upokorzenie, tak, jakby tym opiekunom było mało tego co mają na co dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale w opinii społeczeństwa wszystko jest w porządku. Problemu nie ma. tematu nie ma. a jeśli ktoś się upomni o tych, co sami nie potrafią okrzyczany jest jako roszczeniowy i pazerny, albo wróg państwa. Eh.

      Usuń
  7. Urzędnicy zawsze byli wg mnie pionkami w innych rękach. Najlepiej nic nie wiedzieć i spokój. Moja siostra ma podobne problemy ma syna niepełnosprawnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byli, są, ale tak nie powinno być. Nie urzędników w ZUSie winię. Oni działają, kiedy odpowiednie narzędzia i procedury dostaną. Za ich tworzenie odpowiada inna instytucja.

      Usuń
  8. jeśli powiązać fakty, ze nie można terminować uszkodzonego płodu, nie można decydować o sobie, religia stawia sprawę jasno i narzuca. to zarówno państwo ma zakichany obowiązek pomagąć ale przed państwem psi obowiązek powinien mieć kościółek.
    Poza tym każdy człowiek w jakimkolwiek stopniu bezbronny, powinien mieć zapewnioną pomoc i godną opiekę !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Ale nie ma. Wszystko jest teoretycznie.

      Usuń
    2. "Terminować"???!!! ZABIJAĆ, mordować z zimną krwią!! Kurwa co za ohydny sposób na poprawę swojego samopoczucia!!
      "Kościółek"? Świnie w kościelnym folwarku paszesz że się tak spoufalasz? Ponadto Kościół jako instytucję piszemy z wielkiej litery, porażające nieuctwo albo brak wychowania.

      Usuń
  9. Moja siostra ma niepełnosprawnego syna. Więc znam ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja Marzenka ma znaczny stopień niepełnosprawności, też mam z urzędami gonitwy. Trudno, jest socjal są urzędasy! Takie są efekty demokracji.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.